Zaburzenia lękowe. Nie wiem już co myśleć
: 18 marca 2025, o 20:39
Hejka
Na wstępie chce powiedziec, że mam 17 lat i jestem dziewczyna. Od 7 miesięcy chodzę na terapię do psychologa i będę musiała brac leki, ponieważ mam stwierdzone zaburzenia lękowe.
Na początku nie brałam tego na poważnie i nie wiedziałam, że to właśnie jakieś zaburzenie.
Jestem z moim chłopakiem niedługo 4 lata. Znamy się od dzieciaka tak naprawde. Równy rok temu mieliśmy straszny kryzys. Ciągłe kłótnie, nie dogadywalismy się itd.
Gdy pogadaliśmy ze sobą na poważnie, nasz związek stał się poprostu czymś idealnym. Nigdy nie czulam się tak szczęśliwie. Jednak oczywiście moja głowa musiała wszystko zepsuć.
Niecaly rok temu wszystko się zaczęło. Stalam w kościele i myślałam o tym jak bardzo jestem szczęśliwa. I nagle pojawiła się myśl " co by mogło się stać aby to zepsuć?".
Automatycznie dostałam ataku paniki. Musialam wyjsc I ochłonąć. Przypomniało mi się, że jak byliśmy na początku związku, pisałam z takim chlopakiem, traktowałam go jak przyjaciela. Mój chlopak powiedzial, że mam go zablokować wiec to zrobiłam. Jednak gdy sobie to przypomniałam pojawiła się kolejna mysl "a co jeżeli się z nim kiedyś pocałowałaś?". I tak pojawił się kolejny atak paniki.
Oczywiście o wszystkim powiedzialam mojemu chłopakowi. On mówił, że to nie ważne i mam się nie przejmkwac bo było to bardzo dawno i mi to wybaczyl, xe z nim pisałam. Uspokoiłam się jednak znów pojawiła się kolejna myśl. " Co jeśli zdradziłam go rok temu na sezonie w pracy?" I kolejny atak paniki. Nie pamiętałam kiedy jak i gdzie, ale te myśli były takie realistyczne , że sama nie wiedziałam w co wierzyć.
Moj chlopak znów powiefzial, xe to dawno i zaczęliśmy od nowa i nie mam o tym myslec. Kolejny raz się uspokoiłam i tak przyszły kolejne myśli. " Co jeżeli pocałowałam jakiegoś chlopaka w szkole?"
Teraz aktualnie walczę z myślą, że zdradziłam go z takim kolega z mojej klasy i myśli wygladaja tak: " Co jeśli zaprosiłam go do domu i do czegoś doszło?"
Znów nie pamiętam jak i kiedy, ale myśli są realistyczne.
Jednak gdy mam jedną myśl to ta poprzednia wydaje mi się absurdalna.
Czasem te myśli powodują we mnie takie ataki paniki, że wymiotuje.
Czasami mysle, że mój chlopak mi się wcale nie podoba i go nie kocham.
Mam już naorawde tego dosyć czy ktoś też też ma?
Na wstępie chce powiedziec, że mam 17 lat i jestem dziewczyna. Od 7 miesięcy chodzę na terapię do psychologa i będę musiała brac leki, ponieważ mam stwierdzone zaburzenia lękowe.
Na początku nie brałam tego na poważnie i nie wiedziałam, że to właśnie jakieś zaburzenie.
Jestem z moim chłopakiem niedługo 4 lata. Znamy się od dzieciaka tak naprawde. Równy rok temu mieliśmy straszny kryzys. Ciągłe kłótnie, nie dogadywalismy się itd.
Gdy pogadaliśmy ze sobą na poważnie, nasz związek stał się poprostu czymś idealnym. Nigdy nie czulam się tak szczęśliwie. Jednak oczywiście moja głowa musiała wszystko zepsuć.
Niecaly rok temu wszystko się zaczęło. Stalam w kościele i myślałam o tym jak bardzo jestem szczęśliwa. I nagle pojawiła się myśl " co by mogło się stać aby to zepsuć?".
Automatycznie dostałam ataku paniki. Musialam wyjsc I ochłonąć. Przypomniało mi się, że jak byliśmy na początku związku, pisałam z takim chlopakiem, traktowałam go jak przyjaciela. Mój chlopak powiedzial, że mam go zablokować wiec to zrobiłam. Jednak gdy sobie to przypomniałam pojawiła się kolejna mysl "a co jeżeli się z nim kiedyś pocałowałaś?". I tak pojawił się kolejny atak paniki.
Oczywiście o wszystkim powiedzialam mojemu chłopakowi. On mówił, że to nie ważne i mam się nie przejmkwac bo było to bardzo dawno i mi to wybaczyl, xe z nim pisałam. Uspokoiłam się jednak znów pojawiła się kolejna myśl. " Co jeśli zdradziłam go rok temu na sezonie w pracy?" I kolejny atak paniki. Nie pamiętałam kiedy jak i gdzie, ale te myśli były takie realistyczne , że sama nie wiedziałam w co wierzyć.
Moj chlopak znów powiefzial, xe to dawno i zaczęliśmy od nowa i nie mam o tym myslec. Kolejny raz się uspokoiłam i tak przyszły kolejne myśli. " Co jeżeli pocałowałam jakiegoś chlopaka w szkole?"
Teraz aktualnie walczę z myślą, że zdradziłam go z takim kolega z mojej klasy i myśli wygladaja tak: " Co jeśli zaprosiłam go do domu i do czegoś doszło?"
Znów nie pamiętam jak i kiedy, ale myśli są realistyczne.
Jednak gdy mam jedną myśl to ta poprzednia wydaje mi się absurdalna.
Czasem te myśli powodują we mnie takie ataki paniki, że wymiotuje.
Czasami mysle, że mój chlopak mi się wcale nie podoba i go nie kocham.
Mam już naorawde tego dosyć czy ktoś też też ma?