Toksyczny zwiazek?
: 23 listopada 2015, o 19:29
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, na ile moje aktualne beznadziejne samopoczucie może być między innymi wynikiem mojego związku i trybu życia jaki mu towarzyszy.
Otóż mój chłopak również zmaga się ze stanami lękowymi, jest raczej zamknięty w sobie i niespecjalnie chce gdziekolwiek wychodzić. Częściowo go rozumiem, bo sama nie jestem duszą towarzystwa i generalnie wolę siedzieć w domu, ale jednak raz na jakiś czas fajnie jest posiedzieć ze znajomymi, wyjść na 10km spacer, albo pojechać w góry, co jest moją największą pasją. On tej pasji nie podziela, wyciągnęłam go dwa razy i za każdym zachowywał się jakby cierpiał katusze, brakowało mu jedynie krzyża na barkach do obrazu pełnego męczeństwa
. Trochę dołuje mnie fakt, że człowiek którego kocham, nie chce robić ze mną tego, co kocham. I już sama nie wiem, czy zmuszać go do tego, czy po prostu odpuścić. W dodatku znajomi i rodzina uważają, że dzielenie jego trybu życia negatywnie odbije się na mojej psychice. Dodam, że od ponad roku nie potrafię go zmusić do spotkania się z moimi znajomymi, chociaż ja czasem spotykam się z jego kumplami mimo tego, że też nienawidzę poznawać nowych ludzi, z przyjaciółką ostro pokłócił się na samym początku, dochodzi nawet do tego, że kiedy ja chcę się z nią spotkać, to zostaję zasypywana podejrzeniami o zdrade, wyrzutami, fochami, itp. Kocham go i jestem szczęśliwa, ale może to wszystko odbija się jakoś na mojej podświadomości i stąd depresyjne stany, lęki, głupie myśli i nerwica? Potrzebuję opinii kogoś całkowicie bezstronnego, stąd ten post 
Otóż mój chłopak również zmaga się ze stanami lękowymi, jest raczej zamknięty w sobie i niespecjalnie chce gdziekolwiek wychodzić. Częściowo go rozumiem, bo sama nie jestem duszą towarzystwa i generalnie wolę siedzieć w domu, ale jednak raz na jakiś czas fajnie jest posiedzieć ze znajomymi, wyjść na 10km spacer, albo pojechać w góry, co jest moją największą pasją. On tej pasji nie podziela, wyciągnęłam go dwa razy i za każdym zachowywał się jakby cierpiał katusze, brakowało mu jedynie krzyża na barkach do obrazu pełnego męczeństwa

