Strona 1 z 1

Motywator

: 27 marca 2017, o 08:18
autor: Truskawka
Napiszę wprost - ZMOTYWUJCIE MNIE ;ok

Zauważyłam, że najgorsze co robię a raczej czego nie robię to uciekam przed nowymi sytuacjami. :hercio: Zamiast w nie wchodzić i iść w tą dobrą stronę, ja wychodzę tam gdzie muszę ( oczywiście wtedy nie jest też łatwo co mnie dodatkowo blokuje na następne "razy"). Nie wiem jak sobie z tym poradzić, wiem że takie postępowanie do niczego dobrego nie prowadzi a z drugiej strony jak przyjdzie co do czego wolę zostać na tym " bezpiecznym terenie" i się nie męczyć z objawami, lękiem itd.
Planuję sobie, że to zmienię ale dalej stoję w miejscu i potrzebuję jakiegoś przysłowiowego "kopa" aby ruszyć. Może poradzicie mi coś, jak Wy sobie z tym radzicie, czy macie/mieliście podobnie i jak przeszliście to dalej? ;thx

Motywator

: 27 marca 2017, o 11:38
autor: marianna
Konfrontacja z lękami i rozbrojenie ich daje niezależność i siłę.
Masz wybór, siedzieć w kąciku albo iść po swoje i być coraz bardziej wolna od iluzji lękowej i żyć normalnie:)

I moje ulubione i świete zdanie od Victora "Nie może tak być żeby lęk w czymkolwiek nam przeszkadzał"