Strona 1 z 1

potrzebuje pomocy

: 1 kwietnia 2020, o 21:49
autor: Kamona
Siema, przezylem ostatnio pare silnych atakow paniki i pojawila sie u mnie straszna ciagle powracajaca mysl "Co jesli teraz jestem w spiaczce i to wszystko to moja wyobraznia?", potem doszla derealizacja. Co powinien zrobic, aby utwierdzic sie w fakcie ze w niej nie jestem lub aby ta mysl juz mi nie zawracala glowy. Z gory dziekuje za pomoc. :)

Re: potrzebuje pomocy

: 1 kwietnia 2020, o 21:54
autor: MałaMaruda
A nie miewasz migren? Nigdy nie czuje się tak bardzo żywa, jak wtedy kiedy mnie napierdala łeb. Słaba opcja troche ale pierwsze co mi przyszło do głowy :D

Re: potrzebuje pomocy

: 1 kwietnia 2020, o 21:55
autor: MałaMaruda
PS. Nie jestes w spiaczce bo ja nie jestem a odpisuje Ci na forum.

Re: potrzebuje pomocy

: 2 kwietnia 2020, o 07:11
autor: zagrody123456
To popatrz na swoje ręce, jak je widzisz i nimi ruszasz to nie jesteś w śpiączce.. Trzeba wracać uwaga do rzeczywistości, myśl to iluzja

Re: potrzebuje pomocy

: 3 kwietnia 2020, o 13:19
autor: Kamona
jakies rady jak o tym nie myslec? ta mysl nie daje mi spokoju od 2 miesiecy.

Re: potrzebuje pomocy

: 3 kwietnia 2020, o 13:36
autor: Katja
Kamona pisze:
1 kwietnia 2020, o 21:49
Siema, przezylem ostatnio pare silnych atakow paniki i pojawila sie u mnie straszna ciagle powracajaca mysl "Co jesli teraz jestem w spiaczce i to wszystko to moja wyobraznia?", potem doszla derealizacja. Co powinien zrobic, aby utwierdzic sie w fakcie ze w niej nie jestem lub aby ta mysl juz mi nie zawracala glowy. Z gory dziekuje za pomoc. :)
Jeśli chodzi o myśli lękowe to one straszą dopóki traktujesz je serio ( wierzysz im ) i co za tym zaczynasz się z nimi szarpać ( czyli bardzo chcesz ich nie mieć, a jednocześnie robisz wszystko by ciągle był tj. analizujesz je, sprawdzasz, upewniasz się itd).
Moim zdaniem 2 najlepsze metody na natręty to:
1. Bagatelizowanie, olewanie , ośmieszanie, odbieranie siły straszenia przez podkreślanie, że to tylko nerwicowa iluzja
2. Poddanie skarbu, dopuszczanie opcji, że ok to tak już będzie, ok jestem w tej śpiączce, ale i tak nie mam na to wpływu, więc po co mam się tym zajmować

Celem straszaków jest wciąganie Cię w rozwiązywanie nieistniejących problemów, jeżeli to odpuścisz to one też z czasem odpuszczą.

Re: potrzebuje pomocy

: 3 kwietnia 2020, o 14:51
autor: witorrr98
Aż mi się przypomniał ten natręt sprzed 7 lat i do tego ta derealka.Jeden z niewielu natrętów, które powodowały taki stan odpłynięcia.Co to były za czasy :friend: Nie wiedziałem, że jeszcze takie natręty "istnieją"
hah.Ale tak na powagę to wszystko tak jak przedmówca radzę.Po prostu zacznij od emocji, a umysł się przystosuje :)