Czesta potrzeba przebywania samemu
: 30 grudnia 2016, o 18:02
Zauwazylam ze strasznie sie spalam i mecze przebywajac za dlugo wsrod ludzi.
To byloby moze jeszcze spoko ale mecza mnie tez osoby bliskie, rodzina, chlopak...
...a obce osoby w pracy np. klienci wewnetrznie doprowadzaja mnie do szalu...ich glupota, postawa "nalezy mi sie", brak szacunku, zawracanie glowy, poczucie bycia pepkiem swiata...
Wracajac do osob bliskich to np nie widze chlopaka pare dni strasznie sie stesknie i jak sie zobaczymy to go sciskam, przytulam i nie moge sie nacieszyc...ale na drugi dzien juz zaczynam sie dusic w jego obecnosci i czuje ze potrzebuje chwili w samotnosci.
Tak samo uciekam od mamy z ktora mieszkam, potrzebuje zamknac sie w pokoju i nie rozmawiac.
Czuje sie jakas nie wiem...osaczona...
Nie chce wtedy rozmawiac z nikim ani przebywac bo inaczej czuje straszne rozdraznienie, robie sie nerwowa, nie chce mi sie rozmawiac, zmuszam sie a wrecz staje sie agresywna jakas...
Co o tym powiecie,moze tez tak macie?
To byloby moze jeszcze spoko ale mecza mnie tez osoby bliskie, rodzina, chlopak...
...a obce osoby w pracy np. klienci wewnetrznie doprowadzaja mnie do szalu...ich glupota, postawa "nalezy mi sie", brak szacunku, zawracanie glowy, poczucie bycia pepkiem swiata...
Wracajac do osob bliskich to np nie widze chlopaka pare dni strasznie sie stesknie i jak sie zobaczymy to go sciskam, przytulam i nie moge sie nacieszyc...ale na drugi dzien juz zaczynam sie dusic w jego obecnosci i czuje ze potrzebuje chwili w samotnosci.
Tak samo uciekam od mamy z ktora mieszkam, potrzebuje zamknac sie w pokoju i nie rozmawiac.
Czuje sie jakas nie wiem...osaczona...
Nie chce wtedy rozmawiac z nikim ani przebywac bo inaczej czuje straszne rozdraznienie, robie sie nerwowa, nie chce mi sie rozmawiac, zmuszam sie a wrecz staje sie agresywna jakas...
Co o tym powiecie,moze tez tak macie?