Spaczony obraz miłości.
: 13 kwietnia 2016, o 15:30
Chciałabym wiedzieć co sądzicie o tym temacie.
A mianowicie interesuje mnie to, czy kiedy ktoś ma nerwicę, depresję itp. i jest w związku to przez te swoje dolegliwości, (nawet jeśli objawy są już mniejsze niż kiedyś) oraz przez cięzkie przeżycia może mieć na tyle spaczony obraz miłości że wiele rzeczy podnosi się do rangi tragedii narodowej, nie potrafi cieszyć się tym związkiem, czuje pustkę i tym podobne uczucia. I nie wiem jak właściwie związek ma wyglądać bo wydaje mi się, że nie ma żadnego podobnego.
To jest ciężki temat, zwłaszcza że mam problemy z odróżnianiem kiedy coś mi naprawdę nie pasuje i jestem przez to nieszczęśliwa a kiedy to tylko jakaś pierdoła.
Chciałabym się dowiedzieć co o tym myślicie i jak najlepiej z tym walczyć, bo naturalną moją reakcją jest dystansowanie się, a to raczej złe..
A mianowicie interesuje mnie to, czy kiedy ktoś ma nerwicę, depresję itp. i jest w związku to przez te swoje dolegliwości, (nawet jeśli objawy są już mniejsze niż kiedyś) oraz przez cięzkie przeżycia może mieć na tyle spaczony obraz miłości że wiele rzeczy podnosi się do rangi tragedii narodowej, nie potrafi cieszyć się tym związkiem, czuje pustkę i tym podobne uczucia. I nie wiem jak właściwie związek ma wyglądać bo wydaje mi się, że nie ma żadnego podobnego.
To jest ciężki temat, zwłaszcza że mam problemy z odróżnianiem kiedy coś mi naprawdę nie pasuje i jestem przez to nieszczęśliwa a kiedy to tylko jakaś pierdoła.
Chciałabym się dowiedzieć co o tym myślicie i jak najlepiej z tym walczyć, bo naturalną moją reakcją jest dystansowanie się, a to raczej złe..