Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Zakładam temat z pytaniem czy tu kto kol wiek ktoś kogoś poznał ? bo ja jakoś próbuje i nie mogę nwm co ja żle robię a chciał bym mieć kogoś podobnego do siebie nie musieć ukrywać swojej choroby że wpieprzam psychotropy co dzienie żeby się lepiej czuć z normalnymi (zdrowymi) próbowałem kogoś znaleźć ale już naprawdę nie chcę zawsze jest tak samo jak opowiem o sobie itd wolę już z podobnymi do siebie się zadawać .

Wilku,

a może powinieneś zmienić nastawienie? "z podobnymi do siebie się zadawać" - co przez to rozumiesz? Wygląda tak jakbyś traktował siebie i ludzi z zaburzeniami jako inną kategorię niż reszta społeczeństwa. Wszyscy jesteśmy równi, tylko każdy ma inne kłopoty, a zaburzenia psychiczne nie czyni nikogo gorszym. Więcej otwartości, zawsze możesz zawitać na czata i porozmawiać. Powodzenia

Dobrze Katarzynka mowi.

Jestesmy tacy sami jak reszta tyle ze mamy gorszy czas.Nie wazne ile on trwa ale gorsi nie jesteśmy
Poza tym nawet nie wiesz ile ludzi w Twoich oczach " zdrowych " ma takie problemy jak my o ktorych nie chca mowic....Wygladem nie roznimy sie wiec nie wiesz kto na co cierpi.

Zmien nastawienie co do siebie bo to ze jak to mowisz jesz prochy nie zmienia faktu ze jestes fajnym czlowiekiem.Do naszych zaburzen chwilowych czy tez dluzszych mozna sie przyzwyczaic tylko osoby drugie musza chciec....Jak nie to sayo sa inni.
Nie musisz od wejscia mowic.Najpierw poznajcie aie a potem cos o sobie o tym wspomniec.

Nie umiem nikogo poznać w tym problem

Umiesz, umiesz. Zawsze są różne możliwości, tylko musisz też chcieć wyjść do ludzi. Nie zamykaj się w sobie, bo na jednej osobie świat się nie kończy

Zadawaj sie z kim chcesz tylko nie zamykaj sie w domu bo to najgorsze bo możesz zrobić

Ja tu poznałam swojego obecnego faceta, natomiast chyba zadne z nas nie miało problemu z zawieraniem znajomości w "realu". Moim zdaniem osłonka anonimowości w Internecie i wynikające stąd poczucia pewności mija przy perspektywie pierwszego poznania i zaczyna się problem. Zamiast liczyć, że poznasz kogoś na forum dla świrniętych postaraj się popracować nad budowaniem relacji w realu, takie moje zdanie

Pewnie czym prędzej czym później,kogoś byś tu poznał,ale stanowczo odradzam.Ja osobiście,wolał bym poznać,dziewczynę pełną energi,pewną siebie,zmotywowaną,która cisnie do przodu i ma wyjebane na system.Od takiego człowiek,można się wiele nauczyć.Spotykanie się nerwicowca z nerwicowcem,by utworzyć jakoś relację na wyższym poziomie niż"przyjaźń"to nie bardzo.
Nie twierdzę,że kto kolwiek tu,nie jest wart uwagi,ale przynajmniej ja nerwicę choć akceptuję,nie mam zamiaru inwestować swoich uczuć w kimś innym,bo nie potrfię ich dać sam sobie.Jak nie potrafisz samemu,dawać sobie szczęścia,to nigdy nie będziesz wstanie dać go innym.Taka złota zasada mądrych ludzi i ja sie zgadzam.

A ja uważam, że nerwicowcy to nie ludzie gorszego sortu i nie odcinałabym znajomości nerwicowca z nerwicowcem. Jeśli sam jestem zaburzony, to dlaczego mam wymagać czegoś przeciwnego od drugiej osoby? Traktowanie zaburzenia jak piętna nie jest czymś, co nam pomoże.

katarzynka pisze: ↑

30 sierpnia 2017, o 18:03

A ja uważam, że nerwicowcy to nie ludzie gorszego sortu i nie odcinałabym znajomości nerwicowca z nerwicowcem. Jeśli sam jestem zaburzony, to dlaczego mam wymagać czegoś przeciwnego od drugiej osoby? Traktowanie zaburzenia jak piętna nie jest czymś, co nam pomoże.

Popieram Katarzynka dziewczyna czy chłopak bez nerwicy równie dobrze może być "zamulaczem i nie doceniać uroków życia. Poza tym jak tylko chcemy nerwica może być stanem przejściowym. Równie dobrze w trakcie związku można się zaburzyc, a nie jesteśmy z kimś wyłącznie w momentach szczęśliwych. Ale każdy ma swoje podejście no więc warto próbować w realu, chociaż niektóre miłości forumowe, przeszły w życiowe, więc kto wie gdzie amor siedzi

Dokładnie Optymistko, w trakcie związku, małżeństwa można się zaburzyć. Nie wiemy kiedy, kogo i co spotka. Ludzie z nerwicą są niezwykle wrażliwi, także na drugą osobę. Krzywdzące jest postrzeganie nerwicowca jako gadającego o swoich objawach, czy leżącego pół dnia w łóżku. Sama choruje na depresję i nerwicę, a jestem pełna energii, dusza towarzystwa i nikt by nie powiedział, że cokolwiek mi dolega, więc stereotypy odstawiamy na boczne tory

Jw A jeszcze warto podkreślić, że jest tu sporo osób które nerwice mają już za sobą

Normalni mnie nie będą chchieć psychola z zaburzą osobowością zrytym bertem nie ma szans już to przerabiałem wyglaac to wyglaam w sumie kij mi to daje widziałem jakisz krasnali chudych co mają fajne ładne dziewczyny nawet nie mam siły pisac nwm co mi się robi już czyli ja nie mam prawa do miłości ja już to tak widzę normalni uciekną ta mnie zostawiła tęż zreszta naormalna nie byłaale było ok dobra brak słów najlepiej se w łeb od razu szczelić już nie widzę się w tym życiu nawet sb rady nie dam co raz gorzej mi się robi z chodziarz to pamięcią i koncentracją nie chcę chodzić już po lekażach same jakieś konowoły nie umią mi pomóc i tyle nie lubie dużych gób chodzić na inprezy nie lubie ludzi jak za dużo itd która tak jest powiem chodzn a wesele nie sorry nie za dużo ludzi nie chccę mi się tylko bym się meczył trzeba szukac do sb podobnych ludzi szkoda ino że jak się znajdą sa fałszywi abo odchodzą po jakimś czasie a ty znowu jesteś sam i zastanawwiasz się czy jest sens jeszcze kogo kolwieg mieć może to jest pisane mi być sam bez nikogo i byc zimny jak lodowiec ........

niestety kobieta czesto chce miec faceta ktory bedzie od niej silniejszy charakterem a mezczyzna z depresja czy zaburzeniem lękowym nie wydaje jej się silny.kobieta zaburzona, jesli ma troche atrakcyjnosci fizycznej to jakies szanse na bycie z osoba zdrową ma bo niby to facet ma sie opiekowac kobietą i byc tym mozgiem rodziny.

Twoja opinia jest bezpodstawa i oparta na opini innych. Sam podejdź do kobiety, poznaj i porozmawiaj i "doświadcz "tego. Jak ci 10000 osób z 10020 powie, że czekoladowy smak, jest do dupy, to najprawdopodobniej nie skosztujesz tych lodów, tym samym budujac w.głowie opinie "czekoladowy, jest do dupy" Miej jaj, nie bój się żyć, spróbuj i się sam przekonaj.