Strona 1 z 1
Muzyka
: 19 maja 2015, o 23:41
autor: marianna
Taki w sumie błahy problem...
Zawsze byłam uzależniona od muzyki, jak tylko byłam domu słuchałam czegoś
a teraz po prostu nie mogę. 1,2 kawałki i czuje że mam dość.
W ogóle nie czuje muzyki, melodii, w ogóle mnie ona nie cieszy, a nawet czasami denerwuje
więc nie słucham.
Czy ktos tu miał taki kryzys muzyczny?
Muzyka
: 19 maja 2015, o 23:57
autor: Fine
Też tak miałem. W pewnym momencie wręcz myślałem, że niektóre kawałki powodują u mnie lęki

Teraz mam okres, że słucham bardzo często, a za jakiś czas nie słuchał niczego, bo będą mnie wręcz wkurzać.
Muzyka
: 20 maja 2015, o 01:13
autor: b00s123
Mam podobnie kiedyś słuchałem po 3-5 godz dziennie i to dość ciężkiej tzn bardzo szybka teraz teraz tak jakby nie mogę się wczuć w klimat tak samo mam z filmem/serialem
Muzyka
: 20 maja 2015, o 05:26
autor: Joana
Też tak mam lub mialam ,wręcz nie mogłam oglądać filmów słychać muzyki bo tego nie czułam u wzbudzalo lęki
Muzyka
: 20 maja 2015, o 10:30
autor: marianna
Dziękuję za odpowiedzi, widocznie umysł nie jest jeszcze gotowy na dodatkowe bodźce
ale przyznam że brakuje mi muzyki. Słucham słucham i czuję że już nie dam rady dalej;)
Próbowałam to przeforsować i cieszyć się na siłe ale to trzeba po prostu przeczekać.
Muzyka
: 20 maja 2015, o 12:20
autor: Aneta
Mialam tak.
Podczas nerwicy radosc i muzyka to pewien relaks, a w nerwicy czesto jest tak ze relaks ni eidzie w parze z nastawieniem na to wyimaginowane ciagle wyczuwanie zagrozenia. I dlateto czesto trudno sie relaksowac i cieszyc.
Muzyka
: 20 maja 2015, o 18:29
autor: Ciasteczko
Potwierdzam, też to miałam. I w dodatku po cudownym ozdrowieniu

bardzo zmienił mi się typ muzyki, którego lubię słuchać. Wiele lat zasłuchiwałam się w metalu i gotyku, a dzisiaj choć dalej lubie te gatynki i okazjonalnie ich słucham, to ciągnie mnie do bardziej pozytywnych kawałków.
Muzyka
: 20 maja 2015, o 18:35
autor: Guett
Ja też tak miałem. Denerwowały mnie niektóre dźwięki w piosenkach, jak były za ostre, zbyt ciężkie dla uszu, ale z czasem to mi przeszło. I dalej słucham tego samego co słuchałem wcześniej

gatunek i wykonawcy Ci sami

Muzyka
: 20 maja 2015, o 18:49
autor: Maadziak
Słuchałam demonologii
jak na polski rap, to podobało mi się najbardziej. Znałam niektóre piosenki np "początek końca" na pamięć i czesto sb nuciłam. Potem ich treść, przesłanie zaczęły wzbudzać lęki zwłaszcza nocą. I mi się odechciało- dawno nie słuchałam tego, tylko takie tam inne

Muzyka
: 20 maja 2015, o 19:03
autor: marianna
Dzięki kochani

Muzyka
: 21 maja 2015, o 17:03
autor: munka
ja kiedys mogłam sluchac non stop muzyki, wszedzie chodzilam z ipodem. W trakcie nerwicy kompletnie przestalam sluchac, wolałam spedzac czas w totalnej ciszy. I podobnie jak Ciasteczko hmm kiedys sluchałam duzo metalu i to takiego ostrego...teraz mnie denerwuje ta muzyka wole spokojniejsze kawalki
Muzyka
: 21 maja 2015, o 17:08
autor: Lipton
Podpisuję się pod tym i ja. Też kiedyś mogłem na okrągło słuchać muzyki, a potem przestało mnie to cieszyć. Teraz jak słucham to głównie po to żeby zagłuszyć trochę myśli, ale nie mam z tego takiej radochy jak kiedyś. Wcześniej jak słuchałem to od razu cały świat mi sie zmieniał w teledysk, ja widziałem siebie z gitarą i czułem się lepiej, teraz pustka w głowie.
Muzyka
: 21 maja 2015, o 20:05
autor: aga1234
tez tak mam ze czasem uwielbiam sluchac muzyki a co do rodzaju to rozna a czasem mnie wszystko wkurza i nawet muzyka nie pomaga