Szukam chłopaka/przyjaciela/przyjaciółki :)
: 18 października 2017, o 22:10
Siemanko 
Myślę, że to odpowiedni dział forum na taki post, co?
Na początek chcę zaznaczyć, że nie jestem biseksualna i nie o to tu chodzi!
Zaraz wyjaśnię.
Może zacznę od tego, że mam 22 lata i nigdy jeszcze nie miałam chłopaka. Prawdopodobnie część winy ponosi nerwica natręctw, z którą borykam się już od kilku lat, więc właśnie w tym okresie, gdzie zazwyczaj rozkwitają pierwsze miłości
Druga sprawa polega na tym, że jakoś nigdy nie poznałam chłopaka, który by mnie zainteresował. W szkole trafiałam raczej na kiepskie klasy, a na studiach na moim roku same dziewczyny
Mam kilka profili na portalach randkowych, ale muszę stwierdzić, że to się nie sprawdza. Nie wiem, skąd w internetach tyle ludzi, twierdzących, że poznali swoje drugie połówki w sieci. Zazwyczaj osoby, które tam do mnie piszą są:
1) albo mega brzydkie (wiem, że nie powinno się zwracać uwagi na wygląd, że liczy się wnętrze i tak dalej, no ale kurczę, jak mogę być z kimś, jeśli nie mogę na niego patrzeć?
),
2) albo nie posiadają tego poziomu inteligencji, co ja (nie mówię przez to, że jestem nie wiadomo jaka mądra, tylko po prostu... raczej człowiek związuje się z taką osobą, która jest w stanie go zrozumieć, prawda?),
3) albo są tak zwanymi przeze mnie seksomaniakami
Generalnie mogiła.
Ostatnio przypomniałam sobie o tym forum i postanowiłam, że napiszę tutaj, bo może osobie z nerwicą łatwiej będzie mnie zrozumieć, no i będziemy mieli już jeden wspólny temat
No i, co jeszcze ważniejsze, może znajdzie się tutaj osoba o podobnym kolorze wrażliwości i osobowości 
No więc do sedna. Pomijając to, że chciałabym mieć chłopaka, to może nawet bardziej potrzebuję po prostu przyjaciela. Albo raczej chodzi mi o to, że szukam takiej przyjacielskiej relacji, która z czasem mogłaby się (ale niekoniecznie) przerodzić w związek. A poza tym, to już jakby z innej półki, nie mam praktycznie żadnych przyjaciół ani przyjaciółek (dwie, które miałam wyjechały - utrzymujemy jakiś tam kontakt, ale to już nie to samo), dlatego jeśliby się znalazła tutaj jakaś dziewczyna, która szuka koleżanki/przyjaciółki, to ja chętnie pogadam. Może znajdzie się nas kilka i stworzymy grupkę?
Oczywiście chodzi mi o normalną przyjaźń, koleżeństwo, bez żadnych podtekstów. Podkreślam to, bo przez to, że temat jest połączony ktoś mógłby pomyśleć nie wiadomo co 
No to teraz parę słów o mnie
Mam na imię Kasia, mam 22 lata, skończyłam w tym roku studia licencjackie na kierunku filologia germańska i aktualnie szukam pracy. A! Mieszkam w Koninie (woj. wlkp.), to jest ważne, bo z powodu swojej nerwicy nie mogę nigdzie wyjechać. Interesuję się językami obcymi i sztuką. Co prawda sama nie umiem za bardzo rysować/malować, ale uwielbiam patrzeć na wszystko, co piękne
Obrazy, rysunki, fotografia... poza tym trochę piszę - książkę i wiersze. Niezbyt chętnie czytam, ale to się powoli zmienia. Taki paradoks - lubię pisać, ale nie lubię czytać
A w wolnym czasie lubię też oglądać filmy i seriale i grać w gry komputerowe - taki standard
Nie brzmi to wszystko zbyt ciekawie, wiem. Ale cóż, nerwica dość poważnie ogranicza moja życie i wyssała ze mnie dużo energii i chęci do życia. Co prawda już jest znacznie lepiej niż wtedy, kiedy pierwszy raz pisałam tutaj na forum, but still.
Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy
coloralaska@gmail.com
Piąteczka! <okey>

Myślę, że to odpowiedni dział forum na taki post, co?


Może zacznę od tego, że mam 22 lata i nigdy jeszcze nie miałam chłopaka. Prawdopodobnie część winy ponosi nerwica natręctw, z którą borykam się już od kilku lat, więc właśnie w tym okresie, gdzie zazwyczaj rozkwitają pierwsze miłości


1) albo mega brzydkie (wiem, że nie powinno się zwracać uwagi na wygląd, że liczy się wnętrze i tak dalej, no ale kurczę, jak mogę być z kimś, jeśli nie mogę na niego patrzeć?

2) albo nie posiadają tego poziomu inteligencji, co ja (nie mówię przez to, że jestem nie wiadomo jaka mądra, tylko po prostu... raczej człowiek związuje się z taką osobą, która jest w stanie go zrozumieć, prawda?),
3) albo są tak zwanymi przeze mnie seksomaniakami

Generalnie mogiła.
Ostatnio przypomniałam sobie o tym forum i postanowiłam, że napiszę tutaj, bo może osobie z nerwicą łatwiej będzie mnie zrozumieć, no i będziemy mieli już jeden wspólny temat


No więc do sedna. Pomijając to, że chciałabym mieć chłopaka, to może nawet bardziej potrzebuję po prostu przyjaciela. Albo raczej chodzi mi o to, że szukam takiej przyjacielskiej relacji, która z czasem mogłaby się (ale niekoniecznie) przerodzić w związek. A poza tym, to już jakby z innej półki, nie mam praktycznie żadnych przyjaciół ani przyjaciółek (dwie, które miałam wyjechały - utrzymujemy jakiś tam kontakt, ale to już nie to samo), dlatego jeśliby się znalazła tutaj jakaś dziewczyna, która szuka koleżanki/przyjaciółki, to ja chętnie pogadam. Może znajdzie się nas kilka i stworzymy grupkę?


No to teraz parę słów o mnie

Mam na imię Kasia, mam 22 lata, skończyłam w tym roku studia licencjackie na kierunku filologia germańska i aktualnie szukam pracy. A! Mieszkam w Koninie (woj. wlkp.), to jest ważne, bo z powodu swojej nerwicy nie mogę nigdzie wyjechać. Interesuję się językami obcymi i sztuką. Co prawda sama nie umiem za bardzo rysować/malować, ale uwielbiam patrzeć na wszystko, co piękne



Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy

Piąteczka! <okey>