Strona 1 z 1

Czy nerwica wykorzystuje problemy rodzinne

: 20 stycznia 2025, o 08:42
autor: Rins
Na stracie chcialbym podziekowac wszystkim na forum, pomagacie mi od wielu wielu lat i az sie dzis wzruszylem wracajac po latach czytajac tak wiele niesamowitych porad. Dziekuje szczerze!

Co do mojego problemu ktorym chcialbym sie podzielic. Wydaje mi sie, ze nerwica znalazla sposob bym zwatpil w odburzanie i na koncu tego postu przygotowalem pytanie. Troche backstory dla kontekstu: Zmagam sie z nerwica od wielu lat. Bardzo skorzystalem na forum w 2016 kiedy mialem najwieksze natezenie objawow i trudnych sytuacji zyciowych zwiazanych z praca i moim bardzo problematycznym bratem ktory zostal zdiagnowowany z choroba dwubiegunowa. Wtedy duzo objawow bylo spojnych z forum i po latach ignorowania, osmieszania etc wiele z nich ustapily. Od ok roku z moim bratem jest gorzej, nie chce sie leczyc, mial epizody agresji werbalnej do moich rodzicow, robil glupie rzeczy. Sam mialem z nim ciezka przeszlosc. Za dziecka, czasow licealnych i pierwszych lat studiow kiedy zylem z nim w jedym domu bylem przez niego dosyc gnebiony, byl do mnie agresywny (raz zostalem uderzony) lub po prostu nie szanowal moich stref komfortu. Jego diagnoza i wizyta w szpitalu bardzo spotegowala spektrum leku zwiazanego z jego osoba i kazda sprawa z nim zwiazana powodowala wybuch leku (np. Ze przestal brac leki, ze kogos zwyzywal, ze wzial noz do pracy do "samoobrony" etc.). Ogolnie stalem sie wyczulony emocjonalnie na wszystkiego co jest z nim zwiazane. Na przestrzeni lat byly lepsze lata, gdzie sie leczyl i byl spokojny jak i te gorsze. Aktualnie nie mieszkam w Polsce wiec jestem z daleka od problemow z ktorymi borykaja sie moi rodzice (ktorych co jakis czas moj brat nachodzi). Pare miesiecy temu mial mocny epizod mani i agresji i zaczal mnie wyzywac i manipulowac przez telefon wypominajac ze mam go gdzies i ze rodzice umra i zostanie mi tylko on. Nie moglem po tej rozmowie dojsc do siebie. Jeden trigger i moje natretne mysli eksplodowaly wraz z masa innych objawow (mysli katastroficzne, mysli ze do konca zycia jestem skazany na niego, ze zniszczy mnie i moja rodzine etc.) Osobiscie, z powodu tego co robi moim rodzicom i toksycznosci i budzenia olbrzymiego leku we mne zdecydowalem ze nie chce miec z nim nic wspolnego. Chce go wyrzucic ze swojego zycia. Natomiast on pisal juz bez agresji, bez wyrzutow, chcial nawiazac ze mna wydawaloby sie neutralny kontakt, nawet zdzwanialismy sie pare razy, choc te rozmowy byly dla mnie ciezkie. Za kazda stycznoscia objawy szalaly, do tego stopnia, ze prosilem zone by odpisywala, bo mnie momentalnie scinaly lekowe i natretne mysli i inne objawy. W dalszym ciagu nie chce utrzymywac tego kontaku, choc rodzina poleca mi go nie odrzucac. Teraz najwazniejsze. Poniewaz jest to realna sprawa i wydawaloby sie nie dotyczy chochlikowych mysli typowych dla nerwicy , ja nic z tym nie robilem. Wyrobilem sobie strach przed ujrzeniem wiadomosci od brata, strach od uslyszenia czegos o nim od rodzicow w obawie o nadchodzace objawy i to wszystko w natretnych myslach. Aktualnie wszystko jest w porzadku, rodzice nie narzekaja, ja nie mialem kontaktu z bratem od miesiaca a objawy dalej szaleja. Dzien w dzien przychodza mysli lekowe, ze moze to trauma i nie pozbede sie mysli dopoki czegosc nie zrobie, doskonale wiedzac ze nie moge nic zrobic. Leki ze bede on bedzie powodowac juz zawsze te objawy i nigdy z tego nie wyjde. Ze nigdy nie bede szczeslowy, nie wyjde z derealizacji i leku uoglonionego. Ze te objawy i mysli sa inne od klasycznej nerwicy bo sa zwiazane z sytuacja rodzinna i dlatego na nie nie dziaja metody odburzania divovica. Moja najwieksze pytanie na ktore bardzo bym chcial znac odpowiedz i jesli to prawda, zaraz zabieram sie za odburzanie - czy nerwica moze wykorzystywac wizerunek mojego brata by utrzynywac mnie w stanie niepokoju, a jesli tak, to czy metodami z forum da sie dzialac przeciwko objawom powodowanym przez realne sytuacje? Moze mam jakis bias ktory nie pozwala mi tego zrozumiec, poniewaz pare lat temu bylem na terapi psychodynamicznej ktorej zalozeniem byly czyny. Okropnie mi to siedzi w glowie i choc wiele lat nie bylem na forum, teraz potrzebuje pomocy. Dziekuje wszystkim ktorzy zdecydowali sie przebrnac przez te wypociny bede niezmiernie wdzieczny za wasza opinie.