Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

jak w temacie, bylem molestowany przez najblizszego czlonka rodziny. Wiedza o tym inne dwie najblizsze osoby w rodzinie, reszta (jest nas ok 8 osób) nie wie. Na spotkania rodzinne nie chodzę bo boję się spotkać tą osobę. Wszyscy myślą że ich olewam i jestem czarną owcą. Moje więzy rodzinne są pourywane a strasznie mi ich brakuje. Nie mogę tego ujawnić bo mój partner wtedy mogłby w afekcie zabić tą osobę. Co mam robić, jak się zachowywać, jak usunąć tą osobę z rodziny?

Myślę że najlepszym choć na pewno najtrudniejszym wyjściem z tej sytuacji byłoby wybaczenie tej osobie ale przedtem terapia z psychologiem jeżeli jeszcze na niej nie jesteś

Jestem już po terapii, to nie jest kwestia wybaczenia. To jest kwestia triggerowania tą osobą, sam widok, to że cała rodzina ją lubi i szanuje. To że przebywa z dziećmi. Ja nie mogę na to patrzeć, to jest wyniszczające, po co mam to sobie robić? Skoro to nie ja jestem złym człowiekiem tylko ta osoba, to dlaczego ona korzysta z dobrodziejstw rodziny a ja muszę się oddalić? Wybaczenie- ok, ale przebywanie z taką osobą to katusze na które nie zasługuję

To by raczej należało do jakichś organów ścigania zgłosić, jak ktoś taki dopuścił się takich rzeczy wobec jednej osoby to możliwe, że wobec innych też. Poza tym może jakby przeszukali jego komputer to kto wie jakie treści by znaleźli. Powinien ponieść konsekwencje.

Wolałbym poprostu usunąć tą osobę z rodziny. Gdyby moja rodzina była normalna to sama by to zrobiła