Objawy, o których nic nie ma w internecie "dręwienie z emocji"
: 9 stycznia 2022, o 23:20
Cześć, na wstępie mówię, że piszę tutaj, gdyż mam derealizację i może to, co mi dolega również pod nią podlega, jeśli nie to napisze w innym dziale.
Dodam też, że nie zażywam leków, które powinnam brać przez niedorzeczna decyzję mamy.
Mam taki objaw, że jeśli jest ok i nagle zrobi mi się smutno to drętwieje i nie jestem w stanie się ruszyć, głównie to dzieje się w nocy, ale zdarzyło się i w miejscu publicznym.
Wtedy, gdy się to dzieje moje kończyny są zimne, próba poruszenia siłą woli nic nie daje i sprawia ból i trwa to jakieś z 5 minut, różnie.
Towarzyszy temu, właściwie zaczyna się to tym, że odczuwam cos takiego, jakby moje ciało się kurczyło, a głowa bardzo rosła.
Pójdę z tym do specjalisty, ale leki i tak po osiemnastce dopiero, by ona mi nie zabraniała
To tyle
Jak mi się to zdarzyło w szpitalu to pielęgniarki, że to ze stresu, to może to jest jakieś częste? Nawet się nie zaciekawiły bardziej
Proszę podajcie jakieś źródła, angielsko języczne te jeśli znacie.
Ma ktoś z Was takie coś?
Dodam też, że nie zażywam leków, które powinnam brać przez niedorzeczna decyzję mamy.
Mam taki objaw, że jeśli jest ok i nagle zrobi mi się smutno to drętwieje i nie jestem w stanie się ruszyć, głównie to dzieje się w nocy, ale zdarzyło się i w miejscu publicznym.
Wtedy, gdy się to dzieje moje kończyny są zimne, próba poruszenia siłą woli nic nie daje i sprawia ból i trwa to jakieś z 5 minut, różnie.
Towarzyszy temu, właściwie zaczyna się to tym, że odczuwam cos takiego, jakby moje ciało się kurczyło, a głowa bardzo rosła.
Pójdę z tym do specjalisty, ale leki i tak po osiemnastce dopiero, by ona mi nie zabraniała
To tyle
Jak mi się to zdarzyło w szpitalu to pielęgniarki, że to ze stresu, to może to jest jakieś częste? Nawet się nie zaciekawiły bardziej
Proszę podajcie jakieś źródła, angielsko języczne te jeśli znacie.
Ma ktoś z Was takie coś?