puls - zaskoczenie
: 10 marca 2017, o 22:27
Podzielę się z wami moją obserwacją.
Jakiś czas temu kupiłem sobie zegarek "smart" który m.in. ma funkcję stałego pomiaru i zapisu pulsu. Wiadomo, że nie ma co mu tak do końca wierzyć w 100% jeśli chodzi o dokładność, natomiast porównując z normalnym ciśnieniomierzem podaje zbliżone wartości.
No ale do rzeczy. Wciąż miewam czasami napady odrealnienia, pomijam już to jak się z tym żyje, ale mam. I tu obserwacja - za każdym razem wiążą się one ze spadkiem pulsu. Tak jak zazwyczaj np. w pracy mam puls na poziomie 80-90, tak w momencie "ataku" spada mi na ok. 50. Do tej pory myślałem, że działa to na odwrót i reakcja lękowa, której efektem jest odrealnienie raczej przyspiesza puls.
Z drugiej strony myślę sobie czy czasem nie jest na odwrót. Tzn. że może nie jest tak, że ataki DD powodują spadek pulsu, ale że spadek pulsu który pojawia się z jakiegoś bliżej nieznanego powodu wywołuje odczucia podobne do DD.
Co wy o tym myślicie?
Jakiś czas temu kupiłem sobie zegarek "smart" który m.in. ma funkcję stałego pomiaru i zapisu pulsu. Wiadomo, że nie ma co mu tak do końca wierzyć w 100% jeśli chodzi o dokładność, natomiast porównując z normalnym ciśnieniomierzem podaje zbliżone wartości.
No ale do rzeczy. Wciąż miewam czasami napady odrealnienia, pomijam już to jak się z tym żyje, ale mam. I tu obserwacja - za każdym razem wiążą się one ze spadkiem pulsu. Tak jak zazwyczaj np. w pracy mam puls na poziomie 80-90, tak w momencie "ataku" spada mi na ok. 50. Do tej pory myślałem, że działa to na odwrót i reakcja lękowa, której efektem jest odrealnienie raczej przyspiesza puls.
Z drugiej strony myślę sobie czy czasem nie jest na odwrót. Tzn. że może nie jest tak, że ataki DD powodują spadek pulsu, ale że spadek pulsu który pojawia się z jakiegoś bliżej nieznanego powodu wywołuje odczucia podobne do DD.
Co wy o tym myślicie?