Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Na pokładzie ośmiolatka z zaburzeniami koncentracji. Bardzo fajnie przebrnęła przez pierwszą klasę, natomiast ma problemy z czytaniem. W klasie robiono test umiejętności czytania (dzieci musiały przeczytać określoną liczbę znaków, mierzono czas), nie przeszła tego testu, pomimo dwóch prób, myliła głoski, części głosek nie znała. Chciałabym poćwiczyć to nieszczęsne czytanie w wakacje, ale bardzo slabo to idzie. Założyłam 20 minut dziennie, ale w zasadzie jest to nieosiągalne przy większości podejść. Córka marudzi, ucieka myślami, nie potrafi się skupić, mówi, że boli ją głowa. Nie wiem jak jej pomóc. Próbowałyśmy różne karty pracy, czytanie sylabowe, zwykłe czytanie książki. Obawiam się, że przez swoje słabe czytanie córka będzie miała problemy w drugiej klasie.
Doradźcie jak zachęcić, co zrobić? Może macie jakieś sprawdzone gry/zabawy zamiast siedzenia i czytania?
Dopiszę jeszcze tylko, że córka jest po prawie dwuletniej terapii SI i po ponad rocznej terapii przetwarzania słuchowego, na ten moment przetwarzanie słuchowe na poziomie rówieśników (wg terapuety).

Polecam stopniowe wydłużanie czasu czytania. Zaczęliśmy też od książki, która zaciekawiła moje dziecko. Zauważyłam, że łatwiej mu się również skypić podczas czytania, gdy codziennie coś sam pisze np. przepisuje literki, nie istotne w sumie co, byle codziennie po kilka-kilkanaście minut. Tyle ile dziecko da radę.

Wiele pomocnych materiałów przy nauce czytania dla dzieci ma Bookolika https://bookolika.pl/ POlecam zajrzeć sobie na stronę i zaproponować coś dla córki.