Wygrywam !
: 9 stycznia 2015, o 23:55
Witam dawno mnie tu nie było,
a więc tak nerwice mam 8-9 miesiecy w tym ze pol roku moj psychiatra mówil mi ze to moga byc jakies stany psychotyczne ale nie bede sie na ten temat rozpisywał,
5-6 miesiecy łykalem perazin i lorafen ale slabo to na mnie działało odłozyłem na własna ręke, kolega ktory sam przechodził przez nerwice opowiedzał mi o swoich objawach i w 1000 % praktycznie zgadzały sie z moimi wiec zaczołem czytac co to ta nerwica, trafiłem na to forum przejrzałem wszystkie wpisy od A do Z(zaswiciłąm mi sie lampa ze to moze tylko zaburzenie i ze lekarz sie myli) postanowiłem wdrazac nabytą tu wiedze w życie, na samym pocatku nie widziałem poprawy ale z czasem zaczeło mi to poprostu mijac, dd stawało sie coraz słabsze, serce sie uspokoiło, natręty tez znikły, ataku paniku to juz nie miałem pare miesięcy i w koncu w grudniu
obudziłem się któregos dnia i poprostu mi wszytko mineło na jakis tydzień po tygodniu wróciło ale duzo słabsze, ale w sumie co z tego ze wrociło ? NIC, wkońcu znowu minie raz na zawsze
Teraz jedyne moje objawy to lekkie DD, czasami sie pojawi natręt zeby sprawdzic jak bije serce, i natręt który towarzyszył mi od początku ze mam dosypane narkotyki do picia
ale to sa nic nie warte szczegóły,
Pare moich rad :
1: Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów
2: Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów
3:Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów
4: nie zwracać uwagi na objawy i nie zadreczac sie nimi i pisac na forum albo gadac wszystkim wokól "jak mamy zle"
5: zmienić tok myslenia i nie myslec "nie chce zwracac uwagi na objawy ale sa tak silne ze sie nie da" tylko zadac sobie pytanie " po co zwracac na to uwage? jak to nic nie zmieni."
Dzięki wszystkim i pamietajmy z tego sie wychodzi !
Ps bardzo duzo mi pomogło te forum ale kazdemu polecam spuscic troche z tonu i nie siedziec tu bez przerwy i nie czytac, dyskutowac ciagle o nerwicy, bo nie tędy droga
a więc tak nerwice mam 8-9 miesiecy w tym ze pol roku moj psychiatra mówil mi ze to moga byc jakies stany psychotyczne ale nie bede sie na ten temat rozpisywał,
5-6 miesiecy łykalem perazin i lorafen ale slabo to na mnie działało odłozyłem na własna ręke, kolega ktory sam przechodził przez nerwice opowiedzał mi o swoich objawach i w 1000 % praktycznie zgadzały sie z moimi wiec zaczołem czytac co to ta nerwica, trafiłem na to forum przejrzałem wszystkie wpisy od A do Z(zaswiciłąm mi sie lampa ze to moze tylko zaburzenie i ze lekarz sie myli) postanowiłem wdrazac nabytą tu wiedze w życie, na samym pocatku nie widziałem poprawy ale z czasem zaczeło mi to poprostu mijac, dd stawało sie coraz słabsze, serce sie uspokoiło, natręty tez znikły, ataku paniku to juz nie miałem pare miesięcy i w koncu w grudniu
obudziłem się któregos dnia i poprostu mi wszytko mineło na jakis tydzień po tygodniu wróciło ale duzo słabsze, ale w sumie co z tego ze wrociło ? NIC, wkońcu znowu minie raz na zawsze


Pare moich rad :
1: Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów

2: Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów

3:Stosowac sie do rad Divina, Ciasteczka,Victora i reszty forumowiczów

4: nie zwracać uwagi na objawy i nie zadreczac sie nimi i pisac na forum albo gadac wszystkim wokól "jak mamy zle"
5: zmienić tok myslenia i nie myslec "nie chce zwracac uwagi na objawy ale sa tak silne ze sie nie da" tylko zadac sobie pytanie " po co zwracac na to uwage? jak to nic nie zmieni."
Dzięki wszystkim i pamietajmy z tego sie wychodzi !
Ps bardzo duzo mi pomogło te forum ale kazdemu polecam spuscic troche z tonu i nie siedziec tu bez przerwy i nie czytac, dyskutowac ciagle o nerwicy, bo nie tędy droga
