Strona 1 z 2

Wysoko Wrażliwe Osoby

: 12 listopada 2019, o 20:21
autor: Anushka
Hej!
Nie wiem, czy w dobrym miejscu (dziale) poruszam ten temat, ale cóż, spróbuję. ;)

Ostatnio w mediach dużo się mówi na temat WWO, tj. Wysoko Wrażliwych Osób. Co się mówi? M.in. to, że przeżywają nadmiernie pewne sytuacje, interpretują je, dużo analizują, generalnie przejmują się wieloma sytuacjami, w tym też nie dotyczących ich samych bezpośrednio. Czy identyfikujecie się jako WWO? Bo z tego, co można tu przeczytać, wielu z nas ma takie cechy. Wiadomo, pewnie nie każdy wysoko wrażliwy będzie miał nerwicę. Ale czy większość zaburzonych jest wysoko wrażliwa? Nie licząc przypadków, gdzie nerwa pojawiła się po zapaleniu jointa itd ;) Co w ogóle sądzicie na ten temat? Utożsamiacie się z tym pojęciem? Bo ja raczej tak. Jestem ciekawa Waszego zdania. Czy przez to np. możemy mieć trudniej na drodze odburzania?

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 13 listopada 2019, o 17:24
autor: Słoneczko1
Tak, to cała ja :D

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 14 listopada 2019, o 12:00
autor: IceTea
To nowa etykieta dla starych i znanych pojęć: niski próg pobudzenia, wysoka reaktywność. Także w pewnym, choć NIECAŁKOWITYM stopniu, pokrywa się to też z pojęciem neurotyzmu.

Te cechy temperamentu predysponują nas niestety do większej wrażliwości na różne nerwice, ale oczywiście mają też swoje zalety, jak właśnie bogatsze przeżywanie różnych doświadczeń - także tych pozytywnych :)

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 14 listopada 2019, o 13:01
autor: SasankaLesna
pierwszy raz spotkałam się z tym pojęciem w książce Elain N. Aron - "wysoko wrazliwi". polecam, trochę więcej "szacunku" i zrozumienia do siebie złapałam :)

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 14 listopada 2019, o 19:48
autor: Anushka
Słoneczko1 pisze:
13 listopada 2019, o 17:24
Tak, to cała ja :D
To jesteśmy dwie ;)
IceTea pisze:
14 listopada 2019, o 12:00

To nowa etykieta dla starych i znanych pojęć: niski próg pobudzenia, wysoka reaktywność. Także w pewnym, choć NIECAŁKOWITYM stopniu, pokrywa się to też z pojęciem neurotyzmu.

Te cechy temperamentu predysponują nas niestety do większej wrażliwości na różne nerwice, ale oczywiście mają też swoje zalety, jak właśnie bogatsze przeżywanie różnych doświadczeń - także tych pozytywnych :)
Fakt. Dzięki ;) Jak wszystko, tak i te cechy mają swoje dobre i mniej fajne strony.
SasankaLesna pisze:
14 listopada 2019, o 13:01
pierwszy raz spotkałam się z tym pojęciem w książce Elain N. Aron - "wysoko wrazliwi". polecam, trochę więcej "szacunku" i zrozumienia do siebie złapałam :)
Wczoraj właśnie zamówiłam ją sobie, zachęcona pozytywnymi opiniami w Internecie :)

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 14 listopada 2019, o 19:55
autor: IceTea
Anushka pisze:
14 listopada 2019, o 19:48

Wczoraj właśnie zamówiłam ją sobie, zachęcona pozytywnymi opiniami w Internecie :)
Ja też lubię książki tej autorki, podziel się wrażeniami :)

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 16 listopada 2019, o 11:31
autor: labraks
A wiecie, co powiedziałby przeciętny psychoterapeuta psychodynamiczny? Że to termin stworzony dla usprawiedliwienia swojego narcyzmu, konkretnie w wariancie unikającym :) Że to taka wymówka, by nic z sobą nie robić (czytaj: nie chodzić przez 10 lat do psychodynamicznego gabinetu), a jedynie uznać "jestem jaki jestem, trzeba to zaakceptować".

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 16 listopada 2019, o 11:53
autor: SasankaLesna
labraks pisze:
16 listopada 2019, o 11:31
A wiecie, co powiedziałby przeciętny psychoterapeuta psychodynamiczny? Że to termin stworzony dla usprawiedliwienia swojego narcyzmu, konkretnie w wariancie unikającym :) Że to taka wymówka, by nic z sobą nie robić (czytaj: nie chodzić przez 10 lat do psychodynamicznego gabinetu), a jedynie uznać "jestem jaki jestem, trzeba to zaakceptować".
... i Freud się w grobie przewraca ;)

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 16 listopada 2019, o 20:43
autor: Anushka
labraks pisze:
16 listopada 2019, o 11:31
A wiecie, co powiedziałby przeciętny psychoterapeuta psychodynamiczny? Że to termin stworzony dla usprawiedliwienia swojego narcyzmu, konkretnie w wariancie unikającym :) Że to taka wymówka, by nic z sobą nie robić (czytaj: nie chodzić przez 10 lat do psychodynamicznego gabinetu), a jedynie uznać "jestem jaki jestem, trzeba to zaakceptować".
Ja podziękuję pięknie za te teorie. Zanim trafiłam do swojej psychoterapeutki (poznawczo-behawioralna), byłam na dwóch spotkaniach w nurcie psychodynamicznym. Odniosłam wrażenie, że ta kobieta jest bardziej pogubiona niż ja. Naopowiadała mi takich rzeczy, że tylko mój lęk wzrósł. Czułam się okropnie. Ale myślałam, że może tak ma być. Że może tak działa terapia. Na szczęście, olśniło mnie. Wymieniłam się tym doświadczeniem z kilkoma osobami (w tym z forum) i pożegnałam się z tamtą psychoterapeutką. Żeby było śmieszniej albo creepy, poleciła mi udać się na ustawienia rodzinne Hellingera, które w szanującym się środowisku psychoterapeutów uważane są za destrukcyjne. Wyprała mi mózg :(:

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 17 listopada 2019, o 13:10
autor: labraks
Anushka pisze:
16 listopada 2019, o 20:43
Zanim trafiłam do swojej psychoterapeutki (poznawczo-behawioralna), byłam na dwóch spotkaniach w nurcie psychodynamicznym. Odniosłam wrażenie, że ta kobieta jest bardziej pogubiona niż ja. Naopowiadała mi takich rzeczy, że tylko mój lęk wzrósł. Czułam się okropnie. Ale myślałam, że może tak ma być. Że może tak działa terapia. Na szczęście, olśniło mnie. Wymieniłam się tym doświadczeniem z kilkoma osobami (w tym z forum) i pożegnałam się z tamtą psychoterapeutką.
Oni będą z uporem maniaka forsować teorię, że nasz lęk i niezgoda to nasza wina, to tylko nasz "opór terapeutyczny". Nieważna osoba i kompetencje terapeuty - zawsze "co złego, to pacjent" (przy czym oni oczywiście unikają, dla pozoru, słów takich jak "wina" czy "złe"). Jeśli się nie zgadzasz z czymś w gabinecie - jesteś agresorem, no bo w końcu zgłosiłeś się do psychoterapeuty jako do specjalisty, a teraz podważasz jego fachowość.
Ta psychodynamiczna szkoła jest, w związku z powyższym, na wskroś... narcystyczna. Wymyślili sobie w I połowie XX w. system, który niby "tłumaczy" tzw. "mechanizmy" zaburzeń i trzymają się swojej utopii, nie odstępując o krok (bo inaczej to opór sceptyka itp.). I tak międlą wkoło te swoje "klaryfikacje" trudności emocjonalnych, w gabinetach, jakby to miało mieć jakikolwiek wymiar terapeutyczny. Przedstawiają swoje rzekome mechanizmy (totalnie pomijając, wręcz szydząc niekiedy z dziedziny neuropsychologii i ogólnie całego biologicznego podłoża) zamiast zajmować się realną pomocą, czyli eliminowaniem zaburzeń, szkodliwych myśli i stanów.

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 17 listopada 2019, o 19:07
autor: Anushka
labraks pisze:
17 listopada 2019, o 13:10
Anushka pisze:
16 listopada 2019, o 20:43
Zanim trafiłam do swojej psychoterapeutki (poznawczo-behawioralna), byłam na dwóch spotkaniach w nurcie psychodynamicznym. Odniosłam wrażenie, że ta kobieta jest bardziej pogubiona niż ja. Naopowiadała mi takich rzeczy, że tylko mój lęk wzrósł. Czułam się okropnie. Ale myślałam, że może tak ma być. Że może tak działa terapia. Na szczęście, olśniło mnie. Wymieniłam się tym doświadczeniem z kilkoma osobami (w tym z forum) i pożegnałam się z tamtą psychoterapeutką.
Oni będą z uporem maniaka forsować teorię, że nasz lęk i niezgoda to nasza wina, to tylko nasz "opór terapeutyczny". Nieważna osoba i kompetencje terapeuty - zawsze "co złego, to pacjent" (przy czym oni oczywiście unikają, dla pozoru, słów takich jak "wina" czy "złe"). Jeśli się nie zgadzasz z czymś w gabinecie - jesteś agresorem, no bo w końcu zgłosiłeś się do psychoterapeuty jako do specjalisty, a teraz podważasz jego fachowość.
Ta psychodynamiczna szkoła jest, w związku z powyższym, na wskroś... narcystyczna. Wymyślili sobie w I połowie XX w. system, który niby "tłumaczy" tzw. "mechanizmy" zaburzeń i trzymają się swojej utopii, nie odstępując o krok (bo inaczej to opór sceptyka itp.). I tak międlą wkoło te swoje "klaryfikacje" trudności emocjonalnych, w gabinetach, jakby to miało mieć jakikolwiek wymiar terapeutyczny. Przedstawiają swoje rzekome mechanizmy (totalnie pomijając, wręcz szydząc niekiedy z dziedziny neuropsychologii i ogólnie całego biologicznego podłoża) zamiast zajmować się realną pomocą, czyli eliminowaniem zaburzeń, szkodliwych myśli i stanów.
Świetnie napisane. Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z każdym słowem. Niestety.

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 18 listopada 2019, o 15:06
autor: shadow
To jest super książka dla wysoko wrażliwych --- https://www.taniaksiazka.pl/jak-mniej-m ... 13646.html

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 19 listopada 2019, o 12:05
autor: labraks
shadow pisze:
18 listopada 2019, o 15:06
To jest super książka dla wysoko wrażliwych --- https://www.taniaksiazka.pl/jak-mniej-m ... 13646.html
Ciężko mi czytać jakiekolwiek książki pomocowe. Zaczynam, frustruję się swoją historią, tym że wielu ludzi w ogóle nie rozumie na czym polegają moje problemy i że są one dla mnie bardzo dolegliwe. Rzucam po kilku, kilkudziesięciu stronach z poczuciem przegranej, że muszę się uczyć życia w okresie około półmetka życia (o ile mowa o śmierci naturalnej). Totalny żal do losu, do ułomnej przyrody, do siebie.

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 20 listopada 2019, o 16:38
autor: Anushka
shadow pisze:
18 listopada 2019, o 15:06
To jest super książka dla wysoko wrażliwych --- https://www.taniaksiazka.pl/jak-mniej-m ... 13646.html
Czytałaś? Bo opinie są co najmniej różne.

Re: Wysoko Wrażliwe Osoby

: 20 listopada 2019, o 21:41
autor: shadow
Mam ją w domu i czytałam, część wyjaśniająca mechanikę tej wrażliwości jest super i można naprawdę odnaleźć się w tych opisach i zrozumieć co z czego się bierze, natomiast część niby "pomocowa" to już lipna nieco, tzn. mogłaby zrobić jedno zdanie "pogódź się z tym" i na to samo by wyszło, genialnie to opisuje, natomiast jak z tym żyć to już bardzo średnio, ale mimo wszystko polecam tę książkę.

W ogóle to dobrze, że zaczyna się o tym mówić, a nie tylko etykietka- neurotyczny, bo często to się wiąże, ale wcale też nie musi i dla mnie to była niesamowita ulga jak się mogłam wreszcie zidentyfikować i zrozumieć skąd te wieczne analizy...