Strona 1 z 1
Muzyka a nerwica i stany dd
: 15 października 2014, o 17:56
autor: b00s123
Witam mam takie pytanie odniesienie muzyki a Mianowice czy może ona pogłębić stany dd bądź dalej podtrzymywać .
Przed tym wszystkim Słuchałem dość specyficznej muzyki jaką jest Trance która pozwalała mi się odciąć od codziennych problemów itp dużo ludzi słuchając tego gatunku przechodzi tak jakby w stan "hipnozy" za co tak bardzo ją kochają i zresztą jak ja sam

potrafiłem dziennie słuchać nawet po 4-5 godzin leżąc i być zajarany życiem rozmyślaniem itp bardzo mnie to uspokajało . Od czasu gdy popadłem W stany dd, lęki to się zmieniło jeżeli mnie już kręci ta muzyka to bardziej pozytywny utwór , jednak gdy słucham czegoś mocniejszego tak jak by mnie to przeraża . Przechodząc do Sedna jak myślice może muzyka jakoś wpływać na takie stany . ?
Tak dla przykładu podał coś bardziej wkręcającego
https://www.youtube.com/watch?v=NX_tr6gfr_8 .

Muzyka a nerwica i stany dd
: 15 października 2014, o 18:08
autor: Zordon
Uwielbiam trance, ale "hipnozą" bym tego nie nazwał

Tak to opisałeś, jakby ta muzyka rozwalała mózgi i teraz nikt nie wejdzie w Twój link. Ja właśnie słucham, i Ci powiem że chyba wyląduje u mnie w aucie ten kawałek
A ogólnie to muzyka może wpływać na stany lękowe i to niezależnie jaka

Jak ktoś się nakręci to nawet "Sto lat" albo "Ona tańczy dla mnie" może odrealniać

Muzyka a nerwica i stany dd
: 15 października 2014, o 18:31
autor: Victor
Może wpływać ale najczęściej związane jest to z tym, ze jak mamy leki, depresje to jesteśmy spięci i relaks kojarzy nam się z zagrożeniem

Bo nerwica powoduje stan ciągłej czujki i relaksowanie się, lezenie 4-5 godzin i dumanie o dupie maryni przy nerwicy i dla nerwicy jest wręcz niedopuszczalne, bo byś wówczas porzucił kontrolę i się odburzał

Muzyka a nerwica i stany dd
: 15 października 2014, o 18:42
autor: April
Ja weszlam, mozgu mi nie rozwalilo, moze dlatego, ze juz mam z niego sieczke

Fajny kawalek

Muzyka a nerwica i stany dd
: 15 października 2014, o 20:39
autor: Ciasteczko
To co napisał Victor (dlatego np. medytacja nie dla każdego jest dobra), plus jeszcze wszystko zależy od tego na ile wczuwasz się w muzykę i jak dana muzyka wpływa na Ciebie przez to jak ją odbierasz, z czym Ci się kojarzy. Tutaj np. jest kwestia samego nastroju melodii ale jest jeszcze kwestia tekstów. Ja w pewnym momencie przestałam słuchać gatunku, który bardzo lubiłam latami, tj. gotyku, bo jego mroczne teksty i ciężki emocjonalny klimat były tylko prowokacją... Nawet teraz rzadko wracam do tego typu muzyki, bo nie nastraja mnie to pozytywnie, jest to inny biegun magnesu już dla mnie.
