Bezsenność z powodu pobudzeń mózgu podczas zasypiania
: 3 lutego 2024, o 17:04
Witajcie
Nie znalazłam na forum podobnego wątku.
Cierpię na nerwicę lękową, ale bez napadów paniki, fobi itp. Mój problem to ciągłe zamartwianie się tego co zrobiłam tego dnia, co i jak powiedziałam, co będzie jutro itp. Niestety od 4 miesięcy nasiliła się bezsenność. Wcześniej również pojawiały się okresy bezsenność, ale nie spałam bo była to gonitwa myśli, zdenerwowanie - z czasem to mijało. Teraz noc w noc pojawiają się pobudzenia mózgu - coś jakby podczas zasypiania ktoś używał defibrylatora i mózg wraca do pełnej aktywności. Nie mam problemu z przysypianiem, oczy same mi się zamykają ale podczas wchodzenia w fazę snu, po kilku sekundach, mózg nagle daje sygnał, że nie wolno mu zasnąć. Wstrząs obejmuje mózg a często też inne części ciała. Trwa to od 2 do 4 godzin i zasypiam. Przy nerwicy pojawiły się drżenia mięśni - to udało mi się zatrzymać magnezem i chyba aktywnością fizyczną. Natomiast nie mogę znaleźć sposobu by uspokoić i wyciszyć mózg. Poza problemem z zaśnięciem pojawiły się też wybudzenia w środku nocy i brak snu przez resztę nocy.
Chodzę od kilku miesięcy na psychoterapię, ale mój psychoterapeuta nie miał osoby z takimi objawami. Psychiatra zapisał mi leki ale nie dość że nie działały i nie spałam, to następnego dnia byłam zamulona i nerwowa. Aktualnie to lepiej się czuję bez leków mimo, że prześpię 2 godziny.
Trzymam higienę snu, 4x w tygodniu aktywność fizyczna, wyeliminowałam największe źródła stresogenne, odsłuchiwane medytacje nie działają a wręcz przeciwnie - pobudzają.
Może coś podpowiecie co jeszcze mogę zrobić/ wypić/ zjeść by pozbyć się wzbudzeń mózgu?
Nie znalazłam na forum podobnego wątku.
Cierpię na nerwicę lękową, ale bez napadów paniki, fobi itp. Mój problem to ciągłe zamartwianie się tego co zrobiłam tego dnia, co i jak powiedziałam, co będzie jutro itp. Niestety od 4 miesięcy nasiliła się bezsenność. Wcześniej również pojawiały się okresy bezsenność, ale nie spałam bo była to gonitwa myśli, zdenerwowanie - z czasem to mijało. Teraz noc w noc pojawiają się pobudzenia mózgu - coś jakby podczas zasypiania ktoś używał defibrylatora i mózg wraca do pełnej aktywności. Nie mam problemu z przysypianiem, oczy same mi się zamykają ale podczas wchodzenia w fazę snu, po kilku sekundach, mózg nagle daje sygnał, że nie wolno mu zasnąć. Wstrząs obejmuje mózg a często też inne części ciała. Trwa to od 2 do 4 godzin i zasypiam. Przy nerwicy pojawiły się drżenia mięśni - to udało mi się zatrzymać magnezem i chyba aktywnością fizyczną. Natomiast nie mogę znaleźć sposobu by uspokoić i wyciszyć mózg. Poza problemem z zaśnięciem pojawiły się też wybudzenia w środku nocy i brak snu przez resztę nocy.
Chodzę od kilku miesięcy na psychoterapię, ale mój psychoterapeuta nie miał osoby z takimi objawami. Psychiatra zapisał mi leki ale nie dość że nie działały i nie spałam, to następnego dnia byłam zamulona i nerwowa. Aktualnie to lepiej się czuję bez leków mimo, że prześpię 2 godziny.
Trzymam higienę snu, 4x w tygodniu aktywność fizyczna, wyeliminowałam największe źródła stresogenne, odsłuchiwane medytacje nie działają a wręcz przeciwnie - pobudzają.
Może coś podpowiecie co jeszcze mogę zrobić/ wypić/ zjeść by pozbyć się wzbudzeń mózgu?