Strona 1 z 1
Chudne, jak przytyć?
: 12 lutego 2017, o 12:22
autor: p.karnia1
Cześć macie problemy z utratą wagi? Mam 180 i w ciągu ostatniego miesiąca lęków spadlem o 4 kg i ważę niecałe 69kg, nie dość że człowiek jest uwiklany w nerwicy to dodatkowo wyglądam jak przecinek co powoduje straszne kompleksy a te znowu nakrecaja koło

macie jakiś sposób na przytycie? Jakieś leki na poprawę apetytu? Jakaś dietę i plan dla nerwuskow? Pozdrawiam

Chudne, jak przytyć?
: 12 lutego 2017, o 12:36
autor: Kretu
Witaj przyjacielu:) chudniecie w nerwicy to rzecz powszechna z powodu przyspieszonej przemiany materii oraz kortyzolu i prolaktyny - czasami po prostu nawet nie chce nam się jeść z tego stresu. Musisz ułożyć sobie diete z dodatnim bilansem kalorycznym, ustalić jakie jest Twoje zapotrzebowanie kaloryczne DZIENNE, mi wychodzi u Ciebie - 1750 kcal dodajesz to tych 1750 kcal około 500-700. Załóżmy że to będzie 2400 kcal dziennie, i tyle też masz spożywać codziennie żeby zaobserwować przybieranie na wadze.
Ryby, mięso, jajka, ziemniaki, makarony, ryże, kasze, oliwa z oliwek, orzechy - to powinno być podstawą u Ciebie, węglowodany zawarte w makaronach, ryżach, ziemniakach gdy nie są wykorzystywane np. w sportach siłowych, aktywności fizycznej, zamieniają się w tłuszcz tym samym powodując przyrost wagi. Łyżka oliwy z oliwek do każdego posiłku spowoduje spowolnienie jego trawienia tym samym spowolni przemianę materii, oprócz tego wypijaj pół godziny przed każdym posiłkiem szklankę melisy ona dodatkowo uspokoi i spowolni przemianę materii. Na apetyt spróbuj apetizer (chociaż nie wiem czy to działa) a jeżeli nie możesz zjeść by pokryć swoje dodatnie zapotrzebowanie kaloryczne - spróbuj Gainera. Chociaż to wszystko dobrze by było połączyć z siłowymi ćwiczeniami to zamiast tłuszczu zaczniesz przybierać na masie mięśniowej - zapotrzebowanie kaloryczne się nie zmienia.
Chudne, jak przytyć?
: 12 lutego 2017, o 13:34
autor: p.karnia1
Właśnie dzisiaj ruszyłem z rana na siłownię bo jak narazie lęki ustaly. Też pomysłem o jakimś geinerze, i chyba będę musiał kawę odpuścić bo ona chyba też przyspiesza przemianę materii. Spróbuję jeszcze z tą oliwą tak jak mówisz. Trzeba się wziąść wkoncu za siebie bo zamiast iść do przodu to cały czas się cofam

pozdro Kret