Dramatyczne zmiany nastroju od depresji do radości.Normalne?
: 24 lutego 2017, o 21:39
Witam
Pisze kolejny wątek,chyba niebawem napiszę książkę pod tytulem " Obawy i objawy"
Mam do was takie pytanie,bo oczywiscie boje sie chorob psychicznych,zresztą fizycznych także ....
Na poczatku zaburzenia,co mnie zadziwilo, mialam kompletnie rozne stany swiaodmosci, od niesamowitych lęków przez depresje z czarna dziurą w glowie i pustka do wieczornych radosci,ze moglabym swiat zdobywac.
Malo spalam bo po 4 h dziennie mialam dosc sporo energii.
Potem energia mnie opuscila i mialam znow stany depresyjne i obawy jesli chodzi o schizofrenie ( to chyba najdluzej sie mnie trzyma) i o roznego rodzaju nowotwory z myslami typu " A jak sie zabijesz i skoczysz z okna" po " Nie dasz rady "
Ost bylam na imprezie z kolezanka,i troche bylo alkoholu, pojechalam na afterparty z obcym towarzystwem ,co jest dosc specyficzne w moim wieku i moze ryzykowne.
Potem sily mnie opuscily i zaczelam cierpiec na chroniczne zmeczenie,ze ledow sciagalam sie z lozka...
Ale jakos sie sciagam , cos tam tworze, sprzatam,gotuje i wychodze do znajomych mimo zmeczenia.
Od jakiegos czasu stan sie ustabilizowal, mimo dni w ktorych czuje spora radosc ( zawsze bylam optymistka) czy gdy przezywam stany depresyjne jestem zmeczona tak samo,moglabym sporo spac, w tym szczesciu towarzysza mi rowniez natretne mysli lekowe
Zastanawiam sie czy to nie jakas dwubiegonowka,bo skoro jest radosc i jest smutek to moze tak byc. Po rzuceniu marihuany,bo wlasnie ona to spowodowala a raczej ja nadmiernym paleniem, stany byly wrecz derastyczne,ale nigdy nie bylo tak ( jak czytalam chyba u Wiktora ,zeby miec w stanach depresji ,depresje nie do poonania i manii ze jednak ryzkowalam praktycznie zyciem ) Dzis mimo zmeczenia,mam dobry humor korzystam z technik waszych i staram sie nie skupiac na myslach lekowych jest mi duzo lzej i latwiej mi sie funkcjonuje dlatego na leki sie nie zamierzam ukierunkowywac,dlatego ze i leki i mysli i objawy nie sa tak strszne bym nie pokonala ich sama,nastawieniem
Powiedzcie czy to jest normalne ? Ze w jednym dniu mozesz miec san depresyjny i nie miec sily, a potem czuci radosc z zycia ?
Zawsze bylam soba pozytywnie nastawiona do zycia i staram sie pracowac nad soba w kazdnym dniu .
Dzieki z gory za odpowiedz

-- 24 lutego 2017, o 21:17 --
Dodam,ze mam duzo planow wzglemem przyszlosci swojej i chcialabym je spelnic,na niektore nie mam odwagi w sensie ze mam sporo komleksow ktore mnie zatrzymuja ale chcialabym w zyciu robic to co lubie, i lubie duzo marzyc,moze to tez specyfika ludzi ktorzy pracuja manualnie taka rozbujala wyobraznia
Ale w tych maniach nigdy nie uwazalam siebie za pol Boga czy kogos tam wiem jakie mam wady i jakie mam problemy swiadomosc raczej zachowana,ale strach przed chrobami psychicznymi straszny... zreszta strach przed wszystkim
-- 24 lutego 2017, o 21:39 --
Oczywiscie jak przeczytam o jakiejs chorobie,to dostaje ataku paniki , moje objawy to
* strach ze zwariuje ( schizofrenia,depresja endogenna,Dwubiegunowka)
*Rak wszelakiej masci ( pluc,krtani,trzustki, jajnikow tez byl ) mimo,ze Ob i CRP w normnie
* chroniczne zmeczenie ( od niedawna)
* dusznosci
* problemy ze snem ( ruszajace sie galki oczne jak zamykam oczy , ale to na poczatku,zapadanie sie w otchlan palptacje ale teraz rzadko )
*realne sny ( rzedziej )
* slabo mi wydaje mi sie,ze zemdleje, wczesniej nadopobudliwosc teraz juz zanikla
* zatkane uszy
*strach przed samobijstwem ( ale tez ustapilo w miare )
* ciagle mam przewidzenia jakies i przeslyszenia,bieganie i sprawdzanie skad to i czy nie zwariowalam ,wkrecanie sobie objawow z google i strach przed tymi myslami
* suchosc w ustach czasami
* palpitacje serca jak przeczytam o jakiejs chorbie
* starach przed Adis,parkinsonem itp
* bole glowy
* poty,ale to juz rzadko
* stany depresyjne/ leki ale to tez do opanowania
* ucisk w klatce piersiowej,jakby byla taka ciezka
* zmiany nastroju,szybko sie irytuje do granic mozliwosci
* natrectwo myslowe
Pisze kolejny wątek,chyba niebawem napiszę książkę pod tytulem " Obawy i objawy"
Mam do was takie pytanie,bo oczywiscie boje sie chorob psychicznych,zresztą fizycznych także ....
Na poczatku zaburzenia,co mnie zadziwilo, mialam kompletnie rozne stany swiaodmosci, od niesamowitych lęków przez depresje z czarna dziurą w glowie i pustka do wieczornych radosci,ze moglabym swiat zdobywac.
Malo spalam bo po 4 h dziennie mialam dosc sporo energii.
Potem energia mnie opuscila i mialam znow stany depresyjne i obawy jesli chodzi o schizofrenie ( to chyba najdluzej sie mnie trzyma) i o roznego rodzaju nowotwory z myslami typu " A jak sie zabijesz i skoczysz z okna" po " Nie dasz rady "
Ost bylam na imprezie z kolezanka,i troche bylo alkoholu, pojechalam na afterparty z obcym towarzystwem ,co jest dosc specyficzne w moim wieku i moze ryzykowne.
Potem sily mnie opuscily i zaczelam cierpiec na chroniczne zmeczenie,ze ledow sciagalam sie z lozka...
Ale jakos sie sciagam , cos tam tworze, sprzatam,gotuje i wychodze do znajomych mimo zmeczenia.
Od jakiegos czasu stan sie ustabilizowal, mimo dni w ktorych czuje spora radosc ( zawsze bylam optymistka) czy gdy przezywam stany depresyjne jestem zmeczona tak samo,moglabym sporo spac, w tym szczesciu towarzysza mi rowniez natretne mysli lekowe
Zastanawiam sie czy to nie jakas dwubiegonowka,bo skoro jest radosc i jest smutek to moze tak byc. Po rzuceniu marihuany,bo wlasnie ona to spowodowala a raczej ja nadmiernym paleniem, stany byly wrecz derastyczne,ale nigdy nie bylo tak ( jak czytalam chyba u Wiktora ,zeby miec w stanach depresji ,depresje nie do poonania i manii ze jednak ryzkowalam praktycznie zyciem ) Dzis mimo zmeczenia,mam dobry humor korzystam z technik waszych i staram sie nie skupiac na myslach lekowych jest mi duzo lzej i latwiej mi sie funkcjonuje dlatego na leki sie nie zamierzam ukierunkowywac,dlatego ze i leki i mysli i objawy nie sa tak strszne bym nie pokonala ich sama,nastawieniem
Powiedzcie czy to jest normalne ? Ze w jednym dniu mozesz miec san depresyjny i nie miec sily, a potem czuci radosc z zycia ?
Zawsze bylam soba pozytywnie nastawiona do zycia i staram sie pracowac nad soba w kazdnym dniu .
Dzieki z gory za odpowiedz


-- 24 lutego 2017, o 21:17 --
Dodam,ze mam duzo planow wzglemem przyszlosci swojej i chcialabym je spelnic,na niektore nie mam odwagi w sensie ze mam sporo komleksow ktore mnie zatrzymuja ale chcialabym w zyciu robic to co lubie, i lubie duzo marzyc,moze to tez specyfika ludzi ktorzy pracuja manualnie taka rozbujala wyobraznia

Ale w tych maniach nigdy nie uwazalam siebie za pol Boga czy kogos tam wiem jakie mam wady i jakie mam problemy swiadomosc raczej zachowana,ale strach przed chrobami psychicznymi straszny... zreszta strach przed wszystkim

-- 24 lutego 2017, o 21:39 --
Oczywiscie jak przeczytam o jakiejs chorobie,to dostaje ataku paniki , moje objawy to
* strach ze zwariuje ( schizofrenia,depresja endogenna,Dwubiegunowka)
*Rak wszelakiej masci ( pluc,krtani,trzustki, jajnikow tez byl ) mimo,ze Ob i CRP w normnie
* chroniczne zmeczenie ( od niedawna)
* dusznosci
* problemy ze snem ( ruszajace sie galki oczne jak zamykam oczy , ale to na poczatku,zapadanie sie w otchlan palptacje ale teraz rzadko )
*realne sny ( rzedziej )
* slabo mi wydaje mi sie,ze zemdleje, wczesniej nadopobudliwosc teraz juz zanikla
* zatkane uszy
*strach przed samobijstwem ( ale tez ustapilo w miare )
* ciagle mam przewidzenia jakies i przeslyszenia,bieganie i sprawdzanie skad to i czy nie zwariowalam ,wkrecanie sobie objawow z google i strach przed tymi myslami
* suchosc w ustach czasami
* palpitacje serca jak przeczytam o jakiejs chorbie
* starach przed Adis,parkinsonem itp
* bole glowy
* poty,ale to juz rzadko
* stany depresyjne/ leki ale to tez do opanowania
* ucisk w klatce piersiowej,jakby byla taka ciezka
* zmiany nastroju,szybko sie irytuje do granic mozliwosci
* natrectwo myslowe