Strona 1 z 1

Trochę wyzdrowiałam.

: 18 lipca 2015, o 15:31
autor: Liv
Kiedyś miałam kilkumiesięczny epizod intensywnej agorafobii (kiedy odeszłam dalej niż 20 kroków od budynku w którym mieszkałam zaczynałam się bać, że właśnie wariuję, więc wracałam do domu) i wyszłam z tego ;ok
Kiedyś miałam wielomiesięczny epizod intensywnej klaustrofobii (w tramwaju i w autobusie bałam się, że oszaleję) i wyszłam z tego ;ok
Po "cudownym" alprazolamie dostałam derealizacji (pamiętam jak siedziałam na imprezie i zastanawiałam się czy tu jestem czy mnie już w ogóle nie ma, tak się dziwnie czułam; potem takie epizody wracały już bez alprazolamu) i wyszłam z tego ;ok
Teraz po prostu reaguję za dużym lękiem na to, co się dzieje ;oh
Niestety nie zawsze od razu mam jasność czy lęk jest adekwatny czy nie :?
Albo nawet jak mam jasność, że z tym lękiem za daleko pojechałam, nie umiem się uspokoić, przerwać bycia w lęku :buu:
Czyli mam jeszcze trochę do zrobienia ;oh

Trochę wyzdrowiałam.

: 18 lipca 2015, o 15:59
autor: aneta1989
Gratuluje to na pewno duży krok do normalnosci. Ja tez próbuje jak mogę a najgorsze jest u mnie lenistwo ;-)

-- 18 lipca 2015, o 15:57 --
Gratuluje to na pewno duży krok do normalnosci. Ja tez próbuje jak mogę a najgorsze jest u mnie lenistwo ;-)

-- 18 lipca 2015, o 15:59 --
Gratuluje to na pewno duży krok do normalnosci. Ja tez próbuje jak mogę a najgorsze jest u mnie lenistwo ;-)

Trochę wyzdrowiałam.

: 19 lipca 2015, o 13:39
autor: Ciasteczko
Brawo Liv, wszystko się dzieje stopniowo, fajnie, że zauważasz u siebie poprawę, jest to powód do dumy! :)
Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś dalej poprawiała swój komfort życia. :)