Strona 1 z 1

Czesta potrzeba przebywania samemu

: 30 grudnia 2016, o 18:02
autor: Lukaaa
Zauwazylam ze strasznie sie spalam i mecze przebywajac za dlugo wsrod ludzi.

To byloby moze jeszcze spoko ale mecza mnie tez osoby bliskie, rodzina, chlopak...

...a obce osoby w pracy np. klienci wewnetrznie doprowadzaja mnie do szalu...ich glupota, postawa "nalezy mi sie", brak szacunku, zawracanie glowy, poczucie bycia pepkiem swiata...

Wracajac do osob bliskich to np nie widze chlopaka pare dni strasznie sie stesknie i jak sie zobaczymy to go sciskam, przytulam i nie moge sie nacieszyc...ale na drugi dzien juz zaczynam sie dusic w jego obecnosci i czuje ze potrzebuje chwili w samotnosci.

Tak samo uciekam od mamy z ktora mieszkam, potrzebuje zamknac sie w pokoju i nie rozmawiac.
Czuje sie jakas nie wiem...osaczona...

Nie chce wtedy rozmawiac z nikim ani przebywac bo inaczej czuje straszne rozdraznienie, robie sie nerwowa, nie chce mi sie rozmawiac, zmuszam sie a wrecz staje sie agresywna jakas...

Co o tym powiecie,moze tez tak macie?

Czesta potrzeba przebywania samemu

: 30 grudnia 2016, o 19:27
autor: kucyki46
Tak, bywało różnie. Uważam, że to stan depresyjny powoduje aspołeczność. I co więcej wzmożony brak akceptacji otoczenia, krytykanctwo, czyli brak dystansu. "..świata balon, a ty trzymasz w ręku gwoźdź.." :)
Zdarzalo się, niestety, że w stanie rozbicia emocjonalnego ludzie zwracali mi uwagę, że nie idzie ze mną wytrzymać. I często wtedy myślałem, że to tak już jest i ja mam rację, ale to wynika z zaburzenia, bo człowiek nie powinien się izolować.
Trudna sytuacja dla ciebie i jak i twoich bliskich. Miej to na uwadze i już będziesz mogła inaczej na to spojrzeć