Problemy z dziewczyną z powodu kontroli rodziny
: 8 maja 2020, o 22:28
Z zaburzeniem sobie radzę, nie wróciłem na leki i postawiłem się lękom, ale mam pewien problem z moją dziewczyną, z która jestem prawie dwa lata i jej rodziną. Moja dziewczyna przede mną miała faceta, z którym była zaręczona i nawet planowali ślub, ale ostatecznie to nie wyszło. Potem spotykaliśmy się my i od tamtej pory byliśmy razem. Minęło już prawie dwa lata, a ja mam problemy z rodziną dziewczyny, są to osoby kontrolujące wszystko i próbujące to robić a do tego nie przepadają za mną. Robią czasem prawdziwe świństwa takie słowne, które trudno mi jakoś zbywać bo chciałoby się mieć czasem jakieś dobre słowo. Na początku to jeszcze jakoś szło i ignorowałem niechęć do siebie, ale mam rażenie, że co bym nie zrobił, to nie jestem przyjęty do tej rodziny. Przyznaję, że trudno mi to ugryźć, bo moja dziewczyna jest zżyta z rodzicami i powoduje to, że źle się z tym wszystkim czuję, bo jestem trochę jak odludek w tym związku, a mocno się nadwyrężyłem, żebyśmy razem mogli być, przez co mam trochę żalu, że to tak wygląda i nic nie jest robione, aby się to zmieniło. Nigdy nie powiedziałem złego słowa tym rodzicom, ale to nie pomogło. Zmęczenie tym wszystkim nasila mi fakt, że ten były narzeczony to ulubieniec rodziców, spotykają się ze sobą i tak naprawdę chyba moja dziewczyna nie widzi w tym nic złego, jakby się wszyscy razem spotykali i to razem z nią. Mnie to trudno w takich warunkach przełknąć i nie chcę, żeby tak to wyglądało, że oni w czwórkę się widują, czy myślicie, że mam to szanse rozwiązać? Mam wrażenie, że to źle na mnie wpływa, a nie robię nic złego, nawet się staram o tym nie odzywać, choć czasami coraz częściej mnie to denerwuje. Myślicie, że mam do tego prawo? Dodam, że dziewczyna nie chce nic z tym zrobić, bo nie chce konfliktu z rodzicami, ale ja w tym wszystkim czuje się obco.