Strona 1 z 1

Nerwica lękowa a wakacje

: 26 lipca 2017, o 01:15
autor: Hellosummer
Za niedługo czeka mnie lot samolotem za granice oraz bycie tam przez 10 dni i strasznie sie boje ze dostane ataku. W samolocie i na miejscu i ze nikt mi nie pomoże. Chociaz ataku nie miałam od roku, to boje sie, ze to wszystko wróci. Boje sie tego tak bardzo, bo objawy somatyczne przy ataku były okropne. Strasznie wysoki puls,omdlenia, drgawki, ból brzucha... i duzo duzo więcej. Tak strasznie sie boje, ze bede musiała to przechodzić kolejny raz. Najbezpieczniej czuje sie w domu. Kazdy wyjazd poza miasto to dla mnie stres bo czuje, ze jestem daleko od domu i nikt mi nie pomoże. Dlatego boje sie tak bardzo wyjazdu za granice. Jak sie nie obawiać? Co zrobić? Dodam, ze nie przejmuje na codzien leków (odstawiłam zoloft kilka miesięcy temu). Czasem doraźnie przy dużych lękach biorę tranxene 5 mg.

Re: Nerwica lękowa a wakacje

: 26 lipca 2017, o 10:29
autor: Natalie1208
Hellosummer pisze:
26 lipca 2017, o 01:15
Za niedługo czeka mnie lot samolotem za granice oraz bycie tam przez 10 dni i strasznie sie boje ze dostane ataku. W samolocie i na miejscu i ze nikt mi nie pomoże. Chociaz ataku nie miałam od roku, to boje sie, ze to wszystko wróci. Boje sie tego tak bardzo, bo objawy somatyczne przy ataku były okropne. Strasznie wysoki puls,omdlenia, drgawki, ból brzucha... i duzo duzo więcej. Tak strasznie sie boje, ze bede musiała to przechodzić kolejny raz. Najbezpieczniej czuje sie w domu. Kazdy wyjazd poza miasto to dla mnie stres bo czuje, ze jestem daleko od domu i nikt mi nie pomoże. Dlatego boje sie tak bardzo wyjazdu za granice. Jak sie nie obawiać? Co zrobić? Dodam, ze nie przejmuje na codzien leków (odstawiłam zoloft kilka miesięcy temu). Czasem doraźnie przy dużych lękach biorę tranxene 5 mg.
Witaj ! :) Ja tez odkąd pamietam miałam zawsze lęki przed wyjazdami i każde wakacje były dla mnie jedna wielką męczarnią, także doskonale Cie rozuiem . Nie zastanawiaj się " jak sie nie obawiać", bo obawy będą, to naturalne. Pozwól sobie na nie, zaakceptuj ze są, a z wyjazdem po prostu zaryzykuj postawą " dostanę na wakacjach ataku paniki, to trudno, przeczekam, dam rade ". Ja ostatnio gdy nocowałam poza domem tez dostalam ataku paniki i tez później przez kolejny tydizęń miałam obawy ze znowu dostane, ze co ja zrobie , ale powiedziałam sobie : dobra, dostane to dostane. I w minionym tygodniu miałam podobną sytuację, czułam ze nadchodzi atak paniki, mózg mi podopowiadał zebym wracała do domu, ale sobie pomyślalam ze nie a mowy, nie bede uciekać. Wyszłam sobie na chiwle na świeze powietrze,poodychałam, pozwoliłam po prostu zeby ten atak sobie przyszedł. i wiesz co ? Juz był dużo lżejszy niż poprzednie i szybko minął. :) Także nie uciekj przez tymi atakai, konfrontuj sie z nimi i korzystaj z urlopu . A jak masz jakies doraźne środki własnie typu hydroksyzyna czy coś, to po prostu zabierz ze sobą, warto miec awaryjnie pod ręką :)

Re: Nerwica lękowa a wakacje

: 26 lipca 2017, o 13:25
autor: eyeswithoutaface
Po pierwsze - nie zakładaj, że w związku z wyjazdem wszystko zacznie się od nowa. To co teraz przezywasz to tzw. "lęk przed lękiem', czyli nie masz objawow nerwicy, ale boisz się że wrócą. Pamiętaj, że wszystko zalezy od Twojego podejscia. Spróbuj na przekór obawom (irracjonalnym!) cieszyć się z wakacji i z wyjazdu. Nie nakrecaj się :) Wroc do artykułu o akceptowaniu czarnych scenariuszy i czytaj do skutku! Pozdrawiam :friend: