Zamartwianie się
: 12 stycznia 2012, o 01:42
Witajcie,
Mam 15 lat, i za pol roku skladam rekrutacje do szkoly sredniej. Ogolnie zawsze cierpialem przez to ze zamartwialem się wszystkim teraz osiagnalem stan krytyczny. Mam slabe oceny chociaz nie jest najgorzej to przez nerwy nie moge tego poprawiać, egzamin sie zbliża. Aż się boje pomyśleć co bedzie jak sie nie dostane do LO. Nie wysypiam się.
Mam wrażenie ze zaraz zwiariuje.
Podczas nauki w domu potrafie się zamyśleć, śmiać się z byle czego (jak debil), chodzić bezcelowo po pokoju a nawet nieswiadomie prowadzić dialogi (na szczescie szeptem) gdy jestem zamyślony.
Czy ja już zwariowalem? Pomocy! Co robić!
Czy takie uszkodzenia psychiczne są uleczalne z biegiem czasu? czy moze mi to zostać na zawsze?
Pozdrawiam i licze na pomoc!
Mam 15 lat, i za pol roku skladam rekrutacje do szkoly sredniej. Ogolnie zawsze cierpialem przez to ze zamartwialem się wszystkim teraz osiagnalem stan krytyczny. Mam slabe oceny chociaz nie jest najgorzej to przez nerwy nie moge tego poprawiać, egzamin sie zbliża. Aż się boje pomyśleć co bedzie jak sie nie dostane do LO. Nie wysypiam się.
Mam wrażenie ze zaraz zwiariuje.
Podczas nauki w domu potrafie się zamyśleć, śmiać się z byle czego (jak debil), chodzić bezcelowo po pokoju a nawet nieswiadomie prowadzić dialogi (na szczescie szeptem) gdy jestem zamyślony.
Czy ja już zwariowalem? Pomocy! Co robić!
Czy takie uszkodzenia psychiczne są uleczalne z biegiem czasu? czy moze mi to zostać na zawsze?
Pozdrawiam i licze na pomoc!