Strona 1 z 2

Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 12:49
autor: Lemontree_ona
Moim "największym zmartwieniem" jest fakt, że "on" nie cierpi, jak ja.
Najwięcej czasu zabierają mi myśli, że "on" sobie żyje bez zmartwień i poczucia pustki, a ja męczę się strasznie.
Dlaczego tak bardzo chciałbym, żeby "on" cierpiał? skupiam się głownie na tym, że zadać mu ból a potem żałuję, bo przecież to ja znowu cierpię...
Skąd bierze się taka nienawiść i do kogo ona jest kierowana, skoro odbija się najmocniej na mnie?
Skąd bierze się chęć zemsty, skoro wraca ze zdwojoną siła do nas samych?

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 12:54
autor: katarzynka
Hej, nigdy nie wiesz, co kryje się we wnętrzu drugiej osoby. W jej sercu, w głowie. Wielu z nas potrafi doskonale udawać, że wszystko w porządku, nie daje poznać, że umiera z bólu. A postawa, że nikt nie cierpi jak ja, to bardzo egoistyczna i charakterystyczna niestety dla zaburzeń ;)

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 13:10
autor: Lemontree_ona
Tak własnie jestem egocentryczką...
Jestem egoistką...
Jestem zdezorientowana i zagubiona, bo nie lubię siebie...a chciałbym, żeby cały świat mnie uwielbiał...

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 13:24
autor: katarzynka
Nie oceniaj siebie tak surowo. Zaburzenia często czynią z nas egocentryków niestety. Zawsze tak miałaś, czy z tym wiąże się Twoje zaburzenie?

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 13:27
autor: Lemontree_ona
Nie wiem czy zawsze, dopóki nie zaczęłam wchodzić w związki z mężczyznami, wydawało mi się, że jestem normalna.
Potem każdy uświadamiał mi, że jestem nienormalna...każdy związek. mimo chęci, mimo pragnienia, zawsze byłam pokrzywdzona i nie zastanawiałam się nad tym, czy może to ja kogoś krzywdze...

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 13:29
autor: katarzynka
A przeszkadza Ci to w życiu? Może warto nad tym popracować?

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 15:08
autor: Lemontree_ona
Bardzo, bo w gruncie rzeczy bardzo zależy mi na tym, żeby byc kochana i dawać siebie tak, jak potrafię najlepiej, dy to mam niszczę wszystko...

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 15:46
autor: katarzynka
Uczęszczasz na terapię? Myślę, że mogaby pomóc. Zrozumieć mechanizmy, które Tobą kierują i zmienić je. Byś mogła być szczęśliwa.

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 17:50
autor: witorrr98
Odwiedzaj często forum i sama zobaczysz, że osób, które cierpią jest o wiele więcej, niż Ci się zdaje.
Osoby wokół Ciebie też cierpią, tylko problem tkwi w tym, że nie możesz tego odczytać po nich, ponieważ zakładam, że sam odczuwasz taki ból, że chce Ci się krzyczeć.
A teraz pytanie-Czemu ni krzyczysz, skoro tak cierpisz? Nie chcesz tego demonstrować aż tak.
A skoro ty czujesz taki silny ból, to czemu innym nie chce się krzyczeć?Może mam większy?
Nie, inni też czują ból, ale nie nadają mu tyle uwagi, aby podsycać go do tego stopnia, żeby się aż się chciało go wypuścić echem z ust.

Jest parę materiałów na forum na ten temat, polecam :]

Najważniejsze, to żebyś nie uważała się za osobę "inną od innych", bo wtedy na każdym kroku będziesz się porównywała z innymi pod kątem odczuć.Patrz na siebie nie porównuj czy ktoś się czuje lepiej czy gorzej, bo to jest złe.

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 18:30
autor: Lemontree_ona
Zaczynam uczęszczać na psychoterapię...mam nadzieje, że zechce sobie pomóc, bo nie daję sobie ze sobą rady...
Bywam szczęśliwa, tylko, że wtedy lgną do mnie ludzie słabi, bo pozornie wydaje się być bardzo silną osoba, która sobie ze wszystkim radzi...
Nikt nie myśli o tym, że ja też mam problemy, że chcę aby mnie ktoś wysłuchał...a może nie wie, bo tego nie komunikuję, nie wiem sama...czego chcę:)

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 18:32
autor: Lemontree_ona
Bardzo często "krzyczę", panicznie się boję i potrafię to wykrzyczeć, jednak wtedy Ci, którzy powinni być obok odchodzą, bo ten krzyk ich przeraża, albo niemoc, żeby pomóc./..

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 18:51
autor: katarzynka
Mam nadzieję, że terapia Ci pomoże i przyniesie ulgę, choć to proces który może długo potrwać. Czasami bywa również tak, że sami na własne życzenie się maskujemy ze swoim cierpieniem, z problemami. Udajemy, że jest ok, bo boimy się odrzucenia, niezrozumienia. Druga osoba wbrew pozorom nie musi nas rozumieć, w zaburzeniach nawet nie jest w stanie. I nie ma potrzeby od niej tego wymagać. Wystarczy, że wysłucha, że będzie.

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 18:58
autor: Lemontree_ona
Także mam taką nadzieję, nie wiem czy dam radę i czy będzie mi się chciało, jednak nadal chcę...

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 20:14
autor: witorrr98
Lemontree_ona pisze:
4 lutego 2018, o 18:30
Zaczynam uczęszczać na psychoterapię...mam nadzieje, że zechce sobie pomóc, bo nie daję sobie ze sobą rady...
Bywam szczęśliwa, tylko, że wtedy lgną do mnie ludzie słabi, bo pozornie wydaje się być bardzo silną osoba, która sobie ze wszystkim radzi...
Nikt nie myśli o tym, że ja też mam problemy, że chcę aby mnie ktoś wysłuchał...a może nie wie, bo tego nie komunikuję, nie wiem sama...czego chcę:)
Przebywanie wśród ludzi słabych, jak to powiedziałaś, i skutki w postaci pozornego bycia silnym uzależnia trochę :D
Ale to jest, jak też ja mówię "złe szczęście" lub "zła przyjemność.W takim towarzystwie w środku tak naprawdę nie czujesz się spełniona, a słąbi ludzie tlyko powoli ciągną cie za sobą.

Spróbuj się rozwijać i przebywać wśród ludzi silnych, bo dzięki nim stajesz się lepsza.Jednak nie zazdrość im siły i nie porównuj się do nich.A jednocześnie nie gardź słabszymi.
Najważniejsza jesteś ty.Skupianie się na sobie nie jest egoizmem pod tym kątem w jaki ja to napisałem, przynajmniej ja tak sądzę.Egoizm ujawnia się wtedy, kiedy Twoje potrzeby stają się "ważniejsze od innych", nawet jeśli biorąc coś na logikę, nie są.Wtedy starasz się przyporządkować wszystkich obie, co jest w moim mniemaniu wtedy prawdziwym egoizmem.

Re: Dlaczego inni nie cierpią, jak ja...?

: 4 lutego 2018, o 20:23
autor: Lemontree_ona
Dużo w tym racji, ciągną mnie w dół.
Jestem egoistka, która stawia sobie zazwyczaj innych przed sobą, taka dziwna egoistka, który myśli o sobie, jednak najpierw uszczęśliwia innych a sama jest mega nieszczęśliwa...
Dziwnie to brzmi ale tak jest, jestem sfrustrowana, kiedy daję się wypompować dla kogoś, kto nie zauważ tego a ja czuje pustkę, bo jestem wewnętrznie zmiażdżona...
Robię wszystko dla wszystkich, na końcu czuje złość, bo dałam siebie a sama nie wiem czego chcę i po co to zrobiłam...taki masochizm..ale jestem egoistką...chyba.
Nie wiem kim jestem i czego chcę...