Strona 1 z 1

Odburzeniowy worek

: 5 sierpnia 2015, o 19:00
autor: aquaphonic
Chciałem tutaj poruszyć jeszcze jedną pomijaną często kwestie albo może nie do końca niektórzy zdają sobie sprawę że nerwica wzmacnia naszą reakcję na każde rodzaje cierpienia które nie do końca z nim są interpretowane , niecierpliwość , zdenerwowanie , poirytowanie , i co mnie najbardziej bolało to flustracja jak mi nie wychodziło nawet narzekanie na pogodę czy innych jest to forma cierpienia którą sami sobie zadajemy nie zdając sobie o tym sobie sprawy, często lęk jest głównym celem odburzenia ale czy te inne odczucia równie nie dają wam popalić i czy nie można razem wrzucić ich do jednego worka? są to emocje które nie są nasze osobiste ale są to nasze wyuczone reakcje chciał czy nie ale każda czyni was nieszczęśliwym.Jedynym wspólnym mianownikiem który łączy je łączy są myśli i właśnie tutaj zdając sobie sprawę ze to one zadają nam cierpienie można zamiast analizować każde te odczucie z osobna mówić sobie "ODCZUWAM CIERPIENIE OD MYŚLI KTÓRE WŁAŚNIE POWSTAJĄ W MOJEJ GŁOWIE" Ja stosowałem to na końcu odburzania i faktycznie być może to przśpieszyło ten proces.Cierpienie to myśli a nie sytuacja która je wywołała podam przykład dziecko w wieku 2 lat narobi w gacie leży sobie i ma to gdzieś , to samo dziecko w wieku 20 lat jak narobiło by w gacie przy kolegach na dyskotece czuło by wstyd , lęk co pomyślą inni jak to wpłynie na jego szacunek itp czyli nie samo narobienie w gacie tylko myśli na ten temat sprawiają nam ból , i często cierpienie wymierzamy sobie sami wiec warto sobie uświadomić. Na moim przykładzie na końcu odburzania strasznie mnie spinało i męczyło lęk był znośny ignorowałem ale ciągle mnie spinało i przychodziła myśl znowu mnie spieło i czułem że już tak będzie do wieczora samo spięcie nic nie powoduje ale moja otoczka myślowa na ten temat doprowadzała mnie do flustracji , i tak własnie oto wrzuciłem to do jednego wora z cała resztą przychodziły myśl ja gorsze samopoczucie i "Czuje cierpienie z powodu myśli które powstaja w mojej glowie" na mnie to działało bomba potem sam nie wiem kiedy mnie całkiem puściło wiec polecam spróbować.Nie wiem za bardzo gdzie to wrzucić ale chcę podzielić się swoimi doświadczeniami które pomogły mi w odburzeniu bo wiem że to utrudnia niektórym życie. Pozdrawiam

Odburzeniowy worek

: 7 sierpnia 2015, o 11:24
autor: betii
Kurczę może mam coś podobnego.Niby ok wszystko do wytrzymania ale cały czas coś nie do końca działa.Jakby brakowało jakiegoś ogniwa które dopełni to wszystko.Też czuję że się spinam,,analizuje.Może spróbuję Twojego sposobu.

Odburzeniowy worek

: 7 sierpnia 2015, o 11:28
autor: Divin
Betii,

A czy tym ogniwem nie jest czasem zaufanie do samej siebie i wiara w to że to tylko lęk? ;)