Radosc plynaca z natretnych mysli...co jest grane?
: 3 stycznia 2017, o 19:45
Na nerwice choruje juz pare lat i bywalo lepiej i gorzej ale ona ciagle czuwa.
Mam mysli natretne oczywiscie tragiczne typowe dla nerwicy tylko ze...
...w momencie kiedy one sie pojawiaja i powinien byc lęk z nimi zwiazany pojawia sie uczucie szczescia, radosci, podekscytowanie.
I to mnie niepokoi bo tragiczne mysli w nerwicy przeciez nakręcają lęk ktory znowu nakręca te mysli i tak dalej.
A ja zauwazylam od jakiegos czasu ze do tych mysli zaczely sie wkradac przyjemne doznania...mam wrazenie ze dzieje sie to w tych momentach jak pozwalam im przeplywac i mam je chwilowo gdzies
Albo np przez chwile sie czyms zajme, stanie sie cos fajnego dla mnie np ktos powie mi cos milego czy poczuje ze lubie jakas osobe cokolwiek i czuje jak naplywa radosc i tu uwaga: nachodzi na nia straszna, okropna mysl. Ta okropna mysl zlewa mi sie z tymi pozytywnymi emocjami.
I w tym momencie sobie mysle hmmm...czy staje sie psychopatka grozna dla ludzi i siebie czy to podstep nerwicy ktora probuje sie ciagle wkradac we mnie?

Mam mysli natretne oczywiscie tragiczne typowe dla nerwicy tylko ze...
...w momencie kiedy one sie pojawiaja i powinien byc lęk z nimi zwiazany pojawia sie uczucie szczescia, radosci, podekscytowanie.
I to mnie niepokoi bo tragiczne mysli w nerwicy przeciez nakręcają lęk ktory znowu nakręca te mysli i tak dalej.
A ja zauwazylam od jakiegos czasu ze do tych mysli zaczely sie wkradac przyjemne doznania...mam wrazenie ze dzieje sie to w tych momentach jak pozwalam im przeplywac i mam je chwilowo gdzies

Albo np przez chwile sie czyms zajme, stanie sie cos fajnego dla mnie np ktos powie mi cos milego czy poczuje ze lubie jakas osobe cokolwiek i czuje jak naplywa radosc i tu uwaga: nachodzi na nia straszna, okropna mysl. Ta okropna mysl zlewa mi sie z tymi pozytywnymi emocjami.
I w tym momencie sobie mysle hmmm...czy staje sie psychopatka grozna dla ludzi i siebie czy to podstep nerwicy ktora probuje sie ciagle wkradac we mnie?
