Strona 1 z 1
Kiedy mam gorszy dzień
: 11 grudnia 2017, o 21:31
autor: Adkomuzykant
Siema dzis mam jeden z tych slabych bardzo dni.
Ciezko sie zmobilizowac do czegos wszytsko ma mniejszy sens ale wiem ze to przejsciowe.Pytanie jak wy sobie radzicie z takim gorszym dniem?
Re: Kiedy mam gorszy dzień
: 11 grudnia 2017, o 21:34
autor: Paradais2
Ja albo przeczekiwalam z mysla ze jutro bedzie lepszy albo na sile robilam cokolwiek, sprzatalam, pisalam maile, ukladalam plan pracy, mimo braku sil. Czasem jak sie na sile wezmiesz to nagle sila wraca

Re: Kiedy mam gorszy dzień
: 11 grudnia 2017, o 21:40
autor: Adkomuzykant
Paradais2 pisze: ↑11 grudnia 2017, o 21:34
Ja albo przeczekiwalam z mysla ze jutro bedzie lepszy albo na sile robilam cokolwiek, sprzatalam, pisalam maile, ukladalam plan pracy, mimo braku sil. Czasem jak sie na sile wezmiesz to nagle sila wraca
To jest przejebane że jednego dnia jestes pelen trzezwego optymizmu a przychodzi taki dzien i mega dół..ale moze takie dni sa po to zeby docenic te lepsze dni
Re: Kiedy mam gorszy dzień
: 23 kwietnia 2019, o 05:07
autor: Angel_1896
Cześć. Cisza w tym wątku, czyżby wszyscy mieli same dobre dni? Oby. Mnie od wczoraj boli gardło i mam gorączkę. Po zajrzeniu w nie stwierdzam, że mogę mieć anginę. Idę dzisiaj do lekarza. Co jest jednak najgorsze? Że przeczytałam, że przy anginie się wymiotuje, a ja mam emetofobię - paniczny strach przed wymiotami. Nie wiem jak ja to przeżyję

A do tego jest pewna nikła ewentualność, że mogę być w ciąży. Bardzo małe prawdopodobieństwo ale istnieje. W ciąży być nie chcę, broń Boże. Okres dopiero za kilka dni. Ech, w co ja się wpakowałam? Jestem załamana. Z tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch i żołądek. Albo to stres, albo angina już działa

Re: Kiedy mam gorszy dzień
: 26 czerwca 2019, o 08:58
autor: MajkPortnoj
dobry temat! Od 2 lat oswajam się z nerwicą. Idzie mi całkiem nieźle bo stwierdziłem nawet że poradzę sobie bez leków, po prostu się na nie wkurzyłem. Odstawiłem z dnia schodząc z dawki. I to w największym kotle rozwodu! Jestem z siebie dumny. Wzmocniłem się i zaczęło iść do góry... nauczyłem się olewać objawy i znam wszystkie zasady odburzania. Mowie sobie "jestem zajebisty, wiem wszystko, nerwica to przeszłość" i nagle JEB!

Przychodzi jak by nigdy nic gorszy dzień. I zanim sobie wytłumaczę że to tylko zły dzień to już się zaszczepi w głowie jakaś chora myśl coś co ostatecznie dewastuje cały tydzień. niby człowiek umie z tym żyć ale jakoś nie umie się pogodzić z faktem że to morze wracać latami zanim się głowa zregeneruje.
Re: Kiedy mam gorszy dzień
: 26 czerwca 2019, o 11:20
autor: Nerwowy
Ja mam tak regularnie co jakiś czas. Ostatnio 40 dni w miarę świetnego spokoju, ale dałem się wkręcić nerwicy i zbieram się już kilka tygodni

Już nawet miałem myśli, by wracać do leków... co powodowało większy lęk

Tak to już jest z tą naszą nerwicą. Najgorsze są takie ataki po dłuższej przerwie i wejście w myśli. Jedna myśl, potem druga i mamy lawinę znowu w głowie.
Kryzys to istotny element zaburzenia lękowego. Jest to na pewno normalne i prowadzi do jednego celu - wyleczenia. Czytałem o tym w wielu książkach i na forum administratorzy też poruszają tą tematykę.