Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam ! Jestem typem perfekcjonisty. Mój psychoterapeuta uznał, że mam umysł analityczny. Na podstawie tego wysnuwam wniosek, że trudno jest mi przekuwać teorię w praktykę. W jaki sposób mogę zacząć bardziej skupiać się na działaniu, niż na filozofowaniu ?

Witam CIe serdecznie
Również jestem umysłem mocno analitycznym i po wielu przemyśleniach , przeczytaniu mnóstwa ksiażek , artykułów znalazłem jeden sprawdzony sposób który był przez tysiące latt przetrzymywany w tajemnicy przez tajemne stowarzyszenia największych tego świata . A Tym sposobem jest... przestanie wiecznego analizowania i ruszenie dupy Przyjęcie pozycji ciekawego obserwatora który zobaczy co się stanie, bez analizowania miliarda różnych opcji , wariantów ittd. Po prostu rusz dupsko sprzed komputera i jazda.

Heh- jakie to proste

matiGrzes mama dokladnie tak samo. Kazda rzecz analizuje i rozkladam na czynniki pierwsze. kiedys nawet na terapii podalam mojej terapeutce taki przyklad: wie pani, bo jablko to nie jest dla mnie tylko jablko. Ono ma miazsz, skorke, roznego koloru, jest miekkie, lub twarde, soczyste, slodkie, lub kwasne. W srodku SA pestki itp. .... Na co Moja t odparla: a gdyby jablko bylo tylko jablkiem?
No dla mnie takie rozumowanie bylo dziwne. Mnie sie wydawalo, ze kazdy analizuje. Blad. Nie kazdy.
Grzes masz racje. Przestac analizowac.

Mi też to przeszkadzało bo wszystko rozkładałem na atomy. Jak nerwica rzuciła mi się na tematy słuchu to chciałem uczyć się o rozchodzeniu się fali dźwiękowej.
Ogólnie jak myśli wiążą się z lękiem to trzeba użyć właśnie umysłu analitycznego i przypomnieć sobie mechanizm. Powiązać powstawanie analiz lękowych z nerwicą i mieć wyjebanane.

Macie rację ! Trzeba bardziej uogólniać, a nie rozdrabniać się na czynniki pierwsze.

Mati, mi to strasznie pomaga, przestanie analizowania, tez w zyciu. Bo ja bylam typem myśliciela i podobnie wszystko analizowalam większość zycia.

Kurde, ciekawe, ze akurat wszyscy to mamy. Dobrze, ze można sie tego oduczyć. A ta analizę i jej energie najlepiej przekuć w cos pozytywnego. W działanie

-- 23 sierpnia 2016, o 17:12 --
Hah, dlatego też nie sluzyla mi terapia psychodynamiczna, czyli ciągła analiza. Służy mi zupełnie cos odwrotnego. Technika mindfulness, czyli uczenie sie bycia tu i teraz.

Nie słyszałem o tej technice- mindfulness: na pewno zainteresuję się nią.

Witaj od jakiegoś czasu myślę o wszystkim, przypominam, sprawdzam, wyobrażam sobie coś prowadzę wewnętrzne dialogi z ludzmi i w miejscach w których nigdy nie byłem i nie będę pewnie, z nerwica to się ma tak że analizuje dosłownie każda myśl i chodzę taki zamyślony że z ludzmi mało rozmawiam, bo zaraz myślę i czymś Inn, m, często błędnie odbieram to co mówią inni jak paranoik jakiś, co robić z tą analiza a przede wszystkim błędna analiza, często jak ktoś coś chc odemnie i mi się to nie podoba to jestem nieznośny, uważam innych za gorszych często, że jestem lepszy niby, szybko się złoszczę i frustruję bo myślę. Sobie jak oni mogą tak myśleć albo robić

Większość osób z zaburzeniami to umysły analityczne ale jak nerwica się uspokaja to analizowanie jest przeznaczane na coś innego. Dlatego się nie ma co tym dołować.

Ja również jestem perfekcjonistką o analitycznym umyśle, co doprowadziło do tego, że moim nerwicowym wkrętem numer 1 stało się same odburzanie, bo najpierw sobie wymyśliłam, że muszę odkryć każda pierdołe z mojej przeszłości i zanalizować, co doprowadziło do powstania miliona natrętów, a potem jak już zostawiłam przeszłość to zabrałam się za przyszłość, czyli co robić żeby się odburzyć i znowu milion natrętów. Wnioski: jeden mały krok do przodu jest wart więcej niż milion analiz. Zdobywanie wiedzy: tak, ale po to żeby zrobić z niej użytek, a nie po to żeby snuć rozważania.

A przez to analizowanie mieliście natłok myśli? Czyli po przebudzeniu, czy przed zaśnięciem? Albo w cisgu dnia? Czyli takie myślenie i dialogi że nawet przy myciu zębów albo prysznicu też myślicie o innych rzeczach ci powiecie dla terapeuty albo siebie analizujecie? Czy przy prostych czynnościavh? Czy to ta analiza?

Karol90 pisze: ↑

8 lutego 2020, o 09:32

A przez to analizowanie mieliście natłok myśli? Czyli po przebudzeniu, czy przed zaśnięciem? Albo w cisgu dnia? Czyli takie myślenie i dialogi że nawet przy myciu zębów albo prysznicu też myślicie o innych rzeczach ci powiecie dla terapeuty albo siebie analizujecie? Czy przy prostych czynnościavh? Czy to ta analiza?

Wydaje mi się, że takiego rodzaju analizy to są normalne i każdy coś sobie analizuje.

Tak, tylko nie każdy spędza większość czasu na tym, np prysznic czy odkurzanie