Strona 1 z 1

Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 16 lipca 2019, o 22:09
autor: Roxon
Witam,
jak wiemy żeby wyjść z nerwicy trzeba rozwiązać swoje konflikty wewnętrzne.
Jakie mieliście konflikty i jak je rozwiązaliście ?

Re: Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 16 lipca 2019, o 22:30
autor: ddd
Ja nie miałem, moim konfliktem było to, że siedziałem w błędnym kole nerwicowym. I trochę mi brakowało asertywności. I to wszystko.

Re: Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 16 lipca 2019, o 22:53
autor: Lilyth
Roxon pisze:
16 lipca 2019, o 22:09
Witam,
jak wiemy żeby wyjść z nerwicy trzeba rozwiązać swoje konflikty wewnętrzne.
Jakie mieliście konflikty i jak je rozwiązaliście ?
To w sumie zalezy. Bo są dwie grupy nerwicowców: jedni dostali nerwicy od stresu i nie maja kinfliktow. Inni dostali z powodu stresu plus maja te kinflikty i umysl nie mogl tego zniesc, ze postepuje wbrew sobie. Tak czy inaczej konflikty to chyba tylko terapeuta moze pomoc okreslic i rozwiazac. Trzeba miec wglad w siebie....

Re: Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 17 lipca 2019, o 07:54
autor: SasankaLesna
Czasem wystarczy zmienić nastawienie do siebie i do teraźniejszości i konflikty same znikają. Sama nie wiem, jakie ja mam konflikty i chyba nie chce mi się ich poznawać :)

Re: Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 17 lipca 2019, o 09:33
autor: kaldunia18
SasankaLesna pisze:
17 lipca 2019, o 07:54
Czasem wystarczy zmienić nastawienie do siebie i do teraźniejszości i konflikty same znikają. Sama nie wiem, jakie ja mam konflikty i chyba nie chce mi się ich poznawać :)
Mam dokładnie tak samo!😉

Re: Jakie mieliście konflikty wewnętrzne i jak sobie z nimi poradziliście

: 17 lipca 2019, o 10:34
autor: dankan
Miałem duży żal o swoją przeszłość do rodziny i też siebie. Ale tak naprawdę właśnie tu i teraz walka z mechanizmami zaburzenia mi najbardziej pomogło, a z tym moim konfliktem po prostu musiałem się pogodzić. Czasem konflikty trzeba mocno przegadać, aby sobie uświadomić samemu, że nie ma sensu czymś żyć czego nie zmienimy. Nie wiem czy koniecznie na terapii ale na pewno to ułatwia i to będzie zależało od tego co nam jest. Ja sobie pomogłem obecnością na forum bo dużo takich tematów było i w końcu doszło do mnie, że to bezsensu żyć przeszłością. Z tymi konfliktami to trzeba uważać aby nie utknąć w ciągłym gadaniu o tym latami, a dokładnie o czymś czego zmienić nie możemy lub nie chcemy.