Permanentnie podwyższone tętno. Na tle nerwowym?
: 2 stycznia 2017, o 17:00
Hej,
jestem nowy, zamierzam rozpisać się i przywitać odpowiednio w innym wątku
Teraz chciałbym zapytać się Was o konkretne objawy. Sam już nie wiem, czy to nerwica – nie chcę też wszystkiego zrzucać na karb zaburzenia.
Mam 25 lat, jestem szczupły, nie odżywiam się chyba tragicznie, ale mało się ruszam. Mam problemy z nerkami, tylko na szczęście nie żadne dializy lecz po prostu ciągła kontrola mocznika itd. Od lat dystymia, epizody depresyjne, nieleczone, w dzieciństwie fobia społeczna, nerwica natręctw, niediagnozowana, minęła sama.
Od dwóch miesięcy (chyba z powodu depresji) pojawiła się u mnie nerwica z kilkoma napadami paniki, jeden skończył się na sorze – oczywiście nic poważnego się nie wydarzyło – napad lęku, ciśnienie skoczyło powyżej 200, hydroksyzyna, EKG serca.
Do psychologa już chodzę na terapię – ale to ledwie start, psychiatra zdiagnozowała zespół napadów lęku panicznego.
Pytanie do Was – czy macie podobne objawy:
CIĄGŁE zmęczenie – spać, to mogę cały dzień, ale nie wysypiam się
Suchość oczu, ciągle mnie bolą oczy ze zmęczenia
Najważniejsze teraz dla mnie – mam wysokie tętno, ciśnienie w normie (140/80, 120/80, czasami spadki 110/65) – tętno teraz 115, prawie codziennie mam 90-95, przy ataku miałem 130. Ono nie spada nawet jak się czuję lepiej, to nie jest ciągle 110, ale 85-95. Czy od stresu/nerwicy wypłukują się elektrolity? Słyszałem, że niski potas daje taki objaw.
Zawroty głowy
bóle mięśni
No i inne: napady paniki, derealizacja, myśli egzystencjalne, wkręcanie chorób, przeczulenie na punkcie zdrowia
Trudno mnie tak diagnozować na odległość .
ale sam nie wiem, na ile mogę zrzucać swój niefajny stan na karb nerwicy
Raz jest lepiej raz gorzej, niestety nerwicę mam chyba dosyć mocną, przynajmniej rzuca mi się somatycznie.
Morfologia w normie, wątroba też, neurolog też nic nie wykrył – wszyscy mnie wysłali do psychiatry/skierowanie do poradni zdrowia psychicznego.
Proszę, niech ktoś mi powie, że to możliwe objawy (to tętno). Dla świętego spokoju zamierzam zbadać sobie cukier i tarczycę.
Bardzo by mnie podniósłby na duchu odzew.
I dzięki, że jesteście!!!!!! Ślędzę forum od dwóch tygodni i bardzo mi pomogło zrozumieć, przez co przechodzę.

jestem nowy, zamierzam rozpisać się i przywitać odpowiednio w innym wątku

Mam 25 lat, jestem szczupły, nie odżywiam się chyba tragicznie, ale mało się ruszam. Mam problemy z nerkami, tylko na szczęście nie żadne dializy lecz po prostu ciągła kontrola mocznika itd. Od lat dystymia, epizody depresyjne, nieleczone, w dzieciństwie fobia społeczna, nerwica natręctw, niediagnozowana, minęła sama.

Do psychologa już chodzę na terapię – ale to ledwie start, psychiatra zdiagnozowała zespół napadów lęku panicznego.
Pytanie do Was – czy macie podobne objawy:
CIĄGŁE zmęczenie – spać, to mogę cały dzień, ale nie wysypiam się
Suchość oczu, ciągle mnie bolą oczy ze zmęczenia
Najważniejsze teraz dla mnie – mam wysokie tętno, ciśnienie w normie (140/80, 120/80, czasami spadki 110/65) – tętno teraz 115, prawie codziennie mam 90-95, przy ataku miałem 130. Ono nie spada nawet jak się czuję lepiej, to nie jest ciągle 110, ale 85-95. Czy od stresu/nerwicy wypłukują się elektrolity? Słyszałem, że niski potas daje taki objaw.
Zawroty głowy
bóle mięśni
No i inne: napady paniki, derealizacja, myśli egzystencjalne, wkręcanie chorób, przeczulenie na punkcie zdrowia
Trudno mnie tak diagnozować na odległość .

Raz jest lepiej raz gorzej, niestety nerwicę mam chyba dosyć mocną, przynajmniej rzuca mi się somatycznie.
Morfologia w normie, wątroba też, neurolog też nic nie wykrył – wszyscy mnie wysłali do psychiatry/skierowanie do poradni zdrowia psychicznego.
Proszę, niech ktoś mi powie, że to możliwe objawy (to tętno). Dla świętego spokoju zamierzam zbadać sobie cukier i tarczycę.
Bardzo by mnie podniósłby na duchu odzew.
