Nerwica a objawy tarczycy
: 5 grudnia 2018, o 10:11
Witam wszystkich. Do napisania tego tematu skłoniła mnie wczoraj rozmowa na czacie a dokładniej jedna dziewczyna pisała coś o tarczycy i objawach które są podobne do tych nerwicowych. Nie wiem czy już był prowadzony ten temat bo ja się nigdzie na ten temat nie natknęłam. Otóż mam pewne doświadczenie z chorobą tarczycy. Pierwsze objawy zaczęły się pół roku po urodzeniu córki ponad 6 lat temu. Z początku oczywiście nie łączyłam objawów z chora tarczyca. Ale zaczęło się po pewnym czasie robić trochę strasznie. Bardzo szybka przemiana materii co skutkowalo bardzo szybka utrata wagi. W przeciągu 3 miesięcy ponad 20 kg., Drżące ręce, wykonanie prostych czynności jak odkurzanie czy mycie podłóg to była porażka bo czułam się jak bym przebiegła maraton tak samo jak wejście po schodach z dzieckiem na rękach. Do tego ciągle problemy z oczami bo wzrost ciśnienia w oczach sprawiał że robił się wytrzeszcz i strasznie szczypaly i łzawiły bo i oczywiście huśtawka nastrojów i tachykardia. Wszyscy widzieli że coś się dzieje bo było to widać od razu. No i wizyta u lekarza. Podejrzenie nadczynności tarczycy. TSH bardzo niskie a ft3 i ft4 tak wysokie że nie jedną osobę by obdzielił. No i dostałam leki. Zaczęło się poprawiać ale doszla ciąża i to był szok. Co 2 tyg badania i wizyty u endokrynologa. I tak do rozwiązania. Po porodzie kolejna walka by dojść do konkretnej dawki. Ale i tak decyzja zapadła że trzeba operować i tak mi została teraz niedoczynność. Piszę to bo chce pokazać że jest różnica między tarczyca a nerwica. Jak pojawiły się objawy nadczynności to nie było leku, niepokoju, napięciowego bólu głowy czy uczucia omdlewania czy uczucia braku oddechu. Podobnymi objawami moze być np tachykardia lub huśtawka nastrojów i nawet przemęczenia nie ma bo ja czułam się nakręcona. Teraz przy niedoczynności jest senność, wypadanie włosów , sucha skóra. Jak podejrzewamy tarczycę wystarcza 3 podstawowe badania. TSH ,ft3 i ft4 no i USG tarczycy. I wystarczy. Z tym też można żyć. Tylko codziennie trzeba leki brać. Ale się rozpisalam. Chciałam krótko a wyszło jak zwykle. A czy ktoś z was ma czy bądź miał jakieś przygody z tarczycą? Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów.