Strona 1 z 1

Jak to jest z myslami

: 5 września 2018, o 13:12
autor: Załamana89
Hej może już sama niewiem jak to jest z tymi myślami u zdrowych ludzi bo ja jestem zaburzona i nie rozumiem tego.Np powiem przy zdrowej osobie że boję się że zachowuje np na raka a koleżanka mi powiedziała no jak tak będziesz, myśleć to napewno zachorujesz no 8 to podaje przykład taki.Ciezko mi powiedzieć że mam takie myśli i że się ich boję bo nikt zaburzona tego nie zrozumie :/.Powiedziała jeszcze że to o czym się myśli to się sprawdza prędzej czy później i to się sprawdza.A ja już jestem znów przerażona bo mam straszne myśli może pomożecie mi to ogarnąć:/

Re: Jak to jest z myslami

: 5 września 2018, o 13:17
autor: tapurka
Ja już się nauczyłam że nie ma co "zdrowym" ludziom mówić o tym jak się czuję bo i tak nie zrozumieją. Nie ma co ich za to winić, po prostu tak jest. Widocznie słowa koleżanki trafiły w twój czuły punkt i bum rozkmina nerwicowa gotowa. Tak naprawdę nikt nie wie czy dostanie raka czy nie, ktoś może o tym myśleć codziennie i nie dostać, a inny może nigdy o raku nie pomyśleć i go dostać. Tu nie ma zależności.

Re: Jak to jest z myslami

: 5 września 2018, o 13:21
autor: IceTea
Oczywiście, że od myślenia o raku go nie dostaniesz, ale to był ogromny cios, jaki ci nieświadomie zadała koleżanka, chciała dobrze, ale nie zna mechanizmów nerwicy, więc nie miej jej tego za złe. Na pewno chciała pomóc i nie rozumie, że teraz się nakręcasz i stresujesz podwójnie.

Moja rada to uświadom sobie, że to nieprawda, powiedziane tylko z intencją pomocy tobie, byś nie myślała o raku, uświadom sobie także mechanizm lękowy, jaki się u Ciebie wytwarza przez takie słowa koleżanki - a następnie pracuj nad dystansem do tych myśli tak, jak standardowo.

Re: Jak to jest z myslami

: 5 września 2018, o 13:24
autor: Załamana89
Dużo słyszę o tym że jak się myśli o czymś złym to to się sprawdza już sama jestem głupi a z tymi myślami albo znów się nakrecam:/

Re: Jak to jest z myslami

: 6 września 2018, o 10:07
autor: Załamana89
Czemu to wszystko mi się tak miesza i myśli i wyobrażenia są tak prawdziwe i realne jakby zaraz miało się coś stac:/

Re: Jak to jest z myslami

: 6 września 2018, o 10:46
autor: Nerwowy
Ja staram się już nie mówić żonie tego co myślę ;) Wcześniej biadoliłem jej ciągle, że mam chyba znowu kolejną chorobę, ale usłyszałem wtedy bym wziął się w garść, co mi od###bało itp.

Niestety w nerwicy jesteśmy bardzo egocentryczni i nie dostrzegamy problemów innych, ale za to próbujemy swoje wyrzucać wszędzie na około.

Pomaga mi ten filmik - https://www.youtube.com/watch?v=5YSqfvzLZnY

Re: Jak to jest z myslami

: 6 września 2018, o 12:57
autor: grzeslaw
Załamana89 pisze:
5 września 2018, o 13:12
Powiedziała jeszcze że to o czym się myśli to się sprawdza prędzej czy później i to się sprawdza.A ja już jestem znów przerażona bo mam straszne myśli może pomożecie mi to ogarnąć:/
To bzdura. To co mówi twoja koleżanka stoi w całkowitej sprzeczności z tym, o czym mówią nagrania divovic i materiały o wychodzeniu z lęku z forum. I chyba stoi w sprzeczności z całą wiedzą odnośnie wychodzenia z lęków i zaburzeń. Myśli to nie rzeczywistość. Nie nadawaj im znaczenia. Potrafią jedynie podtrzymywać emocje, stan zagrożenia.

Dość niedawno zacząłem ryzykować w myślach i "dawać się zabijać mentalnie" (dicovic) i w ciągu tego czasu prawie zawsze myśl nie miała żadnego związku z rzeczywistością.

Z tego jak rozumiem na dziś mechanizm lękowy to bardzo ważne jest, aby zrozumieć i przekonać sie, że myśli lub emocje nie kontrolują rzeczywistości.

Jednocześnie rozumiem cię w tym, że te wyobrażenia wydają się tak realne i prawdziwe. Wydaje mi się że są takie bo inaczej byśmy nie uwierzyli i nie byłoby lękowego koła. Pewnie cię to mocno męczy więc odpoczywaj jak możesz i powodzenia!

Re: Jak to jest z myslami

: 6 września 2018, o 16:33
autor: Victor
Z tego co pamiętam zaburzenie lękowe masz 8 lat? Jesteś w zasadzie sama dla siebie dowodem na błędność tej teorii. Bo w tym czasie miałaś zapewne wiele strasznych myśli i wyobrażeń. Spełniły się?
To powszechna gadka tylko z tymi myślami.
Jak wyżej grzesław napisał myśli i wyobrażenia można mieć różne w dowolnej chwili, mogą stanowić pomoc gdy trzeba coś zaplanować, zrealizować, wyobrazić sobie.
A w zaburzeniach i ogólnie nawykowym czarnowidztwie są to tylko iluzje bez znaczenia.

Myślenie lepiej wykorzystywać w dobrą stronę, bo po to zostało Nam dane ;p Wszelkie inne śmieci myślowe to śmieci myślowe. Nic poza tym.

Prawo tak zwanego przyciągania do siebie różnych rzeczy myślami, nie polega na tym, że myśli bezpośrednio wpływają na rzeczywistość. Że co myślimy to dostajemy.
Ale cóż...jak non stop czarno myślimy to siłą rzeczy wiele w życiu tracimy rzeczy fajnych. Mamy innych znajomych (nikt nie chce ciągle słuchać o negatywach), narażamy się na ciągły stres (przez co trudniej Nam wyjść z nerwicy ;p) ITP.