Strona 1 z 3

cos o pasozytach i grzybach candida

: 22 września 2015, o 23:44
autor: bunia
A wiec nie widzialam jeszcze takiego tematu a odkad moja mama zaczela bawic sie w zdrowe zywienie i oczyszczanie ten temat coraz czesciej wystepuje podczas naszych rozmow. Poniewaz ja powanie nie liznelam tak tego tematu i nie jestem takim starym wyga jak moja mama bede pisala krotko i "po chlopsku". :DD
A wiec podobalo mi sie kiedys to co przeczytalam na temat ukladu nerwowego. Ze to uklad jak kazdy inny. Niektorzy maja slaby uklad odpornosciowy, inni pokarmowy, a jeszcze inni nerwowy. Dlatego niektorzy ze slabym ukladem pokarmowy unikaja kebaba u "zboja" bo dostaja takiego zatrucia ze maja kosmiczna biegunke i wymioty natomias inni kochaja tego kebaba i nie maja zadnych problemow z jego trawieniem.
Nerwica to biegunka ukladu nerwowego:) grypa to biegunka odpornosciowego.
Wiec cos by wypadalo zrobic zeby ten uklad wzmocnic.
Wiec...
Wiec moja matula powiedziala ze teraz zyjemy w czasach gdzie jestesmy zagrzybieni i mamy w sobie mnostwo pasozytow a ze to temat raczej wstydliwy nikt nie chce glosno mowic ze ma grzyba czy robale. A jak taki grzybol sie rozrasta (tony glutenu,cukru i przetwozonej zywnoaci temu sprzyja) to wydala rozne badzoewia ktorej wedruje i zanieczyszcza nasz organizm. Mamy wtedy malo sily,niemoce, zle soe czujemy, mamy wysypki,czesto chorujemy...pasozyty robia to samo. No i wlasnie dzisoaj sluchalam wykladu na temat krzemu i tego jaka wazna role odgrywa w naszym ukladzie nerwowym. Pasozyty natomiast ten krzem wpierniczaja,tez wydalaja badziewia do naszego organizmu i przez to tez czesto mozemy czuc sie "dziwnie".(moja matula mowila ze kiedys siedziala w pracy i poczula sie dziwnie,nierealnie).
Sama zagladalam do ksoazek i wyczytalam ze wlasnie takie zanieczyszczenoe organizmu ma niemaly wplyw na nerwoce i depresje.
Przy robieniu tzw. "Wegatestu" pani ktora zajmuje sie wlasnie robalami powiedziala ze czytala badania i duzy odsetek samobojcow jest zarobaczonych na maksa.
Powiedziala ze przychodza dzoeci ktore sa agresywne, albo zanadto ospale i bierne- zachowanie ich sie zmienilo po oczyszczaniu. Skoro robale i grzyby moga miec taki wplyw na zachowanie u dziecko to czemu tez nie na nasze samopoczucie.
Oczywiscie to jest jedna z sugestii,i nie mowie teraz ze mamy nerwoce i depresje przez robaki ale mysle ze warto by bylo "sprawdzic" jak tam soe jelita maja u was. Skoro mamy zdrowo sie odzywiac to czemu by zdrowo nie oczyscic sie z badziewia z naszego organozmu. :papa

cos o pasozytach i grzybach candida

: 23 września 2015, o 00:23
autor: zlekniona
Odżywianie, a co za tym idzie, zagrzybienie, zakwaszenie, niedojedzenie, objedzenie... osobiście uważam, że wszystko ma jakiś wpływ. Z drugiej strony nie ma też chyba co przesadzać, wyjałowienie też nie jest dobre.
W tym roku miałam już niestețy dwa razy okazję brać antybiotyk. Od tego czasu ciągle się z czymś borykam - wysypki skorne, reakcje żołądkowe, bardzo słaba odporność.... mogłabym tak wymieniać, a nerwica nie pomaga.
Jednak zastanawia mnie na czym polega oczyszczenie, o którym mówisz? Chodzi o zmianę diety, czy jakąś suplementację?

cos o pasozytach i grzybach candida

: 23 września 2015, o 07:46
autor: Gocha079
Jasne, że i pasożyty i grzyby nie wpływają dobrze na organizm. Ale wypowiem się w temacie, bo sama przeszłam kilkukrotne oczyszczanie, takie gruntowne, organizmu. Byłby to długi post, więc szerzej napiszę później, ale konkluzja na szybko: to w większości są mocno przesadzone sprawy. Ja robiłam badania z włosa, kropli krwi, jakimś prądem i inne cuda. Za każdym razem coś wychodziło, a to bakteria, a to wirus, a to grzyb, a to pasożyt. Ok. No to sterta ziół (sterta to nawet mało :-) ) Dieta. Lewatywy. I tak kilkukrotnie. Później - suplementacja witaminami i minerałami. Krzem, minerały Schindele, ziemia okrzemkowa. Kasy wydałam jak na dobry samochód. Nerwica jak była - tak jest :-) Ja w nią nigdy nie wierzyłam i upatrywałam objawów włąśnie w zanieczyszczonym organizmie. Aż się wyjałowiłam, a mądra dietetyk mi uświadomiła, że to jest szaleństwo ! z tym oczyszczaniem. Bo pewna ilość np. grzybów w organizmie jest konieczna do metabolizmu.
Dodam tylko, że dla nerwicowców może bo być kolejny konik. Bo uwierzymy, uczepimy się myśli, że jak się oczyścimy to przyjdzie spokój. A nie tędy droga. Oczywiście, zdrowo się prowadzić należy jak najbardziej. Bo to wspomaga układ nerwowy. Ale we wszystkim trzeba zachować umiar :-)

cos o pasozytach i grzybach candida

: 23 września 2015, o 08:47
autor: zdravko
Czytanie o tych grzybach jest tak pożyteczne jak o SM, czy boreliozie, to jakaś nowa fanaberia (ewentualnie wymysł sprzedawców tych wszystkich suplementów i kilerów owego grzyba), oglądam film o alergiach, po prostu żyjemy w zbyt sterylnym środowisko, Afrykanie którzy nie mają alergii (za to masę grzybów i bakterii), po przyjedzie do europy nabawiają się jej w 10 lat , po prostu ich organizm nie ma z czym walczyć to walczy ze sobą.
Są ludzie którzy nawet kupują (wymieniają się) flora bakteryjną, kałem po prostu i z tego robią lewatywę co by sobie wzbogacić wyjałowioną florę bakteryjną.

cos o pasozytach i grzybach candida

: 23 września 2015, o 10:26
autor: bunia
Hm tak jak mowilam wczesniej, nie uwazam ze pasozyty i grzyby sa powodem nerwicy- mowie ze nie pomagaja, widze ze gocha jest w temacie. Ja zauwazylam ze swojego doswiadczenia ze jak zaczelam pic okrzemowana wode,rezygnowac z glutenu, pilam ziola, i popijalam kroplami oregano (ps krople oregano polecam na maksa i nie mowie ze ne nerwice ale na przeziebienia,grypy,poprawe samopoczucia, grzyby no kurna cud). Poczulam sie po prostu lepiej,nie spalam calymi dniami, wrocilo mi libido z ktorym mialan problemy i to duze. Nie mowie o wyjalowieniu organizmu ale oczyszczanie. Zawsze odpuszczam diete przy nerwicy bo mi soe nie chce jesc a jak juz jem to sie ciesze ze noe zwracam woec dieta jest po prostu licha. I wraca mi wtedy egzema, przymula i spanie non stop.
Co do afrykanow- kurna mysle ze jakbym pojechala do afryki to tez byl zlapala chorobska albo inne cholerstwo bo nie jestem odporna na to samo co onni. Inny klimat, wychowujemy sie na innym kontynencie jak jak mozemy miec podobne uklady odporniaciowe- if you know what i mean. Jak lece z irlandii do polski to czesto mam zaparcia przez pierwsze pare dni zanim soe przyzwyczaje. A lewatywy z kalem- no coz, no coz.
Lewatywy z kalem? Kurna a bylam zdziwiona jak kosmetyczka powiedziala mi ze ludzie wybielaja odbyt.
Coz mysle ze jest to kwestia do obczajenia. Nie sugeruje boleriozy, skoro auto sprzatacie to czemu nie jelita. Ale tak jak mowie, nie pisze tego zevy was nakrecic tylko polepszyc samopoczucie.

cos o pasozytach i grzybach candida

: 23 września 2015, o 11:43
autor: zdravko
Może po prostu odżywiałaś się lepiej, stad te lepsze samopoczucie,właśnie przed chwilą pooglądałem jakąś pogadankę o zakwaszeniu organizmu,ponoć wywołuje to objawy jakby depresji, ciągłego zmęczenia, polecają ogórki kiszone (ogólnie kiszonki), co w sumie nie jest dziwne, bo odkwaszają, poprawiają florę bakteryjną, bakterie mlekowe są niezbędne do prawidłowej pracy jelit .

Z Afrykanami nie chodziło mi o jakieś choroby zakaźne a alergie.

Nie neguję oczywiście pozbywania się toksyn z organizmu, tylko tak naprawdę jak człowiek żre jak świnia, przejdzie na jakakolwiek dietę, zawsze poczuje się lepiej.

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 12:18
autor: Małgośka777
mam pytanie..czy ktoś badał swój organizm pod kątem grzybicy ogólnoustrojowej ? wyczytałam, że ludzie leczą się na nerwicę a to tymczasem wszystkie te objawy daje grzybica. ??? pytam bo może ktos coś wie ? bo grzybica nie od razu musi być widoczna a atakuje nasz organizm od środka ??? jak kto, coś wie to podpowiedzcie.
pozdrawiam

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 13:06
autor: era49
No tak i teraz pewnie w wielu umysłach zamęt.mam grzybicę a nie nerwicę.....eh.Mam wrazenie ze te ciąłe poszukiwania innych chorób wynikają z braku akceptacji nerwicy,bo chyba lepiej cos znalezc i niech dadzą no to lek,niz zmierzyc się z samym sobą :D

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 13:14
autor: Małgośka777
no własnie taki zamęt chyba przeżywam i ja. ale to chyba też zrozumiałe....bo gdy ma się tyle objawów...podobnych a nawet takich samych jak w przypadku grzybicy no to sie człowiek zastanawia. ?? Bo skoro nawet tu na forum mówi sie że trzeba mieć badania.... by zrozumieć że to tylko nerwica, to może też trzeba mieć badania odnośnie ogólnoustrojowej grzybicy ?? Można zaakceptować fakt..nerwicy z jej objawami. Ale też można w ten sposób przeoczyć cos innego jakąś inną dolegliwość? ? i chyba takie wątpliwości są zrozumiałe... czy nie mam racji :DD . takie zagubienie czy faktycznie...wystarczają podstawowe badania robione raz w roku...oraz usg...np. brzucha ???

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 14:03
autor: era49
Tak wątpliwosci i zamęt są typowe,ja przez dlugie lata nie chcialam uwierzyć ze to nerwica,więc wiem co czujesz.Robilam ciągle badania,chodziłam po lekarzach bylam.....upierdliwym pacjentem.Teraz kiedy na to patrzę wiem jak wiele czasu stracilam,ile kzywdy zrobiłam swoim bliskim,ile osób zraziłam swoją hipohondrią.Bo wiesz ludzie chorują,tak bylo i będzie ale osoby bez nerwicy innaczej podchodzą do chorób.Są cierpliwi,jest choroba...trzeba leczyć! I tyle.Wiele ludzi cierp,samo będą jeszcze nieświadoma nerwicy,ciąglevw duchu pytalam....:'( o....ten to ma problemy i zyje,a temu umarł ktos bliski..a on zyje!..Bo tak jest!.Ludzue bez nerwicy funkcjanuja,pomomo wszystkiego,a nereicowiec ma ciągła kontrolę..a co jesli......I to jesli jest preszkodą w odburzaniu :? .Zrobienie badan to nic złego,ale czy jesli nic nie wykazą,nerwica nie będzie szukać czegoś innego......

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 14:10
autor: Małgośka777
ja przeszłam kompleksowe badania.....rok temu łącznie z usg...gastroskopią. odwiedzałam neurologów...gastrologa... i było oki. nawet gastrolog sie dziwił że przy "takich" moich objawach...żoładek bez zmian /myslał o wrzodach a nie wyszły/ .....no ale minął rok..... a dolegliwości mam silne. i teraz..posiedzieć,zaakceptować ? czy do lekarza... czy badania..? W końcu przez rok czasu...mogło się cosik zrobić...co powoduje dolegliwości. :(( taka męczarnia....

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 14:43
autor: zdravko
Haha, takie same objawy zajdziesz w boreliozie, SM, hashimoto i co tam sobie tylko z interneta wyczytasz.
Pewnie ze 4 objawy tych chorób są rzeczywiste, reszta to produkcja naszej skołowanej głowy.

Te bóle brzucha podobne do choroby wrzodowej to klasyk, ja się uleczyłem w tydzień jak stwierdzili, ze nic mi nie jest, wcześniej zrobiłem sobie dietę półroczną (to był mój drugi epizod żołądkowy), brałem te blokery pompy jakiejstam i dupa, dopiero pewność ,ze jest Ok mi pomogła.

Za pierwszym razem rzeczywiście miałem zapalenie żołądka, ale nie jestem pewien do końca czy bakterie ,czy nerwica wywołały pierwsze objawy, ale przynajmniej bakterie ubiłem bo za drugim ich już nie miałem, a byłem pewien ,ze mam to samo na 100%, objawy totalnie identyczne.

pytanie o grzybicę organizmu.... podobieństwa do nerwicy.

: 26 września 2015, o 14:52
autor: zlekniona
Ja wychodzę z założenia, że jeżeli przynajmniej raz objawy ustąpiły od chociażby zajęcia się czymś innym, czy od wsrażania technik na zmniejszenie lęlu to praktycznie jest dla mnie potwierdzenie, że jest to efektem nerwicy, a nie ma organicznych przyczyn.

cos o pasozytach i grzybach candida

: 26 września 2015, o 15:09
autor: era49
Tak zalękniono,to wlasnie upewnia nas ze to nerwica.Malgosiu wczesniej pisałas,ze kiedy zapominasz to ci mija czy co cię nie przekonuje?

cos o pasozytach i grzybach candida

: 26 września 2015, o 16:50
autor: Małgośka777
no to mam nadzieję że to tylko nerwica. ale jak sie nakręcam bardziej...to bardziej mi to dokucza. aż zgagi na nowo się nabawiłam...a nie miałam jej juz od roku..... ;). trzeba to jakos przetrwać..... i zaakceptować. tylko to jest silne..piecze mnie cała buzia.... noi przełyk. Matko ile ja już musiałam objawów przepuścić przez moje ciało.......... płakać...wyć mi się chce. jak zawroty głowy trochę odpuściły...zaczęłam "mocniej" funkcjonować ...to teraz jakieś pieczenie.... tego nie da się już wytrzymać. jak to zaakceptować...no jak ???