Strona 1 z 22

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 19 października 2014, o 12:39
autor: Victor
Pod tym linkiem moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html zawarta jest Część 1 czyli moja historia oraz część druga, która jest zbiorem przemyśleń jakie doprowadziły mnie do doburzenia oraz opisem jak zacząłem działać na poszczególne swoje zaburzenia oraz inne nawyki nieprawidłowych reakcji.

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 19 października 2014, o 15:50
autor: April
Kurcze nie mam teraz czasu czytac, ale wieczorem zasiade do tego z zapartym tchem :DD

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 19 października 2014, o 18:42
autor: weronia
Świetnie to opisałeś!
Wlasnie tak mam i ja nerwica polynela swoim torem odkad mialam w mlodosci glupie fobie. Super ze to wyjasniles! :***
Tez czekam na czesc 2 :)

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 19 października 2014, o 19:55
autor: Mr.DD
U mnie w sumie tak jak u Weroni. Czekam na część 2 i to mnie bardziej motywuje niż dołuje.

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 19 października 2014, o 20:52
autor: b00s123
Czekam na 2 cześć ;d Powoli zaczynam to wszystko rozumieć . :)

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 30 października 2014, o 21:36
autor: abelarda
Przeczytalam! :) Dlugie ale bardzo pouczajace, dzieki ze chcialo ci sie tyle pisac

Moje pytanie,

: 7 listopada 2014, o 16:07
autor: drakon22
Dziekuje za wpis, ogolnie moj najszczesliwszy chyba dzien w moim zaburzeniu to ten jak trafilem tu na forum wiec administracji ogolnie dziekuje za forum. Super ze wspomniales tu o czasie trwania zaburzenia i o tych przczynach i mam w zwiazku z tym pytanie. Trafilem na forum jakos w maju tego roku po prawie calym roku atakow paniki brania lekow i potem derealizacji, bylem w zlym stanie. Bardzo mi pomogla historia uzytkownika Kamien, ktory mi podeslal bo mielismy podobne poczatki i przezycia z zaburzeniem. Powoli bo z trudem przyswajalem wiedze z forum i tak juz we wrzesniu czulem sie raz lepiej raz gorzej a w pazdzierniku ustapily mi calkiem objawy i niby powinienem pisac posta i byc szczesliwy to problem moj polega na tym, ze teraz ciagle katuja mnie mysli czy to na pewno wystarcza....
czy to ze nie reagowalem na mysli, objawy i one ustapily naprawde moglo wystarczyc zeby nerwica mi calkowieci eminela? Czy moze to tylko taka krotka przerwa? Z drugiej strony na mysl o objawach nie czuje juz strachu, sadze ze wdrozylem wasze porady ale czemu tak to mam ciagle w glowie sprawy takie, czy nie musze rozwiazywac jakis innych wewnetrznych problemow ktorych nie jestem swiadomy? Bo moze jak ich nie rozwiaze to mi to w przyszlosci moze wrocic?
Nie czuje innych problemow, jestem przecietnym czlowiekiem...jedynie stresowalem sie szybko ale teraz troche jestem bardziej odporrny na to po nerwicowych przezyciach.
Czy ja naprawde po roku zaburzenia i pol roku tego starania sie moglem sie odburzyc?

Mam pytanie,

: 7 listopada 2014, o 18:59
autor: dankan
Drako calkowicie przeszly ci wszystkie objawy depersony? i glupie mysli? xd
Masz jakiegos psychologa? Moze z nim pogadaj czy te konflikty u ciebie wystepuja ;p
Ogolnie to moze nie mozesz sie przyzwyczaic do tego ze jest juz z toba dobrze? Kurde stary to zajebista sprawa ze ci objawy zeszly a ty wyjezdzasz sobie z jakimis problemami xd

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 7 listopada 2014, o 19:11
autor: April
Ojej ciesz sie chlopie, ze Ci zeszlo, a nie martw sie wewnetrznymi konfliktami :D Nie kazdy musi miec takie, czasem wystarczy wlasnie tylko troche stresow w zyciu codziennym i nerwica gotowa :D Wyluzuj i ciesz sie zyciem :D

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 8 listopada 2014, o 00:23
autor: drakon22
Tak, nie mam zadnych objawow :) Czuje sie po prostu dobrze i nie dziwi mnie to nawet za bardzo bo gryzlem zeby ale jednak trzymalem sie polecanej akceptacji :D Tylko wlasnie Dankan mnie psycholog moja dawna wbila do glowy ze jestem DDA, bo moja matka pila sporo kiedys. I powiedziala mi wtedy ze DDA zawsze beda osobami ktore sa podatne na nerwice. I to mi dlatego nie daje spokoju czy ja musze miec jakas specjalna terapie.
Ale ogolnie czuje sie odburzony i w sumie nie wiem czy moje obawy maja sens bo nawet gdyby kiedys wrocily objawy to nie czuje jakos juz leku przed tym. Wiec moze wyrobilem to w sobie albo nie czuje strachu bo mam obecnie ten stan juz poza soba.
No nic trzeba pisac posta ze jest po prostu dobrze :)

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 8 listopada 2014, o 00:26
autor: Guett
to jak czujesz się dobrze, i nie masz żadnych objawów, to się z tego ciesz :) i korzystaj z życia :D a nie się zamartwiasz czy to nie wróci itp... ;)

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 8 listopada 2014, o 00:28
autor: drakon22
Mnie bardziej chodzilio nie o to czy wroci, tylko czy musze jakies terapie przerabiac z uwagi na to DDA o ktorym kiedys mowila mi psycholog. Ale nawet juz sie tak nie stresuje pierdolami wiec mysle ze ogolnie jest okey i nie tylko z nerwica, wiec chyba dam se na razie spokoj i bede parl w zycioche xd

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 12 listopada 2014, o 18:49
autor: abelarda
Nie chce sie naprzykrzac :) i nie chodzi mo o to aby sie naprzykrzac ale ogolnie mam nadzieje ze nie porzuciles pisania o odburzeniu ta czesc 2? :)
Bo mam podobna hisotie i jestem ciekawa co oprocz tego co juz pisales dodasz i ogolnie chcialabym to przeczytac. I sie zastanawiam czy nie porzuciles projektu?

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 13 listopada 2014, o 00:46
autor: Victor
Nic nie zostalo porzucone :) Mialem troche teraz sprawy roznych a takze mam troche osobistych kwestii do wyjasnienia, wiec po prostu wydzielam sobie czas na forum, wlasnie na pisanie tej drugiej mojego odburzenia czesci ale i posty i PW, wiec po prostu rozklada sie to w czasie ale na pewno sie pojawi :)

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

: 15 listopada 2014, o 21:14
autor: weronia
no pisz viciu pisz :) mam ostatnio gorsze czasy i przydaloby sie cos motywujacego ;p