Strona 1 z 1

Małe zakonczenie :)

: 19 czerwca 2016, o 13:25
autor: Magda321
Witajcie!
Dzisiaj piszę jeden z takich bardziej końcowych, podsumowujących postów ( ale mozliwe, ze nie ostatnich , bo wiemy jaka jest nerwica :) )
Minął okrąglutki juz rok od kiedy znalazłam wasze forum.Pamiętam czerwiec tamtego roku, był usłany lękiem i wewnętrznym załamaniem i brakiem nadzieji. Z dnia na dzień czułam, ze zblizam sie ku jakby końcowi.Bo z kim bym nie rozmawiała nikt nie rozumiał mojego bólu, jaki przezywałam.Pierwszy psycholog niestety mnie rowniez w tym utwierdział.
Jednak kiedy znalazłam to forum.Nadzieja jakby wzrosła na nowo, ale niestety do listopada wiedza adminów była źle prze mnie wykorzystywana.Siedziałam tu codziennie i po prostu czytałam, bo to uspokajało i myślałam, ze to dobre, ale nie było ;) Podobał mi się ten krąg i jakby poczucie wewnętrznego bezpieczeństwa i zrozumienia. I to jest dobre, ale nie na długo :)
Przekonałam się o tym w listopadzie, jak jeden z moich małych mentorów bart26 powiedział podajze ze sama "niszczę swoje zdrowie" czy coś w tym stylu.To był dzień w którym zaczęłam rozumować nerwice na nowo z innym podejściem i właściwa postawą.I całe prawdziwe odburzanie trwało od listopada do dzisiaj i dalej będzie ono trwać.Były kryzysy najciezsze, małe, średnie.Ale wszystko z czasem stopniowo się zmniejszało.
Są jeszcze dni kryzysów (małych), ale są rzadkie bo wiem juz jak z nimi postępować :) Ale mam swiaodmosc , ze mogą jeszcze przyjść i moze przyjdą , ale ja jestem gotowa na nie na 101% Życie moim zdaniem wygląda jak kiedyś. Jednak nie, nie wygląda, jest wielka róznica mam większą pokorę i szacunek dla swojego zdrowia psychicznego.Moim zdaniem nerwica jest troche taką nauczką i pokazuje błędy jakie popełnialiśmy w przyszłości, nie rozumuje jej jaką juz kary tylko mozliwosc wyciągnięcia lekcji na całe zycie.
Czy odburzanie jest trwałe ? Wiele osób zadaje takie pytanie :) Oczywiście, ale wymaga to ciągłej pracy nad sobą, a jeśli idzie z tym samo udoskonalanie siebie samego to jest jeszcze lepiej :) Rowniez musicie pamiętac ze jakieś kryzysy lub dłuzsze nawroty oznaczają jedno: Podjeliście walke o swoje zycie i zdrowie i sie nie cofacie, idziecie do przodu ciągle, tylko teraz na chwile macie mały postój :)
Ten post ,ma ogólnie tez na calu podziękowanie ciezkiej pracy amdinów ( której nie powinniście lekcewarzyć), uzytkownikom( paru wymienię) : Bart26, Tacia, schanis22, Joannaw27.Jesli o kimś zapomniałam z góry przepraszam :)
Dziękuje jeszcze raz adminom i zycze wszystkim tego czego pragną w lekcji z nerwicą.
Ogolnie będę jeszcze zaglądac na forum pewnie przez sentyment wiec w razie pytan piszcie :) Ale teraz będę pewnie to robic juz rzadko
Pozdrawiam!

Małe zakonczenie :)

: 19 czerwca 2016, o 15:40
autor: schanis22
PaulinDobrevv - Gratulację ogromnie się cieszę i jestem z Ciebie bardzo dumna :hercio:
Zawsze w Ciebie wierzyłam Twoje podejście do zaburzenia powinno być małym przykładem dla innych , bo wiadomo każdy musi znalezć swoją własną drogę .
Ja jestem obecnie na etapie akceptacji ale dla mnie to już bardzo dużo .
Dziękuję że wymieniłaś mnie w swoim poście zawsze bardzo się cieszę jeśli komuś mogę się przydać .
Dobrze wszyscy wiecie że ja odburzam się tylko z forum które jest dla mnie nie zastąpione , Paula ja dziękuje Tobie za wszystkie nasze rozmowy i żarciki na czacie :friend:

Małe zakonczenie :)

: 20 czerwca 2016, o 12:46
autor: nierealna
Świetnie! :) Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze odburzanie :)

Małe zakonczenie :)

: 20 czerwca 2016, o 14:03
autor: BruceWayne
Brawo. Oby tylko lepiej :)

Małe zakonczenie :)

: 20 czerwca 2016, o 16:48
autor: egeria1975
Gratuluję, takie posty dodają wiary, że może się udać i kiedyś też tak napiszę.

Małe zakonczenie :)

: 20 czerwca 2016, o 19:48
autor: Olalala
Paulina, bardzo Ci gratuluje :-) Ja też doszłam nie tak dawno do wniosku, że tkwienie i życie w dużej mierze forum to błąd i trzeba to rzucić. Jasne, można wpaść od czasu do czasu, ale to nie zastąpi normalnego życia, które powinno być odburzaniem.

Małe zakonczenie :)

: 20 czerwca 2016, o 20:04
autor: Krzychu
Zycie forum nie jest dobre ale z drugiej strony mozna sporo lekcji wyniesc uczeszczajac w czyms takim, czytajac czy odpowiadajac. Ja sporo pisalem ostatnio pw i powiem szczerze ze po czasie stwierdzam ze duzo mnie to nauczylo, wiecej niz jakakolwiek terapia. Wiec sadze ze chodzi bardziej o umiar i o to jakie kto ma problemy.
Gratuluje postepow :)

Małe zakonczenie :)

: 10 lipca 2016, o 16:35
autor: Magda321
Oczywiście to forum to skarbnica wiedzy i ludzie kochani i pomocni, ale niestety kazdy z nas musi sobie wyznaczyć granicę, między czerpaniem wiedzy, a zyciem tym miejscem.Bo niestety u wielu osób ta linia się zatarła, musimy o tym pamiętać, bo to tez w jakiejś części staje sie szkodliwe i w jakimś stopniu duzym bądź małym przeszkadza w samym naszym rozwoju osobistym.