Strona 1 z 2

Szumy uszne

: 14 lutego 2017, o 20:47
autor: SylwiaM1988
Witam,
Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely?
Ja borykam.sie z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli bardzo.dobrze.
Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz zaczelam.cos slyszec, zaczelam.sie zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, spalam.bez problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sprawdzam.czy sa, chociaz wiem ze sa, czasami.jak sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje.

Szumy uszne

: 14 lutego 2017, o 20:51
autor: N-e-r-w-u-s
Szumy uszne nie są wyjaśnionym zjawiskiem(tak tłumaczył mi alryngolog) borykałem sie z tym jak mialem ''wysyp'' objawów psychosomatycznych.
Tak, to jest jak najbardziej nerwicowe skoro badania Ci dobrze wyszly.
Równie dobrze pisk w uszach może być wynikiem podwyższonego ciśnienia oczywiście też na tle nerwowym.
Nie jest to nic groznego :)

Szumy uszne

: 14 lutego 2017, o 21:08
autor: SylwiaM1988
Wiem ze to nic groznego, nie wkrecam sobie ze to objaw innej choroby, tylko zastanawiam.sie czy minie. Wiem ze sa tu osoby ktorym minelo, przynajmniej jedna lub dwie. Chociaz wiem ze mozg.ma mozliwosc habituacji. Mam kolezanke ktora tez to ma, ale jak pojawilo sie u niej (nie w nerwicy) to wkrecila sobie ze to komorki sie starzeja, pare dni sie przemeczyla i zapomniala o nich, przypomniala sobie o nich dopieto jak wspomnialam.o swoich, sprawdzila i dalej je ma, tylko teraz miala duzo stresu i sie nasilily. Wiec zastanawiam sie na ile komus minely a na ile po prostu o tym zapomnieli i umysl mimo ze sa to sie na nich nie skupia.

-- 14 lutego 2017, o 21:08 --
A Tobie szumy przeszly ?

Szumy uszne

: 15 lutego 2017, o 07:43
autor: zeniu87
ja mam juz tylko czasem i to przed zasypiam zwlaszcza ale mam to gdzie. Jak sie czym zajme to nic mi sie szumi wiec pewnie nerwica.Dawniej mi pykalo w uszach teraz juz nie

Szumy uszne

: 15 lutego 2017, o 09:06
autor: dziwny123
Miałem kiedyś szumy, pykanie, piski, autofonię, ale nie przez 24h, tylko nagle się pojawiało i potem znikało. Jak na razie przeszło mi całkowicie.

Szumy uszne

: 16 lutego 2017, o 14:55
autor: Olalala
Sylwia, a czy te szumy załączyły Ci się przy kole lękowym? Wiesz, możliwe, że nauczyłaś po prostu mózg wyłapywać ten szum (jeśli na początku się przestraszyłaś, że to słyszysz) bądź też odtwarzać go w głowie. To tak samo jak po ataku paniki pozostaje w podświadomości lęk o serce. Połączenie lęk + objaw. Powiem Ci, że ja też to miewam I co zauważyłam to na bank to nie jest ze strony słuchu - są dni kiedy kompletnie o tym nie myślę (I nie odczuwam związanego z szumem lęku - najważniejsze) I nic mi nie szumi. Wystarczy, że w głowie przywołam lęk dotyczący szumu I nagle zaczyna mi szumieć! Ja to czuje w głowie jak taki impuls, który to załącza. Jak na ten impuls nie odpowiem to mi nie szumi, jak się przestraszę to słyszę ten cholerny szum cały dzień. U mnie też zresztą tak szumy sie zaczęły - poczułam impuls lękowy, że mogę słyszeć szumy. Dosłowie się przestraszyłam. Od tego się zaczęło.

Szumy uszne

: 16 lutego 2017, o 14:57
autor: nierealna
Ja może jako takich mocnych szumów nie mam, ale aktualnie powróciło mi buczenie w uszach.

W zeszłe wakacje obudziłam się w nocy z takim uczuciem jakby ktoś kosiarką kosił. Panikowałam, płakałam, bo już nie mogłam wytrzymać tego buczenia - byłam u laryngologa, wszystko ok prócz - krzywej przegrody. Powiedziała, że to będzie wracać, że zabieg nastawienia przegrody może pomóc. Jak na razie nie mam zamiaru tego robić :D
Dała mi jakieś krople, ja sama sobie kupiłam płyn do rozrzedzania woskowiny ( myślałam, że może zapchaly mi się uszy) i przeszło. Powracało raz mocniej,a potem coraz coraz rzadziej aż przeszło całkowicie.

Teraz wróciło na nowo. Zagłuszam to jak wyjdę na dwór, albo głośniej włączę telewizor. Ale już teraz wiem, że to nerwicowe. Ostatnio miałam dużo emocjonalnych chwil i pewnie dlatego kosiara chodzi w uszach :DD :pp

Rada? Olewać. Naprawdę! Nic innego nie pomoże ( jeśli to nerwica). I główka do góry! :cm

Szumy uszne

: 16 lutego 2017, o 15:53
autor: Guett
Nierealna, buczenie w uszach ? też mam coś podobnego tylko jakby takie dudnienie, gdy jest cisza to najbardziej to wnerwia, szczególnie wieczorami :)

Szumy uszne

: 16 lutego 2017, o 16:28
autor: SylwiaM1988
Wtedy mialam juz leki ale byly zwiazane z inna dolegliwoscia wtedy bardziej sie zamartwialam niz mialam takie silne leki. Wiem ze to moze byc przyczyna nerwicy i ze sama niestety chyba ta caka sytuacje sprowokowalam. Mialam.okres ich akceptacji i pojawialy sie (glisniejsze)sporadycznie, w ciszy ciche ale byly. Teraz znow sie nakrecilam i slysze je nawet w ciagu dnia ha z kims rozmawiam lub przy telewizji. Niestety reaguje na nie lekiem i ciezko mi to odwrocic :(

-- 16 lutego 2017, o 16:28 --
Olalala jak.udalo Ci sie ich nie bac? Akcepytacja? Musialas nad tym pracowac?

Szumy uszne

: 20 lutego 2017, o 12:09
autor: Olalala
SylwiaM1988 pisze:Wtedy mialam juz leki ale byly zwiazane z inna dolegliwoscia wtedy bardziej sie zamartwialam niz mialam takie silne leki. Wiem ze to moze byc przyczyna nerwicy i ze sama niestety chyba ta caka sytuacje sprowokowalam. Mialam.okres ich akceptacji i pojawialy sie (glisniejsze)sporadycznie, w ciszy ciche ale byly. Teraz znow sie nakrecilam i slysze je nawet w ciagu dnia ha z kims rozmawiam lub przy telewizji. Niestety reaguje na nie lekiem i ciezko mi to odwrocic :(

-- 16 lutego 2017, o 16:28 --
Olalala jak.udalo Ci sie ich nie bac? Akcepytacja? Musialas nad tym pracowac?
Sylwia, pracuje wciąż nad tym. Bo jak widzisz grunt to przestać się ich bać. Ja jestem raczej pewna, że to ma związek z nerwicą. Bo gdy mijają mi wszystkie inne objawy, których się nie boję to zawsze jest ten szum, którego jeszcze nie do końca zaakceptowałam. To jest tak,, że wydaje mi się, że nerwicy już nie ma, a wtedy jest myśl "a co z szumami?" Kur... tak jakby te szumy podtrzymywały mi stan zagrożenia. Serio. No chore, jednego dnia ich nie słyszę, a drugiego jak się przestraszę, że może mi szumieć to je słyszę... mam wrażenie, że mój mózg bawi się ze mną w ciuciubabkę... więc chyba nic innego nie zostaje jak akceptacja, przyzwolenie na nie.

Szumy uszne

: 22 lutego 2017, o 08:17
autor: buull2323
Witam.
podłączam się do tematu. ja również doznałem pisku ale to w jednym uchu od półtorej roku temu i do dnia dziejszego jest ze mną :/ na początku gdy ten pisk mnie dopadł myślałem że zwariuje, wraz z piskiem doszły mi kołowrotki w głowie i spanie praktycznie nie możliwe - chodziłem jak pijany w ciągu dnia masakra :/ po badaniach wyniki dobre - lekarz mi dał lek xanax i pamiętam że jak pierwszy raz wziąłem ten lek to na drugi dzień tak się wyspałem że szok i pisk był mniejszy. również z tymi szumami byłem w Kajetanach ale tam mi powiedziano że przez nerwy i skierowanie do psychologa. na dzień dzisiejszy pisk mam jeszcze ale staram się z tym nie walczyć bo i tak sensu nie ma, jak długo to jeszcze bedzie nie wiem :/

Szumy uszne

: 7 marca 2017, o 16:24
autor: daniels
Też to przerabiałem i nadal przerabiam ale już nie tak często i intensywnie. To jakbym słyszał i czuł tylko siebie. Na początku szumy, piski, pykanie w uszach były codziennością i trwały non stop. Tak było przez trzy tygodnie czyli od dnia gdy miałem pierwsze objawy somatyczne typu serce, bóle i ścisk w klatce piersiowej, zawroty głowy itp a następnie lękowe co prowadziło do paniki. Nawet gdy nie było żadnych innych objawów to szumy itd w uszach słyszałem. Non stop. Towarzyszyło temu odizolowanie się od otoczenia, nic mnie nie interesowało, nic nie bawiło. Po trzech tygodniach, zaczęło ustępować, pojawiało się co jakiś czas, słabsze. Mogłem to już zastąpić każdym innym dźwiękiem z otoczenia na którym się skupiłem, skupiam. Co było niemożliwe na początku nerwicy. Parę dni temu o czytaniu książki mogłem zapomnieć bo szum i lęk przed atakiem. Teraz już czytam. :-) Czasami na chwilkę wraca ale już nie robi to na mnie wrażenia.

Re: Szumy uszne

: 21 lutego 2018, o 18:08
autor: matliz
SylwiaM1988 pisze:
14 lutego 2017, o 20:47
Witam,
Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely?
Ja borykam.sie z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli bardzo.dobrze.
Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz zaczelam.cos slyszec, zaczelam.sie zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, spalam.bez problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sprawdzam.czy sa, chociaz wiem ze sa, czasami.jak sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje.
Ja też mam szumy i piski od 1,5 miesiąca. Na początku (12 dni) był tak głośny, że nie mogłem spać, do tego doszlo kołatanie serca, poty,mrowienie pod czaszką i musiałem brać tabletki. Po tabletkach spałem do 2 godzin i znowu mnie budził pisk.
Od 3 dni jest trochę ciszej, ale jednak szłyszę. W hałasie i podczas rozmowy, szum trochę maleje, ale przed zasnieciem nasila się.
Miałem przepisany lek sympramol i bralem przez 8 miesiecy, po 4 tableki dziennie. Na 99 %, doszlo do zatrucia i stąd cały problem.

Re: Szumy uszne

: 21 lutego 2018, o 18:22
autor: Celine Marie
Mam cały czas szumy i piski ale nie zwracam na nie uwagi bo przy innych moich problemach to pikuś,nie badałam słuchu ,może powinnam

Re: Szumy uszne

: 21 lutego 2018, o 21:16
autor: BrownieZmalinami
Szumy i piski to chyba "najmilszy" objaw, który miałem. Mega szybko o nim zapomniałem. Pisków już nie mam w ogóle. Szumy mam tylko gdy mi się o nich "przypomni" ale nie są takie straszne jak na początku.