Martwię się o mojego ojca.
: 3 lutego 2020, o 23:08
Witajcie. Może zacznę od podstawowych informacji na temat mojej rodziny. Mam starszego brata i siostrę. Rodzice się rozwiedli parę ładnych lat temu, od zawsze się kłócili przez co w domu było zawsze gorąco. Ojciec się wyprowadził i znalazł sobie jakąś kobietę. W międzyczasie pokłócił się z moim bratem na "amen" o jakieś bzdety.
Mój brat ma żonę i dziecko. Dziecko odwiedzał raz na ruski rok (pod nieobecnością brata - dziecinada swoją drogą).
Dla odmiany wnukow swojej kobiety odwiedza praktycznie dzień w dzień jakby były jego. Mówią do niego "dziadku" i razem się bawią. Mówię sobie - w porządku, ojciec zawsze taki był że cudze kochał bardziej.
Ale ostatnia sytuacja nie mieści mi się w głowie. Mój bratanek obchodził swoje 3 urodziny. Młody rośnie jak na drożdżach. Ojciec poprosił moja siostrę o to żeby coś kupiła małemu bo on się nie zna itp. itd. Kupiła cos (nie pamiętam co, chyba coś z ciuchów) i przekazała mojemu tacie. A on zamiast dać to swojemu wnukowi to dał to wnukom swojej partnerki. Bratankowi dał jakąś używana zabawke po nich. Rozumiecie? Dla mnie to jest nie do pomyślenia. Szkoda mi tylko dzieciaka bo dla mnie jest takim oczkiem w głowie, a w przyszłości zrozumie że jego dziadek owalil taka akcje. Ja nie wiem co mam robić. Rozmowa całkowicie nie wchodzi w grę bo i na mnie się pogniewa. Najrozsądniej byłoby raczej nie wspominać o tej akcji.
Powiedzcie mi jakie może być podłoże jego zachowania?
Mój brat ma żonę i dziecko. Dziecko odwiedzał raz na ruski rok (pod nieobecnością brata - dziecinada swoją drogą).
Dla odmiany wnukow swojej kobiety odwiedza praktycznie dzień w dzień jakby były jego. Mówią do niego "dziadku" i razem się bawią. Mówię sobie - w porządku, ojciec zawsze taki był że cudze kochał bardziej.
Ale ostatnia sytuacja nie mieści mi się w głowie. Mój bratanek obchodził swoje 3 urodziny. Młody rośnie jak na drożdżach. Ojciec poprosił moja siostrę o to żeby coś kupiła małemu bo on się nie zna itp. itd. Kupiła cos (nie pamiętam co, chyba coś z ciuchów) i przekazała mojemu tacie. A on zamiast dać to swojemu wnukowi to dał to wnukom swojej partnerki. Bratankowi dał jakąś używana zabawke po nich. Rozumiecie? Dla mnie to jest nie do pomyślenia. Szkoda mi tylko dzieciaka bo dla mnie jest takim oczkiem w głowie, a w przyszłości zrozumie że jego dziadek owalil taka akcje. Ja nie wiem co mam robić. Rozmowa całkowicie nie wchodzi w grę bo i na mnie się pogniewa. Najrozsądniej byłoby raczej nie wspominać o tej akcji.
Powiedzcie mi jakie może być podłoże jego zachowania?