Presja studia
: 8 października 2023, o 19:29
Witam, obecnie będę zaczynał niedługo 3 rok studiów licencjackich. Co wiadomo wiąże się z pisaniem pracy dyplomowej. No i tutaj pojawia się problem, w którym to gdzieś tam podświadomie ciagle czuję presję związana z napisaniem tej pracy, bo wydaje mi się ciągle, że mimo ustalenia wstępnie tematu to, że coś w nim nie gra i że napewno sobie nie poradzę z napisaniem tego i ciagle przekładam termin, w którym to chociaż spróbuje zacząć cokolwiek pisać.
Nie ukrywam, że mam momenty, w których to zwyczajnie mi się nie chce, ale po ostatnich miesiącach mojego życia, które przy mojej nerwicy natręctw i generalnie związanych z tym zaburzeń oraz stanów depresyjnych tylko utrudnia to i zabiera jakiekolwiek chęci do zabrania się do tego. Natomiast potrafię przeleżeć czasami cały dzień przeglądając jakieś social media, oczywiście także czytając o jakiś problemach itd. Ponadto jestem bardzo często rozdrażniony, mam wahania nastroju, a do tego dochodzą spore problemy z koncentracją.
Nie wiem czy może mi też brakuje czasami spokoju, gdyż mieszkam z rodzicami i małym, 4 letnim bratem, za którym oczywiście bardzo jestem, lecz potrafi czasami solidnie rozdrażnić i jakby ciężko mi znaleźć miejsce, w którym mógłbym w ciszy i z własnymi chęciami zabrać się przynajmniej z godzinę dziennie do pisania tego. Niby czasu jeszcze sporo, bo do czerwca aczkolwiek wiem, ze dalej z takim moim podejściem to tego czasu będzie tylko mniej…
Czy macie jakieś sposoby na motywacje do działania? Bo generalnie ciężko mi się zabrać ze wszystkim tak naprawdę i najczęściej dotyczy to jakiś moich obowiązków i w domu i właśnie w szkole. Wcześniej czasami jak juz dostałem jakiejś motywacji i przysiadłem to faktycznie mi jakoś to szło, lecz ostatnio nie potrafię znalezc w sobie takich chęci….
Nie ukrywam, że mam momenty, w których to zwyczajnie mi się nie chce, ale po ostatnich miesiącach mojego życia, które przy mojej nerwicy natręctw i generalnie związanych z tym zaburzeń oraz stanów depresyjnych tylko utrudnia to i zabiera jakiekolwiek chęci do zabrania się do tego. Natomiast potrafię przeleżeć czasami cały dzień przeglądając jakieś social media, oczywiście także czytając o jakiś problemach itd. Ponadto jestem bardzo często rozdrażniony, mam wahania nastroju, a do tego dochodzą spore problemy z koncentracją.
Nie wiem czy może mi też brakuje czasami spokoju, gdyż mieszkam z rodzicami i małym, 4 letnim bratem, za którym oczywiście bardzo jestem, lecz potrafi czasami solidnie rozdrażnić i jakby ciężko mi znaleźć miejsce, w którym mógłbym w ciszy i z własnymi chęciami zabrać się przynajmniej z godzinę dziennie do pisania tego. Niby czasu jeszcze sporo, bo do czerwca aczkolwiek wiem, ze dalej z takim moim podejściem to tego czasu będzie tylko mniej…
Czy macie jakieś sposoby na motywacje do działania? Bo generalnie ciężko mi się zabrać ze wszystkim tak naprawdę i najczęściej dotyczy to jakiś moich obowiązków i w domu i właśnie w szkole. Wcześniej czasami jak juz dostałem jakiejś motywacji i przysiadłem to faktycznie mi jakoś to szło, lecz ostatnio nie potrafię znalezc w sobie takich chęci….