Zaburzenia nerwicowe
: 4 września 2018, o 12:28
Hej, dopiero co zalozylam konto na forum nie wiem czy ktoś jeszcze tu jest. Mam nerwicę lękową oczywiście lęki, ataki paniki no i stany depresyjne... Do tego jeszcze pojawiają się u mnie problemy z miesiaczkowaniem, mam zaburzenia hormonalne. Staramy się z ginekologiem nad tym zapanować jak narazie bez rezultatu. Ginekolog twierdzi, ze to wszystko idzie z głowy, ze przez nerwicę zaburzyl mi się cykl i sugeruje wzięcie leków antydepresyjnych. Oprócz tego jeszcze mam problemy z żołądkiem. Jelito drażliwe to standart oczywiście w nerwicy ale oprócz tego mam bakterie okropna, która będę musiała leczyć bo mi rozpiernicza żołądek no ale wiadomo moje nerwy, stres i zamartwianje zamartwianie się o wszystko wcale nie pomagają. Ogólnie juz większość lekarzy sugeruje, ze przyczyna zaburzeń jest głowa. Narazie czekam na terapię i będę nadal chodziła po lekarzach aby leczyć się z poszczególnych zaburzeń. Jestem tym wszystkim juz zmeczona. Od początku tego roku tak wszystko zaczęło na mnie się zwalac. Lęki, nerwica, stany depresyjne, później żołądek bole z nerwow, zakażenie bakteria, później zaburzenia miesiączkowania... Masakra. Juz wczesniej miałam zaburzenia w głowie bo mam DDA i zawsze miałam mnóstwo stresow w życiu ale takich zaburzeń żołądkowych i miesiączkowania nie doswiadczalam. Zamiast być lepiej jest gorzej a moje nastawienie do tego co się dzieje jest okropne. Stalam się strasznie słaba psychicznie przez co nie jest mi łatwo. Staram się jakoś organizować sobie czas aby o tym wszystkim nie myśleć, nie zamknąć się w sobie z tym wszystkim. Każdy mi powtarza, ze jak będę siedzieć i o tym myśleć to dostane pierdolca i dostaje... Miał ktoś podobne doświadczenia? Albo czy ktoś chce pogadac? Może komuś tez nerwica psuje życie aż tak bardzo...? Piszcie