Czuje się wypalony ...
: 17 grudnia 2016, o 01:21
Ostatnio tak sobie mysle o moich znajomych, wlasciwie przyjaciołach, znamy się juz kupe lat, i tak jestem w tych znajomosciach, ale problem polega na tym, ze Oni są tacy, ze nie wyjdą za bardzo na balety, zabawy jakieś, a ja czuje ze stoje w miejscu, ze sie cofam ... Nie wiem czy to wszystko nie robi sie toksyczne, czuje sie jakos zle z tym wszystkim, nie wiem czy to forma natrętu, czy moze rzeczywiscie to jest sygnał, zeby poszukać sobie nowych znajomych ... Tylko jak ? Przeciez nie pójde na ulice i nie będę sie pytał czy zostaniesz moim ziomem
... Po prostu brak mi zabawy, czuje sie niespełniony ... Mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi i troszeczke nie wiem co mam teraz zrobić ... Z jednej strony mocno sie przywiazalem do kolesi, ale przez takie coś, ze jestesmy w tej swojej grupie, teraz organizuje sylwestra w domu i jest 10 chlopa, ale ani jednej kolezanki !!! Nikt z nas nie ma kolezanek takich blizszych ... To mnie przeraża .. Czuje sie z tym mega zle, ze tak jest ... Co raz bardziej czuje ze nie pasuje do nich, bo mi sie znudzilo juz mulenie w domu i jednego, drugiego kolegi w weekendy i tyle. Inni sie bawią, tańcza, piją, maja mega wspomnien frajdy, a ja czuje sie taki nie wartościowy .... Przepalony ... Prosze doradzcie cos
.

