Strona 1 z 1

Mój problem

: 4 kwietnia 2017, o 13:49
autor: bartekf
No więc pierwszy raz mi się zaczęło ponad 2 lata temu jakoś.

Byłem sam w domu- jadłem obiad i stanelo mi jedzenie w gardle tak jakby albo tak mi sie wydaje bo spanikowałem i pobiegłem do babci w panice.

I jakiś czas później jak kładłem sie spac to wjechał mi obraz trumny na głowe/pogrzebania żywcem/mysli ze moze ja nie żyje ze to moze fikcja ze moze jestem w spiaczce albo ze mój mózg mnie tak odetnie, że strace świadomnosc w koncu.

no i ten strach mnie naprwade sparaliżował bo nie wiedziałem co sie ze man dzieje (myslalem ze to schizofrenia) i ze strace kontkat zupełnie.
Zaczęłem chodzic do psychoterapeuty, wychodzic wiecej do ludzi i poznalem dziewczyne i jakos w koncu przeszlo.

Teraz znowu to mi wjechało na głowe po takim długim czasie ale tez ostatnio mialem duzo stresow: tata zmarł w tamtym roku, nie uklada sie z dziewczyną, problemy w sądzie mam.
ale podobna sytuacja wgl bo znowu mi sie zaczęło jak jadłem i troche sapnikowałem bo wydawalo mi sie ze nie przelknalem do konca.

I znowu mi wjechał ,,ten stan'' ja już chyba mam nawet lęk przed lękiem też nie wysypiam sie ostatnio bo mój lek przed obudzeniem sie w trumnie jak zamkne oczy to potęguje.
a wiadomo jak sie idzie spac to trzeba sie polozyc lol

Też wydaje mi sie wszystko ostatnio takie absurdalne
nie wiem co myslec

Re: Mój problem

: 4 kwietnia 2017, o 22:11
autor: Kretu
Bartek nagrania DivoVic do których wysłałem Ci link przejrzałeś? występowanie drastycznych obrazów po zamknięciu oczu nie jest czymś dziwnym w nerwicy, pojawia Ci się to czego się na prawdę boisz i czego głównie dotyczy tematyka Twojej nerwicy. W nagraniach istota lęku oraz myśli lękowe masz to świetnie wytłumaczone, choroby psychicznej nie masz ;)

Re: Mój problem

: 5 kwietnia 2017, o 16:29
autor: bartekf
Jestem w trakcie słuchania - na pewno posprawdzam więcej

Dzisiaj rano około 6 tez mialem dziwny epizod. bo obudziłem sie strasznie zdezorientowany i myślałem, że jestem jedynym człowiekiem an ziemi (lol) patrzyłem za okno żeby zobaczyć czy ktokolwiek chodzi po ulicy az wyszedłem z domu i zapukałem do sąsiadki ale jej nie było

no ale zadzwoniłem do mojej mamy i odebrałą telefon, że zaraz bedzie w domu takze to bylo dziwne dosyc

Re: Mój problem

: 6 kwietnia 2017, o 14:23
autor: bartekf
W sumie to mój najwiekszy lęk jes taki ze moj mozg zamieni mi rzeczywistosc z moimi myslami

Re: Mój problem

: 6 kwietnia 2017, o 14:55
autor: BruceWayne
Bartek w tym momencie wkręcasz się w swoje myśli lękowe (które same w sobie nie są niczym groźnym), analizujesz je i nadajesz im wartość.
Mógłbyś tu opisać jeszcze tysiąc różnych lęków a może w końcu zauważysz, że mechanizm jest ten sam.

Nie analizuj, nie wkręcaj się - sam fakt, że je zauważasz i uważasz za coś niepokojącego świadczy o tym, że nic poważnego Ci nie jest.
Posłuchaj nagrań, przejrzyj sobie dział o osobach, które wyszły z nerwicy a przede wszystkim nie wkręcaj się tak w to wszystko. Bo później coraz trudniej się odkręcić ;)

Re: Mój problem

: 6 kwietnia 2017, o 15:39
autor: bartekf
No tak to jest właśnie ten mój problem, że sam sie nakręcam. Bo przez większość dnia jest ok ale jak zaczne za dużo myślec to wtedy sie zaczyna
aż mi wychodzi psychosomatycznie

ale to i tak w sumie głównie w dzień bo jakoś od 1 w nocy już mój orgaznizm sie uspokaja

Re: Mój problem

: 6 kwietnia 2017, o 19:02
autor: BruceWayne
Nerwica polega m.in. na ciągłej analizie, kontroli i nakręcaniu więc to nic dziwnego.
Po prostu wiedz, że wszystko jest "ok" ale zdobywaj też wiedzę na temat tego zaburzenia.

Re: Mój problem

: 7 kwietnia 2017, o 08:13
autor: bartekf
Nom dokładnie BruceWayne

Wczoraj byłem u psychiatry to powiedział mi , że mam : zaburzenie lękowe z napadami paniki - kod w klasyfikacji F41.0

Re: Mój problem

: 7 kwietnia 2017, o 08:46
autor: katarina666
Dokładnie!! wiedza i tylko wiedza to jest klucz do sukcesu ;) trzeba dużo zrozumiec czemu tak sie dzieje a wtedy lęki mijaja...

Re: Mój problem

: 7 kwietnia 2017, o 09:47
autor: bartekf
Dokłądnie. Trzeba wiedzieć o co chodzi itp : )

Przepisał mi tez leki ale nie bardzo chce brać bo moim zdaniem leki to słaba opcja

mozarin i doraźnie afoban