Kryzys-pomozecie?
: 5 lutego 2017, o 20:32
Dawno mnie tu nie bylo,ale od kilku dni mam jakies kryzys ,pogorszenie stanu sama nie wiem jak to nazwac,ale czuje sie fatalnie zarowno fizycznie jak i psychicznie. Tak wiem,ze takie stany sa rzecza normalna,ale jakos nie moge dojsc do siebie. Nie wiem czy to kwestia tego ,ze potrzebuje sie wyzalic albo po prostu mocnego kopa,bo ktoz inny lepiej mnie zrozumie niz Wy
nie mniej jednak czuje sie jak sie czuje. Choc oczywiscie funkcjonuje normalnie ,ale najgorsze jest w tym wszystkim,ze powrocila mi hipochondria i wkrecanie sobie chorob aktualnie zafiksowalam sie na raka piersi(choc w sierpniu badal mnie lekarz i stwierdzil,ze wszystko jest ok ) tak chore wiem. Zadreczam tym siebie a przy okazji najblizszych,ktorzy juz po prostu sa tym zmeczeni i nie ukrywam,ze ja tez. Sama juz nie wiem co sie ze mna dzieje i jak to okiełznac. Mowie do siebie,ze powinnam sie cieszyc z zycia i z niego korzystac a na choroby przyjedzie kiedys pora i nie bede miec wplywu jednak jakos nie pomaga.... Pomozcie Ludziki dobrym slowem i rada. Dziekuje 

