Strona 1 z 12

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 16:59
autor: maros_91
Cześć, chyba nie ma takiego tematu :) a stwierdziłem, że skoro należy nie zwracać uwagi na stan DD i go akceptować, może podzielimy się swoimi największymi wtopami z tym związanymi :)

1. Zajmuję się w wolnej chwili tworzeniem przynęt wędkarskich, kilka dni temu aby coś "sprawdzić" postanowiłem nalać do brodzika prysznicowego wody (wiele razy tak robię) aby sprawdzić jak pracuje przynęta. Włączyłem wodę, zatkałem korkiem brodzik i wszedłem dosłownie "na minutę" na komputer. Nagle się ocknąłem, że przecież nalewam wodę do brodzika!!! Mało nóg nie zgubiłem :D skończyło się na delikatnie zalanej łazience :) hehe teraz uważam na to co robie i jak wiem że coś może się złego stać myślę aby o tym nie zapomnieć :) niestety mam objaw jeszcze zapominania i rozkojarzenia.

2. Błacha sprawa na pewno zdarzająca się tym co nie mają do czynienia z DD, osobom roztargnionym.
Kuchenka, na jednym gazie stoi garnek z mlekiem, na drugim garnek z wodą. Moim zamiarem było włączyć i podpalić gaz pod mlekiem. Skończyło się na zapaleniu gazu pod wodą :) o czym w ułamku sekundy się zorientowałem i naprawiłem błąd :)

Dzielcie się swoimi wpadkami :)

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 17:24
autor: vitaminac
nie mam DD ale ostatnio poszłam na terapię, sięgam po telefon do torebki a tam wielki pilot od TV :D

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 17:43
autor: ITI
Ostatnio gotowałam mleczko na kakałko :D no i sobie stoję przy gazówce czekam aż się zagotuje ,a tu nagle widzę ,że mleko mnie kipie ;> chyba troche się zagapiłam ;P

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 17:49
autor: Franczeska
Dobrze ze ja nie mam z tym do czynienia ale czesto mam tak ze pójdę do kuchni zrobic sobie coś do jedzenia albo nalać picie i zostawie w połowie bo "a cos mialam sprawdzic ale nie pamiętam co" ;p no i tak sobie lubi postać godzinkę czy więcej, najgorzej to jak o wodzie na haerbatę zapomne i gwizdka nie założę :D

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 17:50
autor: Mr.DD
Haha mi się przypomniała jedna dobra historia, wracałem z kumplem deptakiem w naszym mieście z pizzerii, szliśmy jeszcze z plecakami bo poszliśmy od razu po szkole coś zjeść. No i nagle zauważyłem mojego superowego profesora od polskiego, który szedł jedną z bocznych uliczek, bardzo chciałem z nim przywitać, ale on mnie nie widział i tak się w niego zapatrzyłem że nagle mnie coś strasznie odrzuciło , boli mnie czoło i niemal leże na ziemi, a ludzie dziwnie się na mnie patrzą i chichoczą pod nosem
... Wszedłem całym impetem(przeważnie szybko chodzę) w znak drogowy :DD

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 17:52
autor: Kamień
ja raz sie tak zawiesiłem, ze zamiast do mojej laski to do kolezanki obok powiedzialem Ola (mialem obraz myslowy ze to ona ;o) SIE MUSIALEM TLUMACZYC ;/

Re: Nasze DD wtopy :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 18:17
autor: maros_91
vitaminac pisze:nie mam DD ale ostatnio poszłam na terapię, sięgam po telefon do torebki a tam wielki pilot od TV :D
A to dobre :D hehe

Re: Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 29 stycznia 2014, o 20:27
autor: lenka89
To ja mialam tak ze pojechalam spotkac znajomych i oczywiscie nerwica nie dawala mi spokoju to stwierdzilam ze pojade juz do domku Zegnajac sie z nimi powiedzialam ''Milo bylo was poznac'' hahah oni w smiech a ja obrocilam to w zart i do dzis jest beka. Znajomi ktorych znam z 20 lat :P
Czesto mam tak ze czytam czytam a za chwile nie pamietam tego o czym w ogole czytam ale tu chyba chodzi o problemy z koncentracja w tym calym zaburzeniu...

Re: Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 28 lutego 2014, o 18:07
autor: dede1
ja jestem tak otępiony i odcięty, że jak ostatnio mamuśka wysłała mnie po 2x wode mineralną do sklepu to kupiłem chleb :D

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 2 lipca 2014, o 18:45
autor: Sasuke
To i ja dodam coś od siebie.
Stoje w kolejce na uczelni do sklepu , dostaje się już do ekspedientki
Co podać ?
Coca - cole - powiedziałem
Puszka czy butelka ?
Tak - odparłem

Koleżanki obok mnie płakały ze śmiechu :DD

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 15 lipca 2014, o 17:49
autor: Ziomek
Stałem obok budki z zapiekankami, zamyślony , podeszła pani w wieku ok.45lat, i mówi : Przepraszam, stoi pan w kolejce? Ja patrzę jej w oczy, chyba coś mówiła, ale nie wiem , patrzę jej w oczy z 10s, nagle ona śmiejąc się z mojej zawiechy, pyta znowu , ja taki zesrany : nie, nie stoję . Ogólnie mam jazdy straszne z zapominaniem XD

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 17 lipca 2014, o 15:25
autor: waldik79
Mnie raz sie zdarzyło wsiąść do nie tego tramwaju - czekałem na przystanku na swój transport, jakoś tak się zamyśliłem i wsiadłem w pierwszy tramwaj jaki nadjechał. Po przejechaniu 4 przystanków zorientowałem się że coś jest nie halo :)

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 17 lipca 2014, o 17:03
autor: matolek
Waldik mialem tak juz z dobre 10 razy ;p

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 25 września 2014, o 16:34
autor: tlenik
O rany, ale się uśmiałam! Ten wątek jest super, najbardziej podobał mi się pilot od tv :pp . Ja ogólnie jestem baaaardzo zakręcona, zaczynam np robić kilka rzeczy na raz, bo nie pamiętam, że coś tam zaczęłam, np robię obiad, pralka wyprała, idę wyciągnąć pranie i potem sobie siadam przy komputerze, po czym mi się przypomina, że obiad nieskończony. Ale mój hicior, to wrzucenie kluczyków do auta do kosza na śmieci...najpierw było godzinne szukanie, łącznie ze sprawdzeniem, czynie zostały w drzwiach,a potem olśnienie, że w tym czasie wyrzucałam do kosza skórki od banana :hehe:
No i tu już norma, że na dzień dobry mówię "do widzenia" i odwrotnie, a ostatnio koleżance na powitanie powiedziałam "to trzymaj się" :))

Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)

: 27 września 2014, o 13:54
autor: korek
ha :D rozkojarzenie.
Byłem nad morzem i strasznie miałem ochotę coś zjeść. Poszliśmy do karczmy obok deptaku - przygotowali mi pyszną karkóweczkę :DD . Tak mi smakowała, że dopiero 5 minut po wyjściu zorientowałem się, że zostawiłem tam swój plecak :P