Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej dziewczyny mam takie pytanie do was czy u was też objawy nasilają się przed okresem zastanawiam się czy to ma jakieś powiązanie

Oj tak

SasankaLesna pisze: ↑

22 lipca 2019, o 09:43

Oj tak

Uff myślałam ze ja się nakręcam

mamuśku90 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 09:32

Hej dziewczyny mam takie pytanie do was czy u was też objawy nasilają się przed okresem zastanawiam się czy to ma jakieś powiązanie

Oczywiscie ze moze miec ale to wtedy bardziej ten pms sie załącza czyli kur.ica na maxa

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:11

mamuśku90 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 09:32

Hej dziewczyny mam takie pytanie do was czy u was też objawy nasilają się przed okresem zastanawiam się czy to ma jakieś powiązanie

Oczywiscie ze moze miec ale to wtedy bardziej ten pms sie załącza czyli kur.ica na maxa

Tzn. ja swoje że tak powiem przed okresowe uszczypliwości to nie Przypisuje w ogóle do tego he he ogólnie mi chodzi o takie wewnętrzne roz trzęsienia w ciągu miesiąca jest całkiem ok to znaczeń nie jest aż tak nasilone ej a gdzieś półtorej tygodnia przed okresem

Moze byc bo hormony są okropne....wiele kobiet na pocz ciąży ma objawy takie jak w nerwicy

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:16

Moze byc bo hormony są okropne....wiele kobiet na pocz ciąży ma objawy takie jak w nerwicy

Hormony plus z. Lekowe bomba atomowa

Miałam tak, teraz zażywam tabletki anty wiec problem zniknął. Aczkolwiek nawet ja miałam nasilenie nerwicy przy PMS to po prostu wiedziałam, ze tak może być, ze będę się przez te 2, 3 dni gorzej czuć, trzeba było to zaakceptować i przeczekać. Teraz jest okej bo hormony są sztucznie utrzymywane na stałym poziomie.

kaldunia18 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:42

Miałam tak, teraz zażywam tabletki anty wiec problem zniknął. Aczkolwiek nawet ja miałam nasilenie nerwicy przy PMS to po prostu wiedziałam, ze tak może być, ze będę się przez te 2, 3 dni gorzej czuć, trzeba było to zaakceptować i przeczekać. Teraz jest okej bo hormony są sztucznie utrzymywane na stałym poziomie.

A po pigulkach sie dobrze czulas? Zastanawiam sie nad nimi

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:43

kaldunia18 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:42

Miałam tak, teraz zażywam tabletki anty wiec problem zniknął. Aczkolwiek nawet ja miałam nasilenie nerwicy przy PMS to po prostu wiedziałam, ze tak może być, ze będę się przez te 2, 3 dni gorzej czuć, trzeba było to zaakceptować i przeczekać. Teraz jest okej bo hormony są sztucznie utrzymywane na stałym poziomie.

A po pigulkach sie dobrze czulas? Zastanawiam sie nad nimi

Mam znajome, który przed okresem chyba mają nerwicę nie mając jej normalnie Więc te kilka dni przed okresem można jakos przetrwać. Ja biorę tabletki anty, a i tak wiem, że bywam irytująca w trakcie PMS :p

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:43

kaldunia18 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:42

Miałam tak, teraz zażywam tabletki anty wiec problem zniknął. Aczkolwiek nawet ja miałam nasilenie nerwicy przy PMS to po prostu wiedziałam, ze tak może być, ze będę się przez te 2, 3 dni gorzej czuć, trzeba było to zaakceptować i przeczekać. Teraz jest okej bo hormony są sztucznie utrzymywane na stałym poziomie.

A po pigulkach sie dobrze czulas? Zastanawiam sie nad nimi

Wiesz ja absolutnie nie biore pigułek żeby nie czuć tego PMS! Ja biore ze względów zdrowotnych ponieważ miałam tak obfite miesiączki, hmmm ciezko to nawet nazwać miesiączkami to były po prostu krwotoki. Traciłam tak wiele krwi, ze cały czas mimo pożerania w ogromnych ilościach żelaza cały czas miałam straszne wyniki krwi i niskie żelazo (raz miałam hemoglobinę na poziomie 6 a norma jest chyba od 11, ponoć jak już jest 8 to w niektórych szpitalach przetaczają krew jakoś się z tego w końcu wykaraskalam sama). Tak dla porównania hormony biore 4 miesięce zaczynałam z fatalna morfologia i żelazo miałam na poziomie uwaga- 2,5 (norma 9-30), po trzech miesiącach zrobił morfologie i mam idealne wyniki żelazo 15, hemoglobina 14! I to bez zażywania żelaza! Dopiero to mnie przekonało jakie faktycznie okropne były te moje okresy i tyle lat się z nimi męczyłam! W ogóle lepiej się psychicznie czuje jak nie mam ten anemii. Jeśli chodzi o same pigułki to ogólnie czuje się po nich normalnie. Na początku miałam inne pigułki i taka infekcje intymno po nich miałam ze przez 2 miesiące gdy je brałam nie mogłam się z tego wyleczyć masakra! Lekarz mi zmienił na inne i teraz jest już okej

mamuśku90 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:14

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:11

mamuśku90 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 09:32

Hej dziewczyny mam takie pytanie do was czy u was też objawy nasilają się przed okresem zastanawiam się czy to ma jakieś powiązanie

Oczywiscie ze moze miec ale to wtedy bardziej ten pms sie załącza czyli kur.ica na maxa

Tzn. ja swoje że tak powiem przed okresowe uszczypliwości to nie Przypisuje w ogóle do tego he he ogólnie mi chodzi o takie wewnętrzne roz trzęsienia w ciągu miesiąca jest całkiem ok to znaczeń nie jest aż tak nasilone ej a gdzieś półtorej tygodnia przed okresem

hej!! mtak to normalne, chociaz okropne! Miewam to , takze nie jestes sama, tak sie dzieje!!!trzeba przeczekac i mija, ale faktycznie widze wtedy bardzo duzy spadek formy i bywa , ze czuje sie bardzo zle , to fakt , ale widome! -Nie damy sie!!!!

Patrycja81 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 15:34

mamuśku90 pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:14

Lilyth pisze: ↑

22 lipca 2019, o 10:11

Oczywiscie ze moze miec ale to wtedy bardziej ten pms sie załącza czyli kur.ica na maxa

Tzn. ja swoje że tak powiem przed okresowe uszczypliwości to nie Przypisuje w ogóle do tego he he ogólnie mi chodzi o takie wewnętrzne roz trzęsienia w ciągu miesiąca jest całkiem ok to znaczeń nie jest aż tak nasilone ej a gdzieś półtorej tygodnia przed okresem

hej!! mtak to normalne, chociaz okropne! Miewam to , takze nie jestes sama, tak sie dzieje!!!trzeba przeczekac i mija, ale faktycznie widze wtedy bardzo duzy spadek formy i bywa , ze czuje sie bardzo zle , to fakt , ale widome! -Nie damy sie!!!!

No możliwe że jeszcze do tej całej mieszanki dochodzą hormony i faktycznie Może to się łączy no i oczywiście ja się podpisuję rękoma i nogami że nie ma opcji poddania

Hej. Moze Wy cos doradzicie? Dostałam okres na dzien po stosunku( 10dni za wcześnie) . Dodam ze bralam luteine bo gdy jej nie zazywam miesiączka zawsze spóźnia sie dwa, trzy tygodnie. Teraz bralam luteine jakieś 5 po czym dostałam okres (własnie po stosunku). Nie mam krwawienien w środku cyklu, ani nigdy nie miałam wcześniej po stosunku. teraz to było przez 3dni normlane krwawienie, potem trzy dni plamienia a potem znów "normalny okres". Dodam ze zaraz przed tym wszystkim mialam bardzo duzy stres.czy poza ktoras z Was miala podobnie? Czy mozliwe żeby silny stres tak zadzialal? We wtorek ide do lekarza ale nie ukrywam ze szukam tutaj pocieszenia. Strasznie się boje ze to rak, mam male dziecko i boję sie bardzo ze zaczną sie szpitale leczenie albo ze go osieroce. Mam strasznego dola a mój facet mi mówi że wymyślam i sobie wmwiam