Witam was
: 19 lutego 2017, o 23:13
Hej wszystkim. Jestem Paulina i mam 20 lat z lekami i stanami depresyjnymo mam do czynienia od około pol roku. Zaczęło się niewinnie , ataki paniki , słabo mi się robiło itd. Potem był juz ciągły strach , wręcz paralizujacy . doszła do tego derealkzacja która jest moim zdaniem najgorsza. Myśli egzystencjalne i to ciągle uczucie zagrożenia. Dodam ze choruje także na hipochondrie i każda rzecz wysypka itd to już u mnie choroba przechodzilam zawały wylewy mukowiscydozę HIV raka wszystkiego itd. Także naprawdę to jest okropne. Chodzie na psychoterapię , biorę leki -pomaga. Zaczęła CUc się lepiej i co najważniejsze zaczęła odczowac cokolwiek bo przy derwalozacji nie czulam szczęścia podniecenia niczego tylko strach . zaczelam czuć i jest coraz lepiej , pogodzilam się z de realizacja ale ona nie ustępuje o zaczyna mnie męczyć bo nie umiem się skupić często z kimś rozmawiając często zaczynam myśleć o chorobach o się po prostu wylaczam w stan tak jakby hibernacji nie ma świata dookoła jeztem tylko ja i moje myśli. Nie walcze z tym na sile pozwalamy temu płynąc i jest dobrze. Raz lepiej raz gorzej na szczęście przeważnie jwzt juz lepiej .... Chociaż czasem czuje się tak jakby ogarmoala mnie czerń tak jakby świat Mi zanikał iczuje się taka ciężką ... Co można z tym zrobić ?? Bo juz mam tego dość inwyobrazam sobie ze to juz jest koniec ze już sie nie obudze czasem sobie myślę wieczorem ZR jakbym rano wiedziała ZR nic mi nie będzie to bym się nie bala cały dzień miała bym spokojny . po prostu przeraża mnie to ze Wszystko sie kiedyś skończy i ze nie umiem przewidzieć niczego.... Tonjuz się robi obsesyjne .
Pomocy
Pomocy