Strona 1 z 1

Lęki o dzieci.

: 27 stycznia 2019, o 13:53
autor: OYKA
Czy wy też tak macie? Jak tylko któraś coś zaboli to już panika i najgorsze myśli. Najchętniej od razu zadzwoniła bym po pogotowie. Teraz patrzę na moją córkę i wpadam w panika, że jest bardzo blada. Morfologie robiłam jej na wakacjach i wszystko było ok. Stary mówi, że mi odbiło bo ona zawsze taką była po prostu taką ma cerę. Chyba zwariuje

Re: Lęki o dzieci.

: 27 stycznia 2019, o 14:05
autor: Iwona29
Za bardzo panikujesz kochana.
Musisz spróbować wyluzować bo sfiksowac idzie przez takie przejmowanie sie na każdym kroku.

Mąż ma racje.Pewnie córcia ma taką cerę a Ty tego nawet nie zauwazylas.Wczesniej i ja się o wszystko dosłownie balam.Teraz jest inaczej.
Jakby coś się działo to córka inaczej by się zachowywała i byś to widziala.Organizm by zasygnalizował.

Spokojnie tam i postaraj się nie podchodzić tak emocjonalnie 🙂

Re: Lęki o dzieci.

: 27 stycznia 2019, o 15:11
autor: OYKA
Iwona29 pisze:
27 stycznia 2019, o 14:05
Za bardzo panikujesz kochana.
Musisz spróbować wyluzować bo sfiksowac idzie przez takie przejmowanie sie na każdym kroku.

Mąż ma racje.Pewnie córcia ma taką cerę a Ty tego nawet nie zauwazylas.Wczesniej i ja się o wszystko dosłownie balam.Teraz jest inaczej.
Jakby coś się działo to córka inaczej by się zachowywała i byś to widziala.Organizm by zasygnalizował.

Spokojnie tam i postaraj się nie podchodzić tak emocjonalnie 🙂
[/quote
Dzięki kochana. Staram się nie skręcać, ale czasem nie wychodzi. Chociaż i tak jest lepiej niż jeszcze tydzień temu i to mnie bardzo pociesza 😉

Re: Lęki o dzieci.

: 27 stycznia 2019, o 15:11
autor: OYKA
Dzięki kochana. Staram się nie skręcać, ale czasem nie wychodzi. Chociaż i tak jest lepiej niż jeszcze tydzień temu i to mnie bardzo pociesza 😉

Re: Lęki o dzieci.

: 28 stycznia 2019, o 10:37
autor: OYKA
Iwona29 pisze:
27 stycznia 2019, o 14:05
Za bardzo panikujesz kochana.
Musisz spróbować wyluzować bo sfiksowac idzie przez takie przejmowanie sie na każdym kroku.

Mąż ma racje.Pewnie córcia ma taką cerę a Ty tego nawet nie zauwazylas.Wczesniej i ja się o wszystko dosłownie balam.Teraz jest inaczej.
Jakby coś się działo to córka inaczej by się zachowywała i byś to widziala.Organizm by zasygnalizował.

Spokojnie tam i postaraj się nie podchodzić tak emocjonalnie 🙂
Ja to wszystko wiem, znajoma też powtarza, że ona zawsze taka bledziutka. Ja jednak już widzę wszystko co najgorsze. Jak mam1-2 dni lepsze to zaraz coś sobie znowu wkrecam. Nie daje już rady sama że sobą 😭😭😭

Re: Lęki o dzieci.

: 28 stycznia 2019, o 15:03
autor: Iwona29
OYKA pisze:
28 stycznia 2019, o 10:37
Iwona29 pisze:
27 stycznia 2019, o 14:05
Za bardzo panikujesz kochana.
Musisz spróbować wyluzować bo sfiksowac idzie przez takie przejmowanie sie na każdym kroku.

Mąż ma racje.Pewnie córcia ma taką cerę a Ty tego nawet nie zauwazylas.Wczesniej i ja się o wszystko dosłownie balam.Teraz jest inaczej.
Jakby coś się działo to córka inaczej by się zachowywała i byś to widziala.Organizm by zasygnalizował.

Spokojnie tam i postaraj się nie podchodzić tak emocjonalnie 🙂
Ja to wszystko wiem, znajoma też powtarza, że ona zawsze taka bledziutka. Ja jednak już widzę wszystko co najgorsze. Jak mam1-2 dni lepsze to zaraz coś sobie znowu wkrecam. Nie daje już rady sama że sobą 😭😭😭
Spokojnie laska.

Jesteś bardzo wręcz nadopiekuńcza.Nerwa sieje w Tobie strach o bliskich na każdym kroku.
Musisz powoli chociażby oswajać lęk odnośnie dzieci czy bliskich.
Jak będziesz miała myśli nieco czarniejsze to próbuj spychać je na drugi i dalszy plan.Szukaj pozytywów w tym czasie.Ie możesz myśleć tylko negatywnie.Nie szukaj sobie strachu .

Poradzisz sobie :friend:

Re: Lęki o dzieci.

: 29 stycznia 2019, o 21:16
autor: Lus
Tak, ja mam to samo. Kiedyś jak z nadmiaru emocji, gdy pediatra powiedział że daje nam ostatni dzień, a jak się nie poprawi to skieruje do szpitala, to się poryczałam, a on był bardzo zdziwiony o co mi chodzi. Innym razem przy pokrzywce uczuleniowej tak sobie wkręciłam nie wiadomo co, że wylądowałam na pogotowiu. No i jeszcze kupa innych przykładów i cała moja historia... Tak podobno mają nerwicowe matki, trudny los, bo troska trosce nierówna, a i troska a zamęczanie siebie to też różne rzeczy.

Re: Lęki o dzieci.

: 4 marca 2019, o 11:40
autor: Hania22
:( Mam to samo :(
Ostatnio mało nie sfiksowałam czekając na wyniki syna ,a już napewno tak lekarze o mnie pomyśleli.

Ale widzę co robię swojej rodzinie,syn 8lat
Och głowa mnie boli , pewnie mam guza i raka.