Strona 1 z 2

Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 22:34
autor: natalia17
Słuchajcie mam praktycznie 18 lat i od roku borykam sie z zatokami a co za tym idzie z problemami z uszami lekarze nic nie mogą na to zrobić i ja słysze ciągły pisk lub co podobnego do tego ale tylko gdy nie założe czapki i mnie przewieje lub coś
Dodam ze lubie sobie wmówić chorobe i jestem na tym punkcie przewrażliwiona
Z jakieś 2 tygodnie temu byłam roznosić ulotki i oczywiście nie założyłam czapki a pogoda byka straszna na drugi dzień słyszałam pisk szum i dziwny dźwięk przypominający szum wiatru bądź dźwięk chodzącej lodówki przejęłam sie strasznie tym
Zaczęłam słyszeć dziwne dźwięki tzn takie jak ten i potem było tylko wsłuchiwanie sie we wszystko ubzdurałam sobie ze mam schizofremie
Teraz od pewnego czasu moja wyobraźnia tak pracuje lub nie wiem co ale jak Np teraz do was pisze to w głębi mnie widze tak jakby siebie swoja postawę z perspektywy drugiej osoby jakbym sama na siebie patrzyłam natomiast gdy sie czyms zajmę nie myśle o tym to to nie ma miejsca i chodzi o te dźwięki to było wczoraj leżałam i zaczęłam tak jakby głęboko myśleć i nagle słysze stukot jak ktoś by wbijał gwoździa jakby czyms szorował
Przyjęłam sie włączyłam muzyke na słuchawkach i potem przeszło
Nie wiem co to może być i zaczyna mnie to męczyć
Czy ktoś z was ma na to rade proszę o szybką odpowiedz ponieważ nie mam zielonego pojęcia co to może być i o czym to może świadczyć
Czy ja czasem nie jestem chora psychicznie ?

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 22:40
autor: martinsonetto
Nie zaczytuj się tylko o schizofrenii bo potem ta wiedza zadział przeciwko Tobie o ile już tak nie jest. Jak sama mówisz jesteś przewrażliwiona to wyłapujesz i dopasowałaś sobie oczywiście do czegoś. Teraz do schizofrenii. Oczywiście jej nie masz.
Dbaj o uszy i pewnie o nerwy czyli stres. Bo coś mi mówi ze też różnie z nim bywa. Przez co wyszukujesz sobie bzdury ;)

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 22:48
autor: natalia17
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 22:40
Nie zaczytuj się tylko o schizofrenii bo potem ta wiedza zadział przeciwko Tobie o ile już tak nie jest. Jak sama mówisz jesteś przewrażliwiona to wyłapujesz i dopasowałaś sobie oczywiście do czegoś. Teraz do schizofrenii. Oczywiście jej nie masz.
Dbaj o uszy i pewnie o nerwy czyli stres. Bo coś mi mówi ze też różnie z nim bywa. Przez co wyszukujesz sobie bzdury ;)
Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 22:51
autor: bbea
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:48
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 22:40
Nie zaczytuj się tylko o schizofrenii bo potem ta wiedza zadział przeciwko Tobie o ile już tak nie jest. Jak sama mówisz jesteś przewrażliwiona to wyłapujesz i dopasowałaś sobie oczywiście do czegoś. Teraz do schizofrenii. Oczywiście jej nie masz.
Dbaj o uszy i pewnie o nerwy czyli stres. Bo coś mi mówi ze też różnie z nim bywa. Przez co wyszukujesz sobie bzdury ;)
Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne
No cóż, jakbyśmy mieli radę jak o „tym” szybko zapomnieć i do tego nie wracać to byśmy tu wszyscy nie siedzieli ;)
Masz prawdopodobnie objawy derealizacji/ depersonalizacji no i lek przed schiza. Czyli taki dosyć klasyk nerwicowy. Ale spokojnie, da się z tego wyjść. Ty jest cała masa artykułów na ten temat wiec możesz się zapoznać. A tak w skrócie i na teraz, nie nakręcać się, uwierzyć ze to objawy leku i nie skupiać się na tym, a na życiu. I nie panikować :)

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 23:05
autor: martinsonetto
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:48
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 22:40
Nie zaczytuj się tylko o schizofrenii bo potem ta wiedza zadział przeciwko Tobie o ile już tak nie jest. Jak sama mówisz jesteś przewrażliwiona to wyłapujesz i dopasowałaś sobie oczywiście do czegoś. Teraz do schizofrenii. Oczywiście jej nie masz.
Dbaj o uszy i pewnie o nerwy czyli stres. Bo coś mi mówi ze też różnie z nim bywa. Przez co wyszukujesz sobie bzdury ;)
Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne
Miałem na myśli, że czytając o schizofrenii zyskujesz wiedzę o jej objawach i zadziała to przeciwko Tobie. W taki sposób, że za krótki czas będziesz wszystkich objawów wyszukiwała u siebie i nasłuchiwała oraz wypatrywała. I nic poza tym się nie stanie ale się jedynie ponakręcasz. A to obserwowanie siebie z boku to od niepokoju/napięcia/stresu. Jak wyżej zresztą napisano.

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 29 stycznia 2019, o 23:24
autor: natalia17
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 23:05
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:48
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 22:40
Nie zaczytuj się tylko o schizofrenii bo potem ta wiedza zadział przeciwko Tobie o ile już tak nie jest. Jak sama mówisz jesteś przewrażliwiona to wyłapujesz i dopasowałaś sobie oczywiście do czegoś. Teraz do schizofrenii. Oczywiście jej nie masz.
Dbaj o uszy i pewnie o nerwy czyli stres. Bo coś mi mówi ze też różnie z nim bywa. Przez co wyszukujesz sobie bzdury ;)
Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne
Miałem na myśli, że czytając o schizofrenii zyskujesz wiedzę o jej objawach i zadziała to przeciwko Tobie. W taki sposób, że za krótki czas będziesz wszystkich objawów wyszukiwała u siebie i nasłuchiwała oraz wypatrywała. I nic poza tym się nie stanie ale się jedynie ponakręcasz. A to obserwowanie siebie z boku to od niepokoju/napięcia/stresu. Jak wyżej zresztą napisano.
Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale od 2 roku życia mam tiki nerwowe w różnej formie ale podobno niektórym przechodzą a niektórym nie

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 01:53
autor: andrew
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 23:24
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 23:05
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:48

Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne
Miałem na myśli, że czytając o schizofrenii zyskujesz wiedzę o jej objawach i zadziała to przeciwko Tobie. W taki sposób, że za krótki czas będziesz wszystkich objawów wyszukiwała u siebie i nasłuchiwała oraz wypatrywała. I nic poza tym się nie stanie ale się jedynie ponakręcasz. A to obserwowanie siebie z boku to od niepokoju/napięcia/stresu. Jak wyżej zresztą napisano.
Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale od 2 roku życia mam tiki nerwowe w różnej formie ale podobno niektórym przechodzą a niektórym nie
Młoda jesteś i wrażliwa i stąd takie a to tiki a to skupienie na piskach. Żadne choroby. Idź do jakiegoś psychologa terapeuty zawczasu. Tu schiziofrenii nie ma u ciebie. Posluchaj divovicka na forum i poczytaj wpisy. strach-przed-schizofreni-psychoz-wyja-nienia-t4051.html

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 07:37
autor: Nerwyzestali
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 23:24
martinsonetto pisze:
29 stycznia 2019, o 23:05
natalia17 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:48

Co masz na myśli pisząc że o ile już tak nie jest ? A masz może wyjaśnienie na to dlaczego tak jest ze widze siebie w głębi jakbym obserwowała siebie z perspektywy innej osoby może masz na to jakas rade jak o tym zapomnieć i do tego nie wracać
Każdy mi mówi ze to nie może być to o czym myśle nawet lekarz mówił ze osoby które maja ta chorobe nawet o tym nie wiedza i myślą ze to normalne
Miałem na myśli, że czytając o schizofrenii zyskujesz wiedzę o jej objawach i zadziała to przeciwko Tobie. W taki sposób, że za krótki czas będziesz wszystkich objawów wyszukiwała u siebie i nasłuchiwała oraz wypatrywała. I nic poza tym się nie stanie ale się jedynie ponakręcasz. A to obserwowanie siebie z boku to od niepokoju/napięcia/stresu. Jak wyżej zresztą napisano.
Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale od 2 roku życia mam tiki nerwowe w różnej formie ale podobno niektórym przechodzą a niektórym nie
Jakie tiki?

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 07:48
autor: cynamon
Daj sobie spokój z nadsluchiwaniem większość to przerabiala w tym ja kurde jakich piskow po tym dostałam masakra. Masz wyostrzone dzwieki poza tym jak sie naczytacz o schizie to wszystko Ci bedzie pasowało pod objawy. A patrzenie z boku to pewnie przez dd napiecie i trwanie w mechanizmie lekowym.

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 08:01
autor: Iwona29
Tu dobrze Ci mowia.

Im więcej się nasluchujesz, wyszukuje aż tym więcej objawów pasuje Ci do danej choroby a możesz sobie ich znaleźć sporo.

Żadna schiza.To nerwa która właśnie chce Ci wmówić że jednak coś innego

Posłuchaj chłopaków nagran.Czytaj posty i załap bakcyla na pozytywne myslenie.
Nic poważnego się nie dzieje.
Zobacz ile nas tu jest.Wszyscy mamy to samo ale nie są to choroby jakieś....to nerwica w różnej odslonie.To zaburzenie którego dostaliśmy przez jakieś przezycia.
Dotyka to coraz więcej ludzi.Ciągły pęd i Pogoń w życiu po prostu osłabił nasze organizmy i teraz musimy je zregenerować 😁tak sobie tłumacze

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 21:47
autor: natalia17
Dziękuję Wam bardzo za mądre rady. Myśle że uda mi sie z tego wyleczyć bo dość szybko o tym zapominam i wystarczy pare dni ze znajomymi i wszystko wraca do normy

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 30 stycznia 2019, o 23:03
autor: martinsonetto
natalia17 pisze:
30 stycznia 2019, o 21:47
Dziękuję Wam bardzo za mądre rady. Myśle że uda mi sie z tego wyleczyć bo dość szybko o tym zapominam i wystarczy pare dni ze znajomymi i wszystko wraca do normy
Bo to tak jest. Ogólnie odsłuchaj sobie Divovicka niektórych nagrań. Żebyś jednak wiedzę miała jak to działa. ;)

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 31 stycznia 2019, o 00:43
autor: ZałamanaTotalnie
Musisz isc do dobrego laryngologa,zatoki mozna wyleczyc tylko pozniej musisz o nie dbac

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 31 stycznia 2019, o 12:15
autor: natalia17
Czyli waszym zdaniem to że wydaje mi sie jakbym to nie była ja ze Np wiem kim jestem ale wydaje mi sie ze nie jestem sobą to tez sprawa nerwów ?

Re: Nie wiem co sie dzieje...Pomocy

: 31 stycznia 2019, o 12:16
autor: natalia17
Najgorzej jest zawsze z rana i wieczorem