Strona 1 z 1

Oswoić lęk:)

: 2 marca 2016, o 09:25
autor: myszusia
Nie będę opisywać całej historii życia oraz tego jak przyplątała się nerwica.
Chciałam się z Wami podzielić jak oswoiłam się z lękiem. Choć za pewne Ameryki tutaj nie odkryję,ale wiem,że im więcej takich postów tym lepiej:)
Początki były trudne wręcz bardzo trudne i nie wiedziałam o co tak naprawdę w tym chodzi.
Zazwyczaj lęk i złe samopoczucie związane z nim odpychałam od siebie.
Do czasu,aż zaczęłam zdobywać informacje na ten temat.
I doszłam do tego,że on nie pojawił się bez powodu.Ale przede wszystkim uświadomiłam sobie,że to tak naprawdę nie zrobi mi żadnej krzywdy. A później lęk zaczęłam traktować jak dziecko,które potrzebuje miłości,troski,pomocy.opieki.
Gdy się pojawiał pozwalałam mu być,witałam się z nim.
Zyskałam świadomość tego,że lęk jest iluzją umysłu.I to wszystko naprawdę siedzi w naszych głowach.
Owszem lęk nie opuścił mnie bo nieraz daje o sobie znać,ale już od bardzo dawna nie robi na mnie żadnego wrażenia,bo wiem jak z nim postępować. Sporo czasu zajęło mi zaakceptowanie,zrozumienie tego stanu.
Na dzień dzisiejszy nie jestem jeszcze w pełni odburzona jeszcze sporo pracy przede mną,ale już jest bliżej jak dalej. Nie narzucam sobie ramy czasowej,bo nie o to w tym chodzi minie kiedy przyjdzie odpowienia pora.Teraz z perspektywy czasu cieszę się,że doświadczyłam czegoś takiego bowiem było mi to potrzebne. Dzięki temu dużo się o sobie dowiedziałam i wiem nad czym muszę pracować.

Grunt,żeby się nie poddawać!

Oswoić lęk:)

: 2 marca 2016, o 13:43
autor: Olalala
myszusia, a odburzałaś się własnoręcznie czy chodziłaś też na jakąś terapię?

Gratuluje Ci z całego serca :-)

Oswoić lęk:)

: 2 marca 2016, o 14:03
autor: myszusia
Olalala własnoręcznie :)

Oswoić lęk:)

: 3 marca 2016, o 20:58
autor: Olalala
myszusia pisze:Olalala własnoręcznie :)
No to jeszcze bardziej gratuluję :-) dzielna z Ciebie dziewczyna.

Oswoić lęk:)

: 3 marca 2016, o 21:20
autor: takadziewczyna
Ludzie,pomóżcie proszę :O
Wszystko szło już w dobrym kierunku, gdy tu nagle
dostałam jakiś tików oczu (co chwila mrugam oczami, wykończe się chyba, wyglądam jak idiotka z tym)
a oza tym jakby skurcze szczęki.
Wiele przerobiłam ale takie coś??
Znów się nakręcam, a jak to nie nerwica:(