Strona 1 z 2

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 22:16
autor: Maadziak
Bo pewna osoba na mnie najeżdża, że zbyt duże ilości kofeiny i tego co tam jest w energetykach bardziej szkodzi niż pomaga. Bardziej jeszcze się czlowiek męczy po tym i powinno się z tym przystopować jeszcze jak, sie przyjmuje lek. Ma rację czy glupoty gada? a przecież po nich nie jest się tak zmęczonym i mogę dłużej nie spać i się pouczyć. Nie wyobrażam sobie tak bez nich... Energetyki rzeczywiście tak szkodzą jak jest się zaburzonym? Mogą się przyczynić do zmęczenia czy je redukują?
nw gdzie o to spytać jak coś ;)

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 22:19
autor: nierealna
Tak, energetyki to jeden wielki syf.

To już nie chodzi o same pobudzenie i duże dawki kofeiny, ale o to, że zawierają MNÓSTWO chemii, bąbelków i cukru! Nie tylko wysiądzie Ci serducho a doprowadzisz do nadwagi, otyłości a nie daj Bóg cukrzycy.

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 22:27
autor: Maadziak
Tak tyle że mam wtedy powera... Ale to na krótko. No nic ale skoro syf.. To syf.
eee tam z cukrzycą- u nas w rodzinie trochę osób to ma i normalni są. Tyle że sobie insulinę wstrzykują.
Ale skoro tak mówisz to chyba pora się odzwyczaić

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 22:55
autor: Jerry
Ja pi...lę. No pewnie, że są normalni z insuliną. Tyle, że jak jej sobie nie wstrzykną to mogą umrzeć. Także spoko luz.
Mnie energetyki i duże ilości kawy (właśnie po to, żeby dłużej i więcej pracować) do spółki z alkoholem (bo po takiej ilości kofeiny ciężko zasnąć) doprowadziły do nerwicy. Także nie ma się co martwić :D

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 22:59
autor: LuckyAdam
W życiu wypiłem może z 15 puszek takich energetyków. Zawierają cukry proste, które dla organizmu sa niczym. Działają na krótki czas - czujesz na chwilę, że masz moc, ale "zjazd" jest gorszy i czujesz się gorzej niż wcześniej. O innej chemii nie muszę chyba wspominać. Woda, woda i jeszcze raz woda - szczególnie w stanach nerwicowych ;)

energetyki serio są tak szkodzą

: 5 marca 2015, o 23:06
autor: Jerry
ewentualnie, jeżeli nie jesteś przewrażliwiona na kofeinę, a potrzebujesz jeszcze przysiąść przed maturą - zielona herbata. tam jest dużo kofeiny, a przy okazji pełno przeciwutleniaczy. możesz wymieszać z miętą i będzie bardziej orzeźwiająca.

energetyki serio są tak szkodzą

: 6 marca 2015, o 20:07
autor: Ciasteczko
Zainteresował mnie temat i pogrzebałam w necie i mój wniosek jest taki, że mówię wielkie NIE energetykom. Z resztą, trzymam się od tych napojów z dala z dwóch przyczyn - po pierwsze od ich smaku robi mi się niedobrze, a po drugie kiedy parę lat temu, na studiach, wypiłam puszkę takiego napoju, dostałam kołatania serca o skali odpowiadającej silnemu napadowi paniki. Pewnie wypicie jednej puszki od wielkiego dzwonu nie jest problemem, ale odradzałabym i to osobom, które mają jakieś problemy ze zdrowiem.

Teraz trochę "ciekawostek".

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia, spożywanie dużej ilości napojów energetyzujących może powodować swego rodzaju zatrucie kofeiną, nudności, depresję, hiperaktywność, wysokie ciśnienie krwi, palpitacje serca, w skrajnych przypadkach zgon (zatrzymanie akcji serca).
Generalnie każdy napój energetyzujący zawiera za dużą ilość tych substancji, które znajdują się w jego składzie i choć wydaje się, że każdy z nich oddzielnie jest okej w rozsądnych ilościach, to napoje energetyzujące łatwo wypić duszkiem, smakują, więc wypija się ich dużo i można wprowadzić do organizmu ilość, z którą ten sobie nie poradzi, albo będzie chronicznie zalewany i uszkadzany tymi substancjami przyjmowanymi w takiej skali.

Nie bez powodu jest tyle wątpliwości co do ograniczania dostępu do energetyków. Na Litwie zakazana jest ich sprzedaż osobom poniżej 18 roku życia, dzieci nie mogą tez pić ich w Szwecji, a w Emiratach Arabskich do 16 roku życia, planowano podnieść ten wiek do 20(nie wiem czy już to się stało). Poza tym, z tego co wyczytałam, np. Red Bull był wycofany w Niemczech i Francji na jakiś czas. Według informacji ze stycznia tego roku, Unia Europejska zastanawia się nad wprowadzeniem globalnego zakazu spożywania energetyków dla osób poniżej 18 roku życia w całej Unii.

Niestety koncerny, które zarabiają krocie na sprzedaży tych napojów, wydaje się, że bardzo dbają o to, by nie zostały one zakazywane na dużą skalę. Np. wygrywają w sądach, bo oddzielne wymienione składniki nie należą do substancji szkodliwych, a dopiero stosowane razem i w dużych ilościach stanowią zagrożenie. Stąd główną restrykcją jest ewentualne umieszczanie ostrzeżeń na puszkach, albo dokładne wypisywanie składu.

Przy takiej ilości wątpliwości, które budzi skład energetyków, można moim zdaniem uznać za obiektywne stwierdzenie, że NIE WIEMY jak bardzo to, co wprowadzamy z nimi do organizmu jest szkodliwe, ale na pewno nie możemy powiedzieć, że jest zdrowe!

A energię można przecież pozyskiwać z wielu innych źródeł, niekoniecznie sztucznie się pobudzając - sen, dieta, zmiana czegoś w życiu, praca nad sobą (w przypadku chronicznego zmęczenia z powodów psychicznych) albo zwykła kawa w normalnej ilości, orzechy, batonik, jeśli już koniecznie coś z cukrem. Po co ryzykować skoro jest tyle kontrowersji?

energetyki serio są tak szkodzą

: 6 marca 2015, o 20:15
autor: Maadziak
jej nie sądziłam że aż tak...
coś w tym jest, no chyba nie tak sobie szkodzić jeszcze w młodym wieku. Z resztą już ich nie kupuję, tylko magnez taki rozpuszczalny i to w sumie bardziej pomaga... albo zwykła herbata. Tak postanowiłam ;)

energetyki serio są tak szkodzą

: 6 marca 2015, o 20:23
autor: Ciasteczko
No i dobrze Maadziak, cieszy mnie to. :)

energetyki serio są tak szkodzą

: 6 marca 2015, o 23:42
autor: Sasuke
Ciasteczko pisze:Zainteresował mnie temat i pogrzebałam w necie i mój wniosek jest taki, że mówię wielkie NIE energetykom. Z resztą, trzymam się od tych napojów z dala z dwóch przyczyn - po pierwsze od ich smaku robi mi się niedobrze, a po drugie kiedy parę lat temu, na studiach, wypiłam puszkę takiego napoju, dostałam kołatania serca o skali odpowiadającej silnemu napadowi paniki. Pewnie wypicie jednej puszki od wielkiego dzwonu nie jest problemem, ale odradzałabym i to osobom, które mają jakieś problemy ze zdrowiem.

Teraz trochę "ciekawostek".

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia, spożywanie dużej ilości napojów energetyzujących może powodować swego rodzaju zatrucie kofeiną, nudności, depresję, hiperaktywność, wysokie ciśnienie krwi, palpitacje serca, w skrajnych przypadkach zgon (zatrzymanie akcji serca).
Generalnie każdy napój energetyzujący zawiera za dużą ilość tych substancji, które znajdują się w jego składzie i choć wydaje się, że każdy z nich oddzielnie jest okej w rozsądnych ilościach, to napoje energetyzujące łatwo wypić duszkiem, smakują, więc wypija się ich dużo i można wprowadzić do organizmu ilość, z którą ten sobie nie poradzi, albo będzie chronicznie zalewany i uszkadzany tymi substancjami przyjmowanymi w takiej skali.

Nie bez powodu jest tyle wątpliwości co do ograniczania dostępu do energetyków. Na Litwie zakazana jest ich sprzedaż osobom poniżej 18 roku życia, dzieci nie mogą tez pić ich w Szwecji, a w Emiratach Arabskich do 16 roku życia, planowano podnieść ten wiek do 20(nie wiem czy już to się stało). Poza tym, z tego co wyczytałam, np. Red Bull był wycofany w Niemczech i Francji na jakiś czas. Według informacji ze stycznia tego roku, Unia Europejska zastanawia się nad wprowadzeniem globalnego zakazu spożywania energetyków dla osób poniżej 18 roku życia w całej Unii.

Niestety koncerny, które zarabiają krocie na sprzedaży tych napojów, wydaje się, że bardzo dbają o to, by nie zostały one zakazywane na dużą skalę. Np. wygrywają w sądach, bo oddzielne wymienione składniki nie należą do substancji szkodliwych, a dopiero stosowane razem i w dużych ilościach stanowią zagrożenie. Stąd główną restrykcją jest ewentualne umieszczanie ostrzeżeń na puszkach, albo dokładne wypisywanie składu.

Przy takiej ilości wątpliwości, które budzi skład energetyków, można moim zdaniem uznać za obiektywne stwierdzenie, że NIE WIEMY jak bardzo to, co wprowadzamy z nimi do organizmu jest szkodliwe, ale na pewno nie możemy powiedzieć, że jest zdrowe!

A energię można przecież pozyskiwać z wielu innych źródeł, niekoniecznie sztucznie się pobudzając - sen, dieta, zmiana czegoś w życiu, praca nad sobą (w przypadku chronicznego zmęczenia z powodów psychicznych) albo zwykła kawa w normalnej ilości, orzechy, batonik, jeśli już koniecznie coś z cukrem. Po co ryzykować skoro jest tyle kontrowersji?
Nie wiem czy to nie był mój początek nerwicy , a śmierć taty dopiero zapalnikiem .

Tzn. ja wypijałem mnóstwo energoli (po 3 , 4 za dnia) do tego kawa , no bo trzeba się było uczyć, różne dopalacze , ścierwa , i po jakimś czasie mi zaczeło serce kołatać i potężny atak paniki , ale wtedy się go nie wystraszyłem i było ok , bo przestałem z wszystkim , i od 2 lat nawet kawy nie piję :D

Także moja rada jak najdalej od wszystkich tych ścierw , od kawy również ;) Rok temu miałem przymiarkę na kawę (początek zaburzenia, tzn. nie wiedziałem ,że to nerwica a myślałem ,że chore serce) wypiłem 2 ,3 łyki i palpitacja , ręce mokre ;)

energetyki serio są tak szkodzą

: 9 marca 2015, o 18:37
autor: Thori
Szkodzą zdecydowanie. Tym bardziej osobom z nerwicą, stanami lękowymi. Kawa też szkodzi - jako pobudzająca.

energetyki serio są tak szkodzą

: 9 marca 2015, o 20:28
autor: Maadziak
ejj no ale bez przesady energetyki- świństwo rozumiem, ale jeśli ktoś ma niskie ciśnienie i słabe krążenie, to musi sobie radzić jakoś tak inaczej. Choćby kawa lub herbata. To są bardziej naturalne napoje.
Po za tym wielu ludzi, redukuje zamulanie właśnie tym. Wiadomo z umiarem. :)

energetyki serio są tak szkodzą

: 10 marca 2015, o 14:18
autor: Mich95
ja zamiast energetyków to polecam Yerba-Mate oczywiście taką z guaraną
bo Yerba-Mate w połączeniu z guaraną dłużej od kawy i energetyków działa
ale i z Yerba-Mate radzę nie przesadzać....

energetyki serio są tak szkodzą

: 10 marca 2015, o 14:31
autor: Jerry
ale to też jest potężna dawka kofeiny, która u nerwicowców z łatwością wyzwala ataki paniki i stany lękowe.

energetyki serio są tak szkodzą

: 10 marca 2015, o 14:50
autor: Mich95
Jerry pisze:ale to też jest potężna dawka kofeiny, która u nerwicowców z łatwością wyzwala ataki paniki i stany lękowe.
co ty bredzisz....co ty bredzisz....
Yerba-Mate zawiera od 0.7% do 2% kofeiny....i co to jest niby dużo?....
kawa zawiera z 10 razy tyle a energetyki zawierają chyba podobną
dawkę kofeiny...do tej która ma kawa....